A one płyną...
Leżę sobie na łące.
Otwieram oczy. Widzę,
chmury po niebie płynące.
Każda inna. Jak
człowiek. Jak ja i ty.
Razem my.
Jedna błękitna. Druga
sina, strzępiasta.
Trzecia jak kołtun.
Ciemna. Zbita.Kołtuniasta!
Płyną jedna za drugą.
Godzinę.Dwie.Trzy.
One płyną bez przerwy.
I różnią się!Jak ja i ty.
Słońce schodzi ku zachodowi.
Niebo błękitne....
A one płyną i płyną
i płyną od początku bez końca.
W siną dal. Jak czas...
I różnią się; tak, jak my...
Jak ja i ty....