miłością
dzielonego chleba
dla nikogo nie zabraknie
łaknący ten
co chleb dzielił
stara miłość
nigdy nie rdzewieje
rdza strawiła
wyszczerbione
serce
śladów stóp
odciśniętych na piasku
nie pochłonie ukochana ziemia
pozostały ślady łez
na piasku
płomienna
miłość
nigdy nie gaśnie
zgasła
znienacka
wciąż biegnę i biegnę
by (s)chwytać galopujące
szybciej niż mustang
ukochane
życie
czym jest byt i niebyt
istniejącym nieistnieniem
a może kwadraturą koła
nierozwiązalnym
(s)twierdzeniem