śmierć zostawia pustkę
żal nienawiść ból
odchodzi szybko z łupem
sypie na rany sól
przychodzi tak po cichu
nie słyszysz kroków jej
gdy jesteś na tej liście
nie wymkniesz nigdzie się
a może tam jest lepiej
gdzie wiedzie smutku szlak
anioły dają wszystko
a miłość wieczna trwa