SCENA I
(dekoracja hipermarket, wchodzi ARCHANIOŁ):
Anioł:
"- Wszystko, się zdaje, jest wykonane,
Wszystko powinno pójść zgodnie z planem.
Żłóbek zrobiony, stajnia sprawdzona,
Zwierzęta czyste, ściółka zmieniona,
Cóż... - to nie hotel, ale Syn Boży,
Będzie miał chociaż gdzie się położyć...
Jezus ma dzisiaj już się narodzić,
By plemię ludzkie z grzechu wyzwolić...
Niech każdy człowiek w Zbawcę uwierzy,
Niech z nich już każdy do szopki bieży,
Oddadzą pokłon, i niech wracając,
Innym o Bogu opowiadają..."
Mikołaj:
Święta Wesołe budzą emocje!
Mamy dziś dla Was super promocje!
Złote ozdoby za dychę z VAT-em,
A coca-cola jako dodatek!
U nas choinka od listopada!
Święta to kiermasz – nie ma co gadać!
Sny nam bajkowe spełnia Mikołaj
Gdy Merry Christmas głośno zawołasz!
(Anioł zderza się z Diabłem)
Diabeł:
Co tutaj robisz pierzasty bracie?
Przecież reguły dokładnie znacie
Ja mam ich kusić ,skłaniać do złego
A Wam – Aniołom –nic tu do tego!
Anioł:
O nie tak łatwo, o nie, kolego,
Chciałbyś tu piekła, ale nic z tego,
Idę o zakład że nie wygracie
Choć ludzi zwodzić wciąż się staracie...
Diabeł:
Zakład, powiadasz- lubię zakłady!
Wnet się przekonasz – nie dasz mi rady!
(Podają sobie ręce, Mikołaj „przecina”)
SCENA II (Piekło):
Diabeł:
Mój Lucyferze, znasz już te wieści,
Które na Ziemi Anioł chce wieścić?
Że świat ma ujrzeć dzisiaj zbawienie,
Że Boże będzie to Narodzenie?!
Jeśli to prawda, to będzie bieda...
Kuszenie ludzi nic nam już nie da...
Musimy wzmocnić szeregi nasze,
By Anioł nie mógł dmuchać nam w kaszę!
Lucyfer:
Ech, nie rozśmieszaj mnie tu, mój panie!
Wszak to jest bardzo proste zadanie.
Słabości ludzkie dobrze nam znane!
Wykorzystamy je zgodnie z planem...
Tylu jest słabych ludzi na świecie
Nie zdoła zbawić ich małe Dziecię...
SCENA III (Niebo):
Anioł (rozmawia przez komórkę):
Mój dobry Boże – biada mi ,biada!
Z piekła agentem zacząłem gadać...
Zakład zawarłem... Nie wiem, co teraz...
Siły anielskie muszę pozbierać...
By mocą dobra ochronić ludzi
By żal za grzechy wnet w nich obudzić!
Może zabiorę dwa Serafiny?...
Niech zrobią zaraz wesołe miny...
Razem zwalczymy zło to ponure,
Gdy zaśpiewamy anielskim chórem
O Zbawicielu, co się narodzi...
O gwieździe, która z nieba przychodzi...
SCENA IV (hipermarket, kuszenie):
Matka:
Czas kupować już prezenty!
Wszak Mikołaj przyjdzie Święty!
Diabeł:
Kup synkowi strój Batmana!
Będziesz spokój mieć do rana...
Może jeszcze zestaw Lego?
Drogi prezent to nic złego...
Jeszcze gry komputerowe!
Po co ma ci suszyć głowę?...
Anioł:
Pieniądz nie jest najważniejszy!
Choć podarek będzie mniejszy.
Utul synka na kolanach
Wielkim darem jesteś sama!
Kibic:
Szalik kupiłem... Drużynę wspieram...
Może coś jeszcze na mecz zabierać?...
Diabeł:
Mecz przed świętami!
Masz już bilety!
Kup więc „bejsbola” albo kastety!
Anioł:
Kiedy sport kochasz – nic nie potrzeba!
Sama gra może uchylić nieba!
Gra najpiękniejsza- kiedy jest czysta.
Kibic – z zasady fair play korzysta!
Uczeń:
Muszę dziś szkolne kupić przybory...
Zeszyty, kredki i korektory...
Diabeł:
Kup sobie lepiej coś ciekawszego!
Zeszyty? Kredki? I co masz z tego?...
Zabawka sprawi więcej radości!
Mama się nigdy długo nie złości...
Anioł:
Smutku przysporzysz swojej mamusi
Gdy na zabawkę teraz się skusisz!...
W szkole zaś czeka cię zła ocena,
Skoro zeszytu w tornistrze nie masz!...
Dziecko:
Dostałem kasę na urodziny
Wszyscy wnet zrobią zdziwione miny
Gdy nowy rower przed blokiem stanie...
Diabeł (zaciera ręce):
Dla mnie tu widzę niezłe zadanie...
Wybierz najdroższy! Ale bez kasku...
Światłami też się nie martw, głuptasku...
Anioł:
Nawet Stróż Anioł cię nie obroni
Jeśli sam siebie nie będziesz chronić!
Jazda bez kasku? Mój drogi – ale
To się zakończyć może szpitalem!
Sknerus:
Znowu te święta... Znowu prezenty...
Znowu przychodzi Mikołaj Święty...
Wszędzie mnie proszą, bym wrzucił grosik
Aby dla biednych zapełnić koszyk...
Diabeł:
Tak, tak –mój drogi, to nie dla ciebie!
Biedni wszak mają nagrodę w niebie...
A ty na Ziemi szukaj radości!
Kup sobie wielki róg obfitości...
Anioł:
Twa pracowitość przynosi plony
Lecz czasem jesteś smutny, skulony
Kiedy podzielisz się kromką chleba
Otworzysz sobie bramy do nieba...
(Scena z wejściem Świętej Rodziny – może pojawić się stosowna dekoracja, mogą to być aktorzy; diabły się wycofują; anioł przemawia)
Anioł:
Strzeżcie się piekielne moce, strzeżcie się diablęta!
Bo przed wami się zjawiła siła niepojęta!
Gwiazda już wzeszła, idą Królowie,
Wszystko to Pan Bóg wymyślił sobie,
By ludzie Syna Jego poznali,
By się przez wiarę swoją zbawiali...
(Scena z darami, składanymi przy żłóbku):
Kibic (szalik):
Dzieciątko drogie, co nie znasz złości
Naucz nas, proszę, prostej miłości
Co nie zazdrości i nie poniża,
Która kibica z kibicem zbliża...
Uczeń (dzienniczek):
Pomóż nam Panie dobrze wybierać
Choć nie lubimy uczyć się nieraz
Dobre owoce przynosić chcemy
Pokaż nam drogę –to nią pójdziemy...
Dziecko (kula ortopedyczna):
Ty wiesz – wypadki wciąż się zdarzają
Nawet tym, którzy Ciebie kochają...
Pomóż dostrzegać niebezpieczeństwo
Obudź w nas mądrość i posłuszeństwo...
Sknerus (sakiewka):
Spraw Panie byśmy chcieli się dzielić
Z tymi co szczęścia mniej w życiu mieli...
Niechaj mój grosik ofiarowany
Przyniesie komuś życiowe zmiany...
Matka:
(fragm.pieśni):
„Nie mam nic, abym mogła Tobie dać
Nie mam sił, by przy Tobie Panie stać
Puste ręce przynoszę przed Twój w niebie tron
Manną z nieba nakarm duszę mą...”
(staje z boku, odprowadzana przez anioły)
SCENA V (rozstrzygnięcie zakładu):
Anioł:
Choć człowiek nieraz w swym życiu zbłądził
Pan ostatecznie sprawę przesądził!,
I Jego Miłość dłużej nie czeka,
Chce zbawić ludzkość, nie będzie zwlekał.
W godzinie „zero”, nic się nie zmieni...
Jezus się zrodził dzisiaj na ziemi...
Diabeł:
Ta jasność strasznie kłuje mnie w oczy
Idę zaczerpnąć więc piekła mocy!
Bitwa przegrana –lecz wojna czeka!
Nadal więc będę kusił człowieka!
Anioł (wygania diabła ze sceny):
Daruj już diable te farmazony!
Wiedz, że kto wierzy, będzie zbawiony...
***
W czas Bożego Narodzenia składamy Wam serdeczne życzenia
Mam tu biały opłatek i stoję przed Wami
Chcę się nim podzielić z dziećmi, z rodzicami
Na usta się cisną serdeczne życzenia
Niech Was mały Jezus łaską opromienia...
*****************************************************
Jest to pomysł na jasełka, stworzony przez nas przy wykorzystaniu małych fragmentów jasełek, krążących w Sieci (dlatego trudno nam odnaleźć autorów), ale przede wszystkim - na podstawie własnego pomysłu i stworzonych doń tekstów (w znakomitej większości to nasze rymy :) ).