Scenariusz zajęć w grupie przedszkolnej
Data: ........................................
Grupa: dzieci 5 letnie
Prowadząca: Jolanta Hajdas
I. Temat zajęć:„Mały Różowy Gumiś- przełamywanie lęku”
Cel główny: Zredukowanie leku przed nowymi sytuacjami i nowym otoczeniem.
Cele operacyjne- dziecko:
-Potrafi wymienić bohaterów bajki i streścić jej główne wątki,
-Rozpoznaje swoje emocje, a także emocje bohaterów opowieści,
-Zgodnie współdziała w trakcie zabaw,
-Rozwija wyobraźnię,
-Doskonali słuch fonemowy i koncentrację uwagi na zadaniu.
Metody:
Oglądowe- pokaz
Słowne- słuchanie muzyki i opowiadania nauczyciela
Czynne - zadania do wykonania
Forma pracy: indywidualna, zbiorowa, w parach
Środki dydaktyczne: tekst opowiadania (materiał internetowy), ilustracje do opowiadania, pałeczki ze sznurkiem, muzyka (płyta CD, utwór nr 8- „Ramaja” ), kartki A4, kredki, pisaki.
Przebieg zajęć:
1.Zabawa integracyjna „Powitanie wskazanymi częściami ciała”- Dzieci poruszają się swobodnie po Sali, n-l śpiewa piosenkę, a dziecko wita się z dzieckiem znajdującym się najbliżej niego częściami ciała zasugerowanymi w tekście.
Witamy się jak małe foczki pocieramy komuś noski x2
Witamy się jak dwa niedźwiadki i klaszczemy w nasze łapki x2
Witamy się jak małe kotki pocieramy swoje boczki x2
Witamy się jak małe pieski ocieramy swoje plecki x2
Witamy się jak dwa zające i skaczemy tak po łące x2
To powitanie przedszkolaka do zabawy nas zaprasza x2
2.Prezentacja opowiadania „Mały Różowy Gumiś” w oparciu o barwne ilustracje.
- Śniadanko gotowe!- zawołała mama.
Różowy Gumiś opuścił nóżki z łóżeczka, przeciągnął się i leniwie wstał. Ubrał się, umył zęby, wypił zdrowe mleko. Dał mamie buziaczka, wziął ciężki plecak, westchnął, sapnął i poszedł ze spuszczonym łebkiem do Gumisiowej Szkoły. Przed domem spotkał Zielonego Gumisia, który uśmiechnięty wołał do niego:
- Cześć Różowy! Jak się masz?
- Cześć- odpowiedział smutny Różowy Gumiś- ten plecak jest taki ciężki i muszę iść do tej pierwszej klasy. Że też wszystkie Gumisie muszą się uczyć tego pisania i czytania.
- Mój plecak jest całkiem lekki i cieszę się, że idę do szkoły, bo Duża Misia obiecała nam konkurs pięknego opowiadania miśkowych bajek. Będą nagrody- kolorowe medale, dyplomy i gumisiowe ciasteczka dla wszystkich miśków. Ja zgłoszę się do konkursu, a ty?
- Nie wiem- odpowiedział zniechęcony Różowy Gumiś- Na pewno sobie nie poradzę, chociaż mama opowiadała mi dużo ładnych miśkowych bajek. Ona tak pięknie to robi, ale ja chyba tak nie potrafię. Chciałbym, ale boję się, że innym misiom nie spodoba się moja bajka. Przecież ja tak bardzo się wstydzę innych gumiśów- oczy miśka posmutniały. Pociągnął małym noskiem.
- Ja spróbuję!- woła Zielony- Może mi się uda zdobyć medal, a jeśli nie to Pani Duża Miśka na pewno poczęstuje mnie pysznym ciasteczkiem. Zgłoś się i ty. Nasza pani bardzo się tym ucieszy. Ja też się będę cieszył, przecież jestem twoim przyjacielem.
- Naprawdę? Tak myślisz?
Dwa Gumisie wkrótce znalazły się w szkole. W drzwiach klasy powitała ich uśmiechnięta pani- Duża Misia.
- Jak dobrze, że już jesteście, czekamy na was.
Kiedy Gumiśki znalazły się w klasie zobaczyły na stoliku u pani stos ciasteczek, rozwieszone na gazecie medale i przygotowane dyplomy? „A jednak będzie dzisiaj ten konkurs- pomyślał Różowy a myślałem, że sobie posiedzę cichutko z Zielonym w naszej ostatniej ławce”.
Pani poprosiła Różowego i Zielonego, aby zajęli miejsca w pierwszej ławce.
-Zawsze tak uciekacie do ostatniej ławki, a ja chciałabym lepiej widzieć miłe mordki dwóch najlepszych przyjaciół w mojej szkole.
Różowemu Miśkowi zrobiło się bardzo miło i tak jakoś ciepło na serduszku, gdy pani to powiedziała.
- Za chwilę rozpoczniemy konkurs pięknego opowiadania miśkowych bajek. Proszę chętnych o zgłaszanie się- pani czekała i patrzyła na swoje Gumiśki.
Pierwszy zgłosił się Zielony Gumiś, potem Czerwony, po chwili wahania Żółty. Ostatni nieśmiało podniósł paluszek- Różowy.
- Różowy Gumiśku to wspaniale, że się dziś zgłosiłeś. Bardzo cieszę się z twojej decyzji.
Zielony Gumisiek- uśmiechnął się do Różowego i poklepał go po łapce. Mały Gumiś odetchnął i teraz sam się ucieszył, że jednak podniósł palec.
Pierwszy opowiadał Zielony Gumisiek bajkę pt.: „Pięć Gumiśków w lesie”. Jego opowiadanie podobało się innym, ponieważ słuchali z zainteresowaniem.
Drugi wystąpił Żółty, który przedstawił historyjkę o miśkowych rozbójnikach. Jego opowiadanie też było ciekawe, ale miało straszne zakończenie.
Trzeci Czerwony Gumisiek trochę poplątał się w swojej wypowiedzi, jednak pani uśmiechem i dodatkowymi pytaniami zachęcała go do kontynuowania.
No i przyszła kolej na Różowego. Przez chwilę pożałował swojej decyzji. Ale pomyślał, że nie może teraz zawieść Dużej Miśki i Zielonego. Wziął głęboki oddech i postanowił opowiedzieć swoją ulubioną bajkę- „Zagubiony Gumisiek”. Spojrzał na panią i zaczął. Opowiadał tak pięknie i tak wzruszająco, że wszystkie miśki otworzyły szeroko oczy i buzie. Pani stała w miejscu i nie wierzyła własnym uszom. Mały Gumiś pierwszy raz odważył się uczestniczyć w konkursie i wychodziło mu to aż tak dobrze.
Kiedy Różowy przedstawił sytuację odnalezienia bajkowego miśka i jego spotkanie z rodzicami, wszystkie Gumisie płakały, nawet Pani otarła łzę.
Po ostatnich słowach Różowego zaległa cisza. Misiek wystraszył się i pomyślał- „Chyba bardzo źle mi poszło”. W tym momencie rozległy się oklaski i głośne okrzyki wszystkich misiów i Pani:
- Brawo Różowy! Różowy zwycięzcą! Różowy mistrzem w opowiadaniu! Medal dla Różowego! Zielony Gumisiek zabrał niebieski medal, który był w Gumisiowej Szkole najwyższym odznaczeniem i przypiął go Różowemu. Pani wręczyła mu dyplom i poczęstowała pysznym ciasteczkiem. Różowy Gumisiek klaskał w łapki, podskakiwał i śmiał się, jak jeszcze nigdy w szkole.
Pani uścisnęła jego łapę i powiedziała:
- Jestem z ciebie bardzo dumna. Inne Gumiśki powinny z ciebie brać przykład i starać się też tak pięknie opowiadać. Namaluj ilustrację do tej bajki. Zawiesimy ją na gazetce obok twojego dyplomu.
Do końca zajęć misie zajadały ciasteczka i bawiły się. Wszystkie chciały się dziś bawić z Różowym. Okazało się, że ma wiele ciekawych pomysłów. Był to najszczęśliwszy dzień Różowego Gumiśka. Szedł do domu z Zielonym, który zajął II miejsce. Podskakiwali i śpiewali, a plecak Różowego wydawał mu się lekki jak piórko.
- Wiesz, bardzo się cieszę, że dostałeś dziś niebieski medal. Naprawdę nikt dziś nie był lepszy od ciebie- powiedział Zielony.
Kiedy Gumiś wbiegł do domu, mama zaniepokoiła się- wyglądał jakoś dziwnie: oczy błyszczące, policzki rozpalone, czoło gorące. Zapytała:
- Źle się czujesz mój synku?
- Czuję się wspaniale mamusiu! wykrzyknął Gumiś- Jestem mistrzem! Zwyciężyłem!
- Jak? Gdzie?- pytała mama.
- W szkole. Ja bardzo lubię Gumisiową Szkołę. Wiesz, zaraz sam odrobię lekcje i spakuje tornister.
- Sam?- zdziwiła się mama.
- Tak! Przecież ja to potrafię!
Ciekawe, kiedy nasza Pani- Duża Misia zapowie nowy konkurs? Szkoła jest suuuuper- wykrzyknął Różowy Gumisiek.
3.Omówienie kolejności zdarzeń i uporządkowanie ilustracji.
Pytania pomocnicze:
-Jak nazywał się Gumiś, który bał się szkoły? (Różowy),
-A jak jego najlepszy przyjaciel? (Zielony),
-Czego obawiał się miś? (że nie umie pięknie opowiadać),
-Który z kolei opowiadał Różowy? (4- po Zielonym, Żółtym i Czerwonym),
-Które miejsce zajął Różowy Gumiś? (pierwsze),
-W jakim nastroju wracał do domu? (radosnym),
-Co postanowił po powrocie do domu? (odrobić zadania i sam spakować plecak),
-Czy później bał się chodzić do szkoły? (nie)
4.Wyjaśnienie słowa „ nieśmiałość” (trudno jest podać jednoznaczną definicję, dlatego, że dla różnych osób oznacza ona różne rzeczy. Jest to złożona przypadłość, która pociąga za sobą całą gamę skutków- od lekkiego uczucia skrępowania, nieuzasadnionego leku przed ludźmi, aż do skrajnej nerwicy. Na pewno można powiedzieć, że problem ujawnia się w momentach kontaktów społecznych z innymi ludźmi, może utrudniać te kontakty oraz wpływa destrukcyjnie na indywidualny rozwój. Jest to problem, którego można się pozbyć, czego dowodem było to, że Różowy Gumiś odważył się opowiedzieć bajkę).
5.Zabawa rytmiczno ruchowa „Idziemy do szkoły”- (płyta CD nr 8- „Ramaja”). (N-l wskazuje sekwencję ruchów, które należy powtórzyć. Utrwalanie orientacji w schemacie własnego ciała (prawa, lewa)
-Przygotowujemy mydełko
Namydlamy prawą rękę, lewą rękę, później brzuch
Następnie lewą nogę później prawą nogę i pupę
-odwrót idziemy pod prysznic
Spłukujemy prawą rękę, lewą rękę, później brzuch
Następnie lewą nogę później prawą nogę i pupę
-odwrót idziemy po ręcznik
wycieramy prawą rękę, lewą rękę, później brzuch
Następnie lewą nogę później prawą i pupę
-idziemy do pokoju, wkładamy spodnie najpierw lewa noga, później prawa,
Zginamy się, podnosimy podkoszulek naciągamy na głowę
- Idziemy do łazienki, czeszemy się i przeglądamy w lusterku, gładzimy się, robimy minki
i idziemy do szkoły...prościutko, wysoko nogi bo kałuże, uważamy
-dochodzimy............ Hurrra
6.Wspólne śpiewnie rymowanki. (zwrócenie uwagi, że zajączek też się bał, i że strach to nic złego, tylko trzeba go przełamać a zajączek spotkał na swojej drodze leśniczego, który mu pomógł).
W leśniczówce za lasem,
Spoglądając przez okno
Szmer usłyszał leśniczy
Zajączek puka w drzwi
Proszę proszę otwórz mi, bo mnie zbójca zastrzeli,
Pif- paf , Pif- paf
Choć zajączku tu do mnie ja ciebie ochronię.
7.Zabawa ruchowo- sprawnościowa „Zwijamy sznurki”. (Marsz po obwodzie koła podczas którego n-l wręcza każdemu dziecku patyk ze sznurkiem. Dzieci dobierają się w pary i rozpoczynają rywalizację. Dziecko które szybciej zwinie sznurek w parze wstaje i czeka na pozostałych. Wygrani znów łączą się w pary i kolejno rozpoczynają rywalizację. Tak do wyłonienia dwójki zwycięzców, którym należą się gromkie brawa. Wszystkie dzieci otrzymują nagrodę, (np. balon) aby zrozumiały, że była to tylko zabawa i następnym razem może wygrać ktoś inny.
II. Plastyka- „Moja bajka”- rysunek kredkami, pisakami. Próba ułożenia książeczki obrazkowej, z rysunków dzieci, po wcześniejszym omówieniu treści prac.