W scenariuszu wykorzystano fragmenty tekstów:
M. Pawlikowska-Jasnorzewska: Liryki najpiękniejsze.Toruń 1999.ISBN 83-88033-8-5
M. Samozwaniec: Zalotnica niebieska.Kraków 1992. ISBN 83-08024-68-8
Czas realizacji scenariusza przeznaczonego dla uczniów szkół gimnazjalnych około 20 minut.
Oprawa muzyczna: piosenki miłosne wg uznania
U.1
Dzisiejsze spotkanie poświęcone będzie Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej , którą można określić mianem poetki miłości I połowy XX wieku.
U.2
Gdy Marii i Wojciechowi Kossakom urodziła się " córeczka o wielkich niebieskich oczach(...) "postanowili zaprosić na jej chrzciny wszystkie muzy.
U.3
Zjawiła się więc pięknolica Kaliope z rylcem i tabliczką do pisania. Pocałowała małą w czółko i przepowiedziała jej,że kiedyś będzie słynną poetką , a przy tym tak piękną jak ona, Kaliope.
U.4
Euterpe, patronka liryki, dodała, że jej wiersze będą wzruszały jak najpiękniejsze melodie grane na flecie.
U.5
Talia z maską na twarzy przepowiedziała jej, że będzie pisywać wesołe komedie na scenę.
U.6
Melpomena dodała, że również i dramatyczne utwory.
U.7
Terpsychora dorzuciła, że będzie nade wszystko kochała taniec.
U1.
Polihymnia przepowiedziała dziewczynie duże zamiłowanie do muzyki i że będzie grywała na cytrze i flecie (muza nie znała fortepianu).
U.2
Gwiaździsta Urania orzekła, że gdy dorośnie, będzie się bardzo interesowała gwiazdozbiorami, astrologią i nawet sama zdoła układać horoskopy.
U.3
Rodzice ze wzruszeniem słuchali tych przepowiedni. Nagle błysnęło, zagrzmiało, wicher z trzaskiem otworzył drzwi i do pokoju wpadła zła bogini Hekate, która magiczną pałeczką dotknęła kręgosłupa dziewczynki, zaśmiała się złowieszczo i znikła. I tak się zaczęła tragedia życia poetki, tak szczodrze poza tym obdarowanej przez wszystkie muzy...
U.4
Tragedia ta, to słaby kręgosłup i wystająca łopatka. Mała Lilka, bo tak nazywano ją w domu, dzielnie znosiła wszystkie tortury, na jakie skazywali ją lekarze i masażyści.
U.5
Ponadto los obdarował ją sławnym dziadkiem, malarzem Juliuszem Kossakiem, równie sławnym ojcem-Wojciechem, ich środowiskiem, dzięki któremu odziedziczyła wszystko to, do czego inni musieliby dochodzić w trudzie. Wiedzę zdobywała w domu ojca, nie musiała chodzić do szkół.
U.6
Tak te czasy wspomina jej siostra Magdalena:
"Dziewczynki, chociaż nie chodziły do żadnej szkoły (aby do domu nie sprowadzać chorób) i otrzymywały tak zwaną edukację domową, zajęte były lekcjami więcej niż pół dnia. Mama kładła duży nacisk na naukę obcych języków, w czym miała zresztą wielką rację. Od małego obie biegle mówiły po francusku i po niemiecku. Dla pani Maniusi nie było to jednak wystarczające i zapragnęła, aby jej córki władały również językiem angielskim."
U.7
"Na ogół jednak ówcześni rodzice nie psuli swoich dzieci, a przeciwnie- trzymali je bardzo krótko, wychowując w bojaźni wobec rodziców i Boga. Dziwna ambicja, aby dzieci "bały się" ich, panowała wszechwładnie. Przypominało to raczej tresurę niż wychowanie, tym bardziej,że harap albo rózga były w ciągłym ruchu. Dzieci, bojąc się panicznie srogich rodziców, uczyły się kłamać jak z nut, oszukiwać, działać podstępem i chytrością. Zamykano przed nimi tak samo jak przed służbą sady owocowe i spiżarki. Starsi byli na pierwszym miejscu i chełpili się tym, że są starsi."
U.1
Jednak Kossakówka była miejscem wyjątkowym. Rodzice okazywali im swoje uczucia i troszczyli się o swoje córki do końca swego życia.
U.2
Maria z Kossaków, primo voto Bzowska, secundo voto Pawlikowska, tertio voto Jasnorzewska," nie mogła żyć bez miłości", i to od najwcześniejszego panieństwa. Zawsze chciała być wielką uwodzicielką, uwieść naturalnie królewicza z bajki.
U.3
Moja miłość przeszła w wichr wiosenny-
w wichr wiosenny- me szaleństwo w burzę-
w burzę- moja rozkosz w dreszcz senny-
w dreszcz senny- moja wiosna w róże-
Z wichru spłynie moja miłość nowa-
miłość nowa- z burzy szał wystrzeli-
szał wystrzeli- sen rozkosz wychowa,
wiosna wstanie z różanej kąpieli.
U.4
Jednak jak każda panna musiała śpiewać"Boże, daj mężą, daj męża", bo staropanieństwo było czymś najgorszym co mogło spotkać kobietę w początkach XX wieku. Tak zwana stara panna mogła iść do klasztoru lub być rezydentką w bliższej lub dalszej rodzinie.
U.5
Pierwszy jej mąż, Władysław Bzowski, nie został przychylnie przyjęty przez rodzinę Kossaków, Magdalena, młodsza siostra, opisując młodą parę sunącą do ołtarza porównuje ich do zwykłego koguta domowego i ...orlicy.Wychowana w artystycznej atmosferze rodzinnego domu poetka, nie potrafi żyć w mieszczańskim domu, jaki chce stworzyć jej mąż. Rośnie zatem jej niechęć do niego.
U.6
Wkrótce spotyka ją największa miłość życia, miłość do Jana Gwalberta Pawlikowskiego. Pod wpływem tego uczucia poetka tworzyła jedne z najpiękniejszych wierszy. Oto niektóre z nich:
U.7
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia,
czyjeś ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to- to jest bardzo mało...
U.8
Miłość
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie.
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym.
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków...
Przecież ja jestem niebem i światem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
U.9
Miłość
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!
U.1
Ogrom miłości poetki do Jana Pawlikowskiego oddają niektóre jej listy. Oto fragment jednego z nich:
"Jasiu,Jasiu! Nic już nie ma we mnie prócz imienia Twego wołanego całym ciałem, całą duszą- Jakiś Ty wielki,że ja Cię mogę tak kochać- Jakże ja wielką być muszę, że Ty mnie pożądasz!"
U.2
Jednak i to uczucie nie przetrwało próby czasu.
Jan Pawlikowski nie był wiernym mężem, zakochał się w tancereczce i został ojcem jej dziecka. Proponował Marii by adoptowała jego nieślubne dziecko.
U.3
Po Pawlikowskim fordanserze poetka zakochała się w pięknym lotniku. Miłość ta również pozostawiła trwały ślad w jej poezji.
U.4
Wiersz"Kochanka lotnika"
U.5
Ukochany lotnik to jej trzeci mąż Lotek Jasnorzewski. Jej siostra Magdalena Samozwaniec uważała, że był kochającym mężem do końca jej życia. A takim uczuciem kochają człowieka tylko zwierzęta domowe.
U.6
Przed wybuchem wojny Maria Jasnorzewska pisze sztukę pt. Baba-dziwo. Jest to satyra na Hitlera i jego państwo. I właśnie ta sztuka oraz miłość do męża zmuszają ją do opuszczenia kraju tuż przed wybuchem wojny.
U.7
Jasnorzewscy wyjeżdżają najpierw do Lwowa, czas jakiś przebywają w Rumunii, a później docierają do Anglii. Czas jakiś mieszkają w Londynie. Poetka czuje się tam źle, ze względu na klimat, a także nie opalane pokoje. Wojna tutaj także ją dosięgła, bo na Londyn spadają bomby. Atmosferę tamtych czasów oddają niektóre wiersze.
U.8
Róża, lasy i świat
Nie czas żałować róży, kiedy płoną lasy-
Nie czas lasów żałować, kiedy płonie świat,
Gdy obszar ziemski jedną staje się Saharą...
Nie czas żałować świata, gdy wznowił się chaos,
Gdy dnia i godziny nikt nie wie,
Kiedy Bóg, kulą ziemską w pierś trafiony, padł
I powstał jak lew w swym gniewie!-
Gdy noc każda najgłębszą czerni się żałobą...
U.9
Wiersz "Zazdrość"
U.1
Wiersz "Tytuły"
U.2
W Londynie poetka dowiaduje się o śmierci najbliższych. Najpierw umiera jej ojciec, a później zmarła mama, której śmierć najboleśniej odczuła. Przez cały czas troszczy się i niepokoi o rodzinę w Polsce. Jednak i ją dosięgła śmiertelna choroba. Zmarła 9 lipca 1945r.Pochowano ją w Manchesterze.