X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 1352
Przesłano:
Dział: Artykuły

Eksperymenty i poszukiwania metodyczne współczesnego polonisty

Pracuję jako polonistka w szkole podstawowej już wiele lat i z całą pewnością mogę odnaleźć w sobie ciągłe poszukiwanie i pragnienie prawdziwej osobowość nauczyciela, która obłędnie zmierza w kierunku artyzmu i tylko tam widzi dla siebie miejsce we współczesnej szkole.
Według mnie polonista nie boi się eksperymentów i poszukiwań metodycznych. Rozprawiając o metodach aktywizacji uczniów na lekcjach języka polskiego trzeba koniecznie oddzielić schemat od wyobraźni. Piękno literatury i jej wspaniałe walory wychowawcze wymagają od nas szukania coraz nowych rozwiązań.
Uwielbiam lekcje, które odkrywają przesłanie utworu, pozwalają dziecku wykazać się umiejętnością refleksji i taką postawą nakreślić właściwy sens i ścieżkę poszukiwań wartości, co w efekcie pozwala na dokonanie wyborów, a to jest bardzo ważne szczególnie dzisiaj , gdy śledzimy dezaktualizację wyższych wartości. Moda na nową moralność „człowieka bez twarzy ”, bo w kapturze na głowie i telefonem przy uchu wirtualnie pogrążonego w marzeniach o swoim super ego.
Czy artysta może uczyć efektywnie – oczywiście, że tak. Oto przykład lekcji , którą przeprowadziłam w mojej wychowawczej szóstej klasie. Lekcja miała charakter pokazowy dla pracujących w Gminie nauczycieli polonistów oraz początkujących felczerów ze szkoły w Janówku. Wśród stałych bywalców moich lekcji pokazowych była Pani Dyrektor i Pani Metodyk.
Przerabiając tekst biblijny „O synu marnotrawnym” nie mogłam liczyć na sam oczyszczający charakter tego utworu tak „oklepanego „ i słyszanego przez dzieci wiele razy. Mogłam jednak skonfrontować go ze świetną parafrazą K.Wójtowicza pt. ”Ramotki”. Autor zmienił w swojej wersji niewiele , oprócz tego , że główny bohater traci nie pieniądze , lecz czas . Ojciec mu wybacza ofiarowując mu wspólnie spędzony czas.
Obydwa utwory uzupełniają się , ostrzegając czytelnika nie tylko przed materialną rzeczywistością, którą sam tworzy, ale także przed nim samym. Ciekawe kwestie pojawiły się w wypowiedziach dzieci , które pracując w grupach miały odpowiedzieć, co stracił bohater po odejściu z domu rodzinnego w przypadku pierwszego i drugiego utworu. W tym momencie rewelacyjna jest burza mózgów dajaca możliwość swobodnych wypowiedzi o tym , który bohater stracił więcej i dlaczego?
Drama jest moją ulubiona metodą aktywizacji i zaciekawienia dzieci problemem i tutaj okazała się niezawodna. Uczniowie próbowali odegrać scenkę , która uświadomiłaby relacje , jakie panowały w owej krainie z tekstu Wójtowicza ,w której nikt dla nikogo nie miał czasu .Okazało się , że nie było to dużą trudnością i jednocześnie przekonało dzieci, iż owa kraina staje się często i naszą przestrzenią. Wcielenie się w mieszkańców „owej krainy” w relacjach :rodzice – dzieci, dwaj przyjaciele, dwaj bracia było prostym zadaniem a dlaczego ? To pokazały wyniki ankiety na temat spędzania wolnego czasu, które przygotowała jedna z grup i zaprezentowała w formie wykresu .
Uczniowie otrzymali schemat słoneczka z dwoma związkami frazeologicznymi: „czas to pieniądz” i „ czas to miłość”. Ich zadaniem było dopasowanie do nich jak najwięcej skojarzeń .Oczywiście w grupie I pojawiły się słowa typu: pośpiech, walka , gonitwa, pieniadze , niepokój , ruch. W II grupie charakterystyczne skojarzenia to : rodzina , zabawa, spacery, ciepło , radość, spokój , odwiedziny, pomoc , szczęście.
Pozostało retoryczne pytanie : czy współczesne społeczeństwo można porównać do mieszkańców owej krainy ? A może my już tacy jesteśmy?
Nie mogłam oprzeć się w tym momencie lekcji o wykorzystanie mojej najlepszej formy aktywizacji dzieci , której towarzyszy wiele emocji i dzięki temu wywołuje zawsze ożywioną dyskusję. Tą metodą jest prowokacja. Zazwyczaj towarzyszy jej forma plastyczna , bo to ona najlepiej oddziałowuje na dzieci ze szkoły podstawowej. Pokaz rysunków A.Bagińskiego – współczesnego artysty, który związany jest z twórczością i propagowaniem kultury alternatywnej ( rysunki , grafiki , filmy) i porównanie rysunków z obrazem S. Dali pt.” Trwałość wspomnienia” sprowokował uczniów do dyskusji. Ta część lekcji została przeprowadzona z wykorzystaniem Internetu.
Ciekawym uzupełnieniem moich działań była inicjatywa katechety . Ksiądz wybrał niezwykłą zabawową formę działań na wybranych przez siebie fragmentach biblijnych. Dla podkreślenia biblijnej wartości czasu i umiejętnego wykorzystywania go posłużyły ciekawe cytaty w formie krótkich nauk ze Starego Testamentu. Każda grupa wybierała jedną z sentencji i wyjaśniała jej znaczenie . Tłem do pracy była przygotowana w formie prezentacji komputerowej muzyka żydowska.
W ostatnim etapie lekcji nawiązałam do motta przeczytanego na początku lekcji , którego autorem jest Giovanni Giudici:
„Tymczasem mijają
twoje godziny
kiedy mógłbyś ze mną porozmawiać
i uśmiechnąć się”
Rozważania zakończyliśmy czytając fragment z Księgi Koheleta rozpoczynający się od słów :
„Wszystko ma swój czas"
Myślę,że warto eksperymentować , szczególnie jeśli dzieci podczas zajęć powinny poznać całościowy przekaz o człowieku. Nie sposób tego zrobić w oparciu tylko o literaturę świecką. Nauczanie blokowe otwiera duże możliwości przekonania o uniwersalności obydwu przekazów świeckiego i religijnego. Zajęcia w których kształcimy umiejętności odbioru różnych tekstów kultury oraz rozumienia świata i człowieka wymagają integrowania treści przedmiotowych i współpracy z innymi nauczycielami. Wspólne poszukiwanie nowoczesnych środków przekazu i metod pracy jest łatwiejsze , a efekty są na prawdę imponujące.
Zachęcam do takich poszukiwań i dzielenia się doświadczeniem na forum.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.