X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 14865
Przesłano:
Dział: Artykuły

Dziecko niesłyszące w klasie integracyjnej

REFERAT

Temat: DZIECKO NIESŁYSZĄCE W KLASIE INTEGRACYJNEJ.

Droga do stworzenia świata, w którym nie istnieje słowo – integracja (bo ludzie nie muszą się integrować, jest jeden świat mieszczący wszystkich, bez względu na swoją niepełnosprawność), jest jeszcze, niestety, odległa.
Niepełnosprawność przywołuje na myśl wózek inwalidzki, kule, protezy. Słowem, pewne ograniczenia w poruszaniu. Istnieje jednak jeszcze inna, boleśniejsza, niepełnosprawność – bariera komunikacyjna, brak wspólnego języka. I to jest chyba podstawowy problem nauczania i wychowania dzieci niesłyszących.
Ludziom słyszącym bardzo trudno wyobrazić sobie życie osoby głuchej. Świat osoby głuchej jest dziwnym światem, prawie niemożliwym do pojęcia dla osoby słyszącej, tak bardzo zależnej od swojego słuchu. To właśnie przez słuch osoba słysząca kształtuje swój sposób życia, mówienia, komunikowania się. To sprawia iż uważa ona, że świat osób głuchych jest światem ubogim i że wiele drzwi pozostaje dla nich zamkniętych.
Mówi się, że świat głuchych to świat ciszy. Ale jest to złudzenie tych, którzy słyszą. Ludziom słyszącym wydaje się, że głusi spostrzegają świat w taki sposób jak oni sami, gdy wyłączą radio, zamkną się we własnym wyciszonym pokoju, albo gdy zatkają sobie uszy. W świecie bezdźwięcznym znajdują się ci, co utracili słuch i są w stanie wyobrazić sobie jego obraz nasycony gwarem rozmów, hałasem pojazdów, dźwięcznością przyrody, muzyką, płaczem dziecka, śmiechem, znajomą strofą poezji ...
„Ci, którzy są głusi od urodzenia znajdują się w innym świecie – świecie konkretów. A jest to świat, którego ludzie normalnie słyszący nie potrafią sobie wyobrazić” . Nie wystarczy bowiem odizolować się od źródeł dźwięków, by przez jakiś czas być głuchym i doznawać wrażeń, jakich doznają głusi.
Niesłyszący również nie potrafią wyobrazić sobie świata osób słyszących, bo wyobrażenie takie musiałoby posiłkować się kategoriami językowymi i abstrakcyjnymi, a tego właśnie w świecie głuchych nie ma.
Dziecko z wadą słuchu jest jak inne dzieci: biega, uśmiecha się, lubi się bawić i płatać figle, jest ciekawe świata, płacze lub się smuci, gdy przydarzy mu się coś nieprzyjemnego... Trudności pojawiają się, gdy ma nawiązać kontakt słowny, coś powiedzieć od siebie lub odpowiedzieć na pytanie, śledzić tok lekcji, dyskusję czy aktywnie uczestniczyć (a nie być tylko obecne) w zajęciach grupowych.
Dzieci z uszkodzonym słuchem mogą przeżywać pełne i satysfakcjonujące życie jak inni. Potrzebują tylko odpowiedniego wspomagania i warunków do rozwoju indywidualnego potencjału. Zindywidualizowane formy pracy i oceny osiągnięć ucznia oraz wiedza o jego możliwościach i ograniczeniach są niezbędne nauczycielowi w pracy. Dzięki temu uczeń może w pełni rozwijać się intelektualnie i społecznie.
Jeśli na lekcji stosowane są metody podające, trzeba pamiętać zawsze o optymalnych warunkach słuchania. Dziecko z wadą słuchu musi dobrze widzieć twarz mówiącego, odległość między niesłyszącym uczniem a nauczycielem powinna być jak najmniejsza, nauczyciel nie może chodzić po klasie, zmieniać swojego miejsca.
Dziecko z wadą słuchu nie może jednocześnie słuchać i notować, każde pochylenie głowy nad kartką sprawia, że uczeń gubi wątek, nie wszystko do niego dociera. Aby recepcja nie polegała jedynie na zapamiętaniu nie powiązanych ze sobą i pozbawionych sensu lub zniekształconych myśli wykładu, uczeń powinien wcześniej wiedzieć, co będzie tematem rozważań, jakie zagadnienia są najistotniejsze, na jakie pytania będzie musiał odpowiedzieć po wysłuchaniu wypowiedzi nauczyciela. Wszystkie zastosowane w wypowiedzi nowe terminy i pojęcia powinny być jasno zdefiniowane, wyjaśnione.
Należy także pamiętać, że męczliwość ucznia z wadą słuchu jest o wiele większa niż jego słyszących rówieśników, bowiem jego koncentracja uwagi musi być o wiele wyższa.
Pogadanka zwykle stanowi swoisty dialog między nauczycielem a uczniami i dlatego też uczeń z wadą słuchu musi niemal błyskawicznie lokalizować mówiącego, słuchać wypowiedzi z różnych miejsc sali, mówiących w różnym tempie, z różnym natężeniem głosu. To wszystko oczywiście bardzo utrudnia słuchanie. Recepcja treści przekazywanych za pomocą pogadanki jest bardzo trudna dla dziecka z wadą słuchu. Zazwyczaj uczeń niesłyszący mało korzysta z lekcji prowadzonych tą metodą zatem warto zastanowić się przed realizacją lekcji, jak zindywidualizować pracę dziecka z wadą słuchu.
Może warto wcześniej zapoznać ucznia z pytaniami, które postawione zostaną na lekcji i wskazać mu, jaka wiedza będzie konieczna, aby odkryć odpowiedzi. Przy okazji pogadanki należy często zwracać się do ucznia z wadą słuchu, sprawdzać jego rozumienie zagadnień, dawać mu zadania do indywidualnego wykonania.
Podczas dyskusji zakłócenia informacyjne powodowane są przede wszystkim ilością mówiących i odległością, jaka dzieli ucznia niesłyszącego od wypowiadających swoje zdanie. Uczeń z wadą słuchu nie uczestniczy zazwyczaj aktywnie w dyskusji, a co za tym idzie – jego postawa jest bierna, to z kolei sprzyja dekoncentracji uwagi.
Bardziej korzystne dla ucznia z wadą słuchu bywają dyskusje typu „burza mózgów”, „dyskusja panelowa”, „dyskusja piramidowa” czy „dyskusja kielecka”. Przy okazji np. „burzy mózgów” sformułowane problemy zostają zapisane, a zgłaszane pomysły na ich rozwiązanie są rejestrowane, a więc uczeń niesłyszący ma szansę na poprawną recepcję przekazywanych treści.
Metody aktywizujące (drama, inscenizacja, pokaz połączony z przeżyciem, różne gry dydaktyczne, planszowe syntezy, metaplany, metody projektów) wymagają od ucznia określonego działania i celem ich jest oddziaływanie na wyobraźnię i wrażliwość dziecka. Należy więc zwrócić uwagę na korzyści, które mogą być udziałem ucznia niesłyszącego, jeśli będzie uczestniczył aktywnie w zajęciach prowadzonych tymi sposobami, gdyż one nie tylko zmuszają dziecko do określonego działania, ale także wpływają na wyobraźnię i pamięć poprzez określony obraz – co w przypadku dziecka z wadą słuchu ma ogromne znaczenie. Pojęcia przedstawione graficznie na planszy, schemacie, plakacie czy wreszcie pokazane poprzez mimikę i gest, ruch ciała, stają się lepiej zrozumiane i utrwalone.
Ale stosowanie tych metod niesie ze sobą także pewne zagrożenia – nieodpowiednio przygotowany uczeń może odbierać wszystkie działania jako chaos, może w ogóle nie rozumieć sposobów dochodzenia do wiedzy i umiejętności, a co za tym idzie nie korzystać z wypracowanych wniosków.
Stosując metody kierowania samodzielną pracą ucznia uczymy uczenia się, samodzielności poznawczej, korzystania z różnych źródeł informacji. Kiedy na lekcji stosuje się pracę z tekstem i kieruje się pracą umysłową ucznia, należy pamiętać o trudnościach dziecka niesłyszącego z recepcją przekazanej treści, pamiętać o jego poziomie językowym, o jego rozwoju mowy. Warto więc dokładnie zaplanować pracę dziecka, wskazać np. na jakie pytania będzie musiało odpowiedzieć, jakie fragmenty tekstu są najistotniejsze, z jakich dodatkowych wydawnictw (np. encyklopedie, słowniki) należy korzystać, jak wyjaśniać nieznane słowa.
Planując pracę z tekstem warto zindywidualizować działania ucznia niesłyszącego, dostosować polecenia do jego rzeczywistych możliwości, wybrać takie teksty bądź takie ich fragmenty, które uczeń ma szansę zrozumieć.
Uczeń z wadą słuchu musi być szczególnie przygotowywany do czytania ze zrozumieniem. Język literatury pięknej, stylizacje językowe i inne zabiegi artystyczne sprawiają, że tekst wypowiedzi literackiej staje się dla wielu niesłyszących uczniów niekomunikatywny. Każde samodzielne czytanie powinno poprzedzać przygotowanie, które należy uzależniać od umiejętności dziecka: kiedy dziecko jest na etapie rozumienia słów, nie można wymagać od niego czytania długich fragmentów tekstu.

Prowadząc lekcje według wyżej opisanych metod należy także pamiętać o metodach komunikacji pozawerbalnej. Bowiem nie tylko słowa, ale także gesty naturalne, język ciała, ekspresja twarzy mają istotny udział w życiu emocjonalnym dziecka niesłyszącego, ponieważ jest ono istotą wizualną – nastawioną bardziej na odbiór informacji wizualnych niż słuchowych (audytywnych). Przekazując spontaniczne komunikaty w postaci słów warto dołączyć gesty, ekspresję twarzy, elementy języka ciała, bo właśnie język i środki pozawerbalne odgrywają istotną rolę w regulacji zachowań społecznych. Uwzględniając środki pozawerbalne w procesie komunikacji można właściwie odczytywać zachowanie dziecka niesłyszącego odzwierciedlające jego myśli, uczucia, pragnienia i życzenia.

Pierwsze lata spędzone w szkole na długo zostają w pamięci każdego dziecka. Jeśli w tym czasie dzieci odczują, że są akceptowane, ważne, dostrzegane to będzie to procentowało w dalszej nauce właściwą postawą. Pomoże dziecku przezwyciężać stresy, trudności i niepowodzenia.
Dzieci z wadą słuchu mają często bardzo trudną sytuację. One są „jedyne” w klasie – nie znajdują w niej podobnych do siebie w wymiarze „słyszę – jestem niesłyszący”, a przecież podobieństwa przyciągają, łączą, budzą sympatię i chęć wspólnego przebywania. Aparat słuchowy wówczas komunikuje otoczenie: „Jestem różny od was”. Na szczęście nie tylko od tego zależy bycie z drugą osobą i zdolność do bycia z innymi ludźmi. Ważne, aby w życiu dziecka z wadą słuchu był ktoś, kto pozwala mu być sobą, z jego wadą i naprawdę robi wszystko, by mieć z nim prawdziwy kontakt, czyli stwarza mu tym samym warunki budowania tożsamości prawdziwej – tożsamości dziecka niesłyszącego.
Dzieci z wadą słuchu uczą się bycia wśród słyszących małymi kroczkami. Oswajają się stopniowo z kolegami słyszącymi i jednocześnie pozwalają swoim rówieśnikom poznać siebie. Mają jednak mniejsze poczucie własnej wartości od rówieśników słyszących oraz wiele problemów emocjonalnych i społecznych.
Wymaga się od dziecka z wadą słuchu całkowitego dostosowania się do zwyczajów językowych słyszącego otoczenia, które ze swej strony często nie jest gotowe się dostosować. Dlatego należy zabiegać o pełne zrozumienie dla dzieci niesłyszących u innych kolegów. Oni muszą być tolerancyjni, koleżeńscy, nieobojętni i chętni do pomocy. Muszą być wrażliwi na codzienne szkolne trudności kolegi wynikające z uszkodzenia słuchu. W tym celu warto wspomagać ich zdolności empatyczne.
Wychowawca ma obowiązek uświadamiać słyszących rówieśników jak ich kolega nieustannie walczy, aby dorównać innym, jak bardzo przeżywa brak możliwości swobodnego komunikowania się, widząc jak łatwo i bez problemów porozumiewają się inni. Warto przedstawić także jak wygląda nauka mowy dziecka niesłyszącego, ile trudu wkłada w to, aby nauczyć się, jak układać język, jak wypuszczać powietrze itd. Przecież dzieci słyszące nie wiedzą, jak trudno nauczyć się poprawnie mówić, gdy się nieprawidłowo słyszy. Wychowawca powinien także uświadomić rówieśnikom, że ich kolega potrzebuje ciągłego wsparcia.
Aby rozumieć mowę dziecka niesłyszącego trzeba umieć słuchać uważnie i życzliwie. Dla osób obcych i nieżyczliwych jest to „bełkot”. Gdy otoczenie społeczne nie rozumie i nie akceptuje ich mowy, niesłyszące dzieci wycofują się z kontaktów z dziećmi słyszącymi. Brak akceptacji i brak niesłyszących przyjaciół może doprowadzić do samotności.
Warto pamiętać, że po to, by „nie narażać” dziecka niesłyszącego na „wyobcowanie”, dobrze jest w codziennych interakcjach włączać je w zabawy i zajęcia oparte na wzajemnym kontakcie, wymianie i dialogu będących źródłem przyjemnych przeżyć. Pozwoli to na wyzwalanie i utrwalanie w dziecku właściwych reakcji emocjonalnych, a także sprawi, że stanie się ono szczęśliwsze, bardziej twórcze i aktywne osiągając w ten sposób podstawy kompetencji w odgrywaniu różnych ról społecznych.

W rehabilitacji dziecka z wadą słuchu wskazana jest ścisła współpraca (w najlepszym tego słowa znaczeniu) pomiędzy szkołą a rodzicami ucznia niesłyszącego od początku edukacji szkolnej dziecka. Rodzice powinni być świadomi (informowani przez nauczycieli) wszystkich problemów ich dziecka wynikających z kształcenia integracyjnego i brać udział w ich rozwiązywaniu. Często nie dostrzegają (bądź unikają dostrzegania) problemów z jakimi boryka się ich dziecko np. braku kontaktów towarzyskich, brak środowiska rówieśniczego, odpowiednich warunków do rozwoju społecznego, samotność, często poczucia odrzucenia, budowania niskiej samooceny, poczucia braku własnej wartości itp. Nie konfrontując rodziców z prawdziwymi problemami ucznia w różnych sferach, utrudnia się im kontakt z rzeczywistością, jaka jest udziałem ich dziecka.
Współpraca z rodzicami może być bardzo efektywna, bowiem oni znają najczęściej mocne i słabe strony swojego dziecka, wiedzą wiele o jego zainteresowaniach i zdolnościach, wiedzą także, czego ich dziecko boi się najbardziej, co budzi w nim gniew, kiedy reaguje agresją, co może motywować dziecko do pracy, a co powoduje jego niechęć.
Przed podjęciem współpracy nauczyciel powinien zorientować się jakie oczekiwania wobec szkoły mają rodzice, jaką współpracę planują i jakie mogą podjąć związane z nią działania. Nauczyciel powinien na wstępie powstrzymać się od narzucania swojego zdania a wnikliwie słuchać tego co mają do powiedzenia rodzice, traktować ich przyjaźnie i postarać się wzbudzić ich zaufanie. Ważne jest także zobowiązanie do bieżącego informowania o osiągnięciach, trudnościach dziecka, wskazanie celów i metod pracy. Kontakty z rodzicami dzieci z wadą słuchu powinny być bardzo częste. Ważne są bowiem informacje o codziennej pracy dziecka w domu oraz w szkole, jego bieżące problemy i trudności oraz propozycje i wskazówki do pracy. Częste spotkania wychowawcy klasy z rodzicami stwarzają możliwość nawiązania kontaktu nie tylko na poziomie wychowawca – rodzice dziecka, ale także wzmacniają więź wychowawcy ze środowiskiem rodzinnym dziecka. Rodzice powinni czuć, że mogą zawsze liczyć na pomoc i wyrozumiałość nauczyciela. Spotykając się z wychowawcą są naprawdę w stanie rozwiązać wspólnymi siłami wszelkiego typu problemy. Rodzice na ogół dzielą się z nauczycielem swoimi radościami i smutkami, a on powinien służyć im radą i pomocą. Nauczyciel powinien pamiętać, że jeżeli mówi o trudnościach, brakach w wiedzy i umiejętnościach ucznia, to należy także wskazywać mocne strony i podkreślać nawet najdrobniejsze osiągnięcia dziecka.

  O pełnym sukcesie integracji można mówić wtedy, gdy dziecko z uszkodzonym słuchem nie tylko uczęszcza do szkoły razem ze słyszącymi dziećmi, lecz także gdy osiąga powodzenie w nauce i jest akceptowane przez rówieśników.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.