Przez okrągły rok
Styczeń zimnym wiatrem dmucha,
śniegiem sypie, mrozem chucha.
Luty bywa najmroźniejszy.
Po nim marzec jest cieplejszy.
W kwietniu rzeką płynie kra.
Zazieleni ziemię wszędzie,
pierwszych kwiatów wnet przybędzie.
Maj bzy kwieciem obsypuje,
słońce ciepła nie żałuje.
Czerwiec niesie nam wakacje,
kwiat paproci i akacje.
Lipiec woń lip w świat unosi,
pszczoła miód do ula znosi.
Sierpień zbiera plon obfity,
owsa, żyta i pszenicy.
A we wrześniu wrzos zakwita
i do szkoły czas.
Znów październik żegna ptaki,
zrzuca liście, śpią już raki.
W listopadzie wciąż są chłody,
mży jesienny deszcz.
Grudzień zmrozi ziemię wszędzie.
Nowy Roczek znów przybędzie.
I tak samo od początku,
miesiąc pójdzie po miesiącu,
przez okrągły rok.