Przepraszam jeśli czymś Cię uraziłam
za odmienne od Twojego zdanie
Mój wzrok zbyt daleko patrzy
z tęsknotą na górskie "granie"
Wznosi się ponad lasem
sięga ptaków w błękicie fruwających
pieści motyle wznoszące się
ponad zielone łąki
Przepraszam jeśli kiedyś
niebacznym słowem dumę Twoją uraziłam
Duszą byłam gdzieś indziej
ciałem tylko tutaj byłam
A jeśli łzę kiedyś wycisnęłam
spod Twojej powieki
wybacz mi przecież
nie chciałam byś cierpiał przez wieki
Przecież mi mówiono zawsze
że mężczyzna jest jak twarda skała
nic jej szybko nie ukruszy
nic na nią nie działa