Budzi się nowy dzień w Jaworze
Do szkół i pracy zrywają się wszyscy.
Każdy się spieszy jak tylko może,
Śpieszą się również moi bliscy.
Na tatę w Kuźni praca czeka
Męcząca i trudna o każdej porze.
Mamy praca to opieka,
Lecz sprzątać w szkole też pomoże.
Po pracy wszyscy do domu wracają
I do obiadu zasiadają,
A po obiedzie każdy w Jaworze
Czas wolny spędza jak tylko może.
Brat sprząta pokój, mama prasuje,
A ja na kanapie leniuchuję.
Gdy noc nadchodzi ciemna, gwiaździsta,
Gasną w domach lampy świetliste.
To spać się kładą jaworowi ludzie
Po całodziennym, ciężkim trudzie.