Żonie Marioli
w I rocznicę
narodzin dla nieba
w Tarnowskich Górach-Strzybnicy
na ulicy Kościelnej
za kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa
i Matki Boskiej Fatimskiej
na oblodzonej drodze
nagle
zapaliło się
czarne światło
w ciągu kilku sekund wszystko się stało:
miejski autobus zmiażdżył Twe wątłe ciało
Twoja śmierć
chwila, która trwa
przez całe moje życie
życie naszych dzieci
Twoja śmierć
ludziom na przestrogę
Bogu na chwałę
8 grudnia 2010, po 5 rano,
w Święto Niepokalanego Poczęcia
na oblodzonej drodze
nagle
zapaliło się
niebieskie światło
Maryja
zarzuciła na Ciebie swój płaszcz
uchroniła Cię od życia
[Moja Żona Mariola, nauczyciel dyplomowany nauczania początkowego,z 25-letnim stażem pedagogicnym, zginęła tragicznie udając się z miejsca zamieszkania tj. Tarnowskie Góry, do miejsca pracy, tj. Gliwice.
Za modlitwę w Jej intencji: Bóg zapłać!
mąż Edward; maciejap@op.pl; przebieracz.bloog.pl]