W szczerym polu tam daleko
leży husar już bez ducha
bo zabrała go ze sobą
wojny smutnej zawierucha
krew z tej rany co śmierć niosła
kwiatu szczęście swe oddała
ponad trupem już widnieje
malwa w słońcu dumna cała
nad husarem szumią krzewy
trawy mu śpiewają szeptem
malwa mówi niczym panna
nadal z Tobą tutaj jestem
Łez potoki i tęsknoty
nie zwróciły mu już życia
Lecz wspomnienia pozostały
i mogiły do odkrycia