Przyjdź do mnie
w zapachu róży
we śnie nocą
a kiedy spokój mój
wzburzysz wreszcie
powiem zbyt wcześnie
Przyjdź z podmuchem wiatru
który cicho szepcze
dotknij mojej dłoni
delikatnie deszczem
Przyjdź w kropelkach
rannej rosy
miej rozwichrzone
potargane włosy
rozbudź wnętrza
mą wrażliwość
w sercu niech poczuję
tkliwość