Liczba fikcyjnych małżeństw zawieranych przez imigrantów z obywatelami Unii Europejskiej ciągle wzrasta. Czy jest to przyzwolenie państw europejskich na zdobycie w ten sposób obywatelstwa jednego z krajów Unii, czy może brak skutecznych środków wykrywania takich fikcyjnych związków?
Z fikcyjnymi małżeństwami mamy do czynienia od wielu lat, niestety państwa europejskie nie zrobiły zbyt wielkich postępów w celu ograniczenia tego zjawiska. A potrzeba działań szybkich i skutecznych. Może warto byłoby spróbować zmodyfikować przesłanki nadania obywatelstwa dla obcokrajowców zawierających małżeństwo z obywatelami Unii. Samo pozostawanie w związku małżeńskim z osobą posiadającą obywatelstwo wybranego kraju Unii Europejskiej powinno być tylko „przybliżeniem” do otrzymania przez cudzoziemca danego obywatelstwa. Powinny zostać spełnione także inne przesłanki świadczące, ze dana osoba naprawdę zasługuje na przywilej bycia obywatelem danego kraju.
Warto zwrócić uwagę na prezentowane poniżej możliwości:
- Obowiązek znajomości języka swego kraju wydaje się być rzeczą oczywistą dla każdego obywatela. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie w społeczeństwie, nie mogąc porozumieć się z większością współobywateli. Dlatego też dobra znajomość języka kraju, o którego obywatelstwo stara się obcokrajowiec powinna być obowiązkiem.
- Kultura narodowa to społeczny dorobek całego narodu a jej znajomość jest uważana za obowiązek członków danej zbiorowości narodowej. Znajomość kultury narodowej określa nas jako Polaków, Francuzów czy Hiszpanów. Dlatego też każdy obcokrajowiec pragnący zostać jednym z nas powinien znać naszą tradycję, obyczaje czy symbole narodowe.
- Patrząc na liczbę rozwodów dokonywanych przez cudzoziemców zaraz po otrzymaniu obywatelstwa, dojść można do wniosku, że należałoby podnieść czas pozostawania w związku małżeńskim z obywatelem kraju, o którego obywatelstwo stara się cudzoziemiec. Można by rozwiązanie to wprowadzić tylko do małżeństw „bezdzietnych”. Istniałoby oczywiście ryzyko posądzenia o dyskryminację małżeństw nie posiadających potomstwa, lecz z drugiej strony, w dobie starzenia się społeczeństwa europejskiego, byłby to dodatkowy bodziec na wzrost przyrostu naturalnego. Można by w ten sposób premiować te związki, które zawarte zostały rzeczywiście w celu tworzenia się rodzin a nie biznesowej transakcji zakończonej uzyskaniem wybranego obywatelstwa.
- Stała praca bądź możliwość jej uzyskanie w przypadku studiujących cudzoziemców powinna być jedną z głównych przesłanek branych pod uwagę przy rozpatrywaniu wniosku o nadanie obywatelstwa.
Propozycji znalazłoby się jeszcze więcej, ale chyba istotniejsze jest aby w czasie oczekiwania na upływ czasu potrzebny do złożenia wniosku o nadanie obywatelstwa, te „międzynarodowe transakcje” zostały wykryte przez właściwe organy. Przeprowadzane bowiem kontrole sprowadzają się zazwyczaj do sprawdzenia czy jedno z małżonków przyjęło zapłatę w zamian za ślub, czy małżonkowie mieszkają wspólnie, oraz czy porozumiewają się językiem zrozumiałym dla obojga. Swoją rolę spełniają poniekąd wywiady środowiskowe, ale patrząc na statystyki wykrywania fikcyjnych małżeństw powinny być one jeszcze bardziej dokładne.