Gimnazjum
1. Wprowadzenie – przedstawienie postaci patrona poprzez prezentację multimedialną – życiorys Wyszyńskiego.
2. Część literacka.
Prowadzący:
„Ludzie są jak wiatr. Jedni lekko przelecą przez życie i nic po nich nie zostaje, drudzy dmą jak wichry i zostają po nich serca złamane, jak drzewa po huraganie. A inni wieją jak trzeba, by wszystko mogło na czas kwitnąć i owocować i to właśnie po tych zostaje piękno naszego świata” (K. Siesicka)
Dla nas, Tym, który świat uczynił piękniejszym, jest postać patrona – kardynał Stefan Wyszyński. Nieustraszony rzecznik godności człowieka oraz nienaruszalnych praw w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i narodowym.
Recytator:
Przyjdź........ Ład dobrych, mądrych ludzi”
Prowadzący:
( z przemówienia na zakończenie Trzeciego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej W-wa 30.04.1977)
Musimy mieć ambicję, bo nie jesteśmy narodem śmieci. Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swoją wielkość i pragnąć jej. To nie zarozumiałość.
Recytator:
Paulo Coelho „Być jak płynąca rzeka”
Znajdź górę, na którą chcesz wejść: nie sugeruj się opiniami tych, którzy mówią, że „tamta wygląda pięknie” lub” ta jest o wiele łatwiejsza”. Stracisz wiele energii i siły, by osiągnąć swój cel, jesteś jedyną osoba odpowiedzialna za to, co robisz, więc musisz być tego pewien.
Zastanów się, jak do niej dotrzeć: bardzo często góra podziwiana z oddali wydaje się piękna, interesująca, zapowiada wyzwania. Jednak co się dzieje, kiedy próbujemy się do niej zbliżyć? Nie prowadzi tam żadna droga, a ciebie od celu dzieli las. Dlatego wypróbuj wszystkie ścieżki, aż kiedyś staniesz przed szczytem, który chciałeś zdobyć.
Ucz się od ludzi, którzy zdobyli szczyt: niezależnie od tego, jak bardzo jesteś przekonany o swojej niepowtarzalności, zawsze znajdzie się ktoś, kto kiedyś miał podobne marzenia. Zostawił ślady, które ułatwia ci drogę; porzucony sznur, wydeptaną ścieżkę, złamane gałęzie. To twoja wspinaczka, twoja odpowiedzialność, ale nie zapomnij, że cudze doświadczenie jest pomocne.
Zagrożenia widziane z bliska można pokonać: kiedy zaczynasz wspinaczkę swych marzeń, rozglądaj się. Są przepaści, niewidoczne szczeliny. Są kamienie tak wygładzone przez deszcz, że stają śliskie jak lód. Jeżeli jednak wiesz, gdzie postawić stopę, zauważysz pułapki i ich unikniesz.(...)
Ciesz się, gdy wejdziesz na szczyt: płacz, klaszcz, krzycz na wszystkie strony świata, pozwól, by hulający wiatr(na górze zawsze wieje) oczyścił twój umysł, ochłodził spocone i zmęczone stopy, otwórz szeroko oczy, otrzep z kurzu serce. Jakie to wspaniałe, ze to, co było zaledwie snem, odległą wizją, teraz stanowi część twojego życia. Udało się!
Złóż przyrzeczenie: wykorzystaj to, że odkryłeś w sobie siłę, której dotąd nie znałeś powiedz sobie, że od tej chwili będziesz z niej korzystał do końca swoich dni. A najlepiej obiecaj sobie, ze odkryjesz inna górę i zacznij nowa przygodę.
Opowiedz swoją historię: tak opowiedz swoją historię. Daj przykład. Powiedz o tym jak największej liczbie osób, dzięki czemu one także odnajdą w sobie odwagę i staną przed własną górą.
Piosenka: Alicja Janosz „To, co w nas ukryte”
Wiele w nas jest myśli niewypowiedzianych
Wiele uczuć, które kryje twarz
Wiele jeszcze skarbów niepoodkrywanych
Czeka w ludziach, których dobrze znasz
Sam tak naprawdę
Jeszcze nie wiesz na co ciebie stać
Refren:
W każdym nas pragnienia
Ukryte są w każdym z nas
Samotność buduje dom
otwórz okna i drzwi
Jeśli pełniej i mocniej chcesz żyć
Nie da się na życie patrzeć bez emocji
Przecież ono z serca rodzi się
Nie wierz samotności - droga, którą idziesz
Tylko pośród innych dróg ma sens
Sam tak naprawdę
Jeszcze nie wiesz na co ciebie stać
Prowadzący:
( z przemówienia podczas Mszy Św. na inauguracji roku szkolnego na KUL-u , Lublin 21.10.19790
Łatwizna życiowa jest największym wrogiem współczesnej Polski. Nie tylko niekompetencje, ale i nieuczciwość ludzi kompetentnych, wykształconych, znających swoje zdanie, nawet dobrze uposażonych może doprowadzić do straszliwej katastrofy naszej Ojczyzny.
Recytator:
Twoja twarz
Jaka jest twoja twarz? Czy to naprawdę twoja prawdziwa twarz, czy tylko maska, którą nakładasz każdego dnia, kiedy spotykasz się z ludźmi? Raz w roku, w czasie karnawału, zakładamy sobie maski i to jest zupełnie zrozumiałe. Każdy chce przynajmniej raz udawać kogoś innego. Chodzimy wówczas z ogromnymi nochalami, przebieramy się w stroje księżniczki czy też charakteryzujemy się na klowna.
Bycie klownem przez jeden dzień może nawet posłużyć zdrowiu. Ale nie graj każdego dnia komedii. Nie zmieniaj swojej twarzy, tak często jak zmieniasz koszulę. Wobec ludzi, których potrzebujesz, starasz się być zawsze bardzo uprzejmy. A wobec innych, wprost przeciwnie. Wśród obcych promieniujesz życzliwością, a w domu jesteś ponurakiem.
Nie bądź jak ten, kto wyżywa się na słabszych, tam gdzie może zgrywać pana, a wobec przełożonych jest zwyczajnym lizusem.
Twoje oblicze ma być zawsze lustrem twojego serca. Dlatego staraj się najpierw o dobre serce.
Recytator:
Paulo Coelho „Być jak płynąca rzeka”
Około 250 oku p.n.e w Chinach pewien książę z prowincji Ching- Zda miał wkrótce zostać cesarzem. Lecz zgodnie z prawem musiał się najpierw ożenić.
Sprawa dotyczyła przyszłej cesarzowej, więc książę musiał znaleźć dziewczynę, której mógłby ślepo zaufać. Idąc za rada mędrca, zebrał wszystkie panny z prowincji, by wybrać tę najwłaściwszą.
Pewna star kobieta, która przez lata służyła na dworze, słysząc o przygotowaniach przed audiencją, szczerze się zasmuciła. Jej córka od lat skrycie kochała się w księciu.
Kiedy jednak przyszła do domu i opowiedziała, co się szykuje, ze zdziwieniem usłyszała od córki, ze ona tez chce wystąpić.
Przerażona zapytała:
- Córko, po co ci to? Będą Tam tylko najpiękniejsze i najbogatsze dwórki. Wybij sobie z głowy ten pomysł! Wiem, że cierpisz, ale nie zmieniaj bólu w szaleństwo!
Córka odparła:
- Droga matko, nie cierpię i na pewno nie jestem szalona. Wiem, że nigdy nie zostanę wybrana, ale to jedyna możliwość, bym przez chwilę była blisko księcia. Dzięki temu będę szczęśliwa, choć wiem, że czeka mnie inny los.
Wieczorem, gdy dziewczyna przybyła do pałacu, zebrały się tam już wszystkie najpiękniejsze dwórki w najwykwintniejszych szatach i najpiękniejszych klejnotach, gotowe zaciekle walczyć o wygraną.
Książę, otoczony swoim dworem, oznajmił:
- Każda z was otrzyma nasionko. Ta, która w ciągu sześciu miesięcy wyhoduje najpiękniejszy kwiat, zostanie przyszłą cesarzową Chin.
Dziewczyna zasadziła swoje nasionko w doniczce. Nie znała się na ogrodnictwie, ale dbała o nie z wielkim oddaniem. Postawiła doniczkę na słońcu i pilnowała, żeby ziemia była stale wygodna. Wierzyła, że jeśli piękno kwiatu dorówna jej miłości, nie musi się o nic martwić.
Minęły trzy miesiące i nic. Dziewczyna chwytała się wszystkich sposobów, radziła się rolników i wieśniaków, którzy znali najrozmaitsze metody upraw- wszystko na próżno. Każdy dzień oddalał ją od spełnienia marzeń, choć jej miłość nie słabła.
Po sześciu miesiącach nadal nic nie wyrosło. Dziewczyna nie miała się czym pochwalić, lecz wierzyła w swoje poświęcenie i oddanie. Które okazywała przez cały czas. Oznajmiła więc matce, że w wyznaczonym dniu o wyznaczonej godzinie zjawi się w pałacu. Wiedziała, że to ostanie spotkanie z ukochanym i za nic w świecie nie chciała stracić okazji.
Nadszedł dzień audiencji. Dziewczyna przyszła z doniczką bez rośliny i zobaczyła, ze wszystkie pozostałe panny wypełniły zadanie. Jeden kwiat był piękniejszy od drugiego, każdy w innym kształcie i kolorze.
Nadeszła wreszcie oczekiwana chwila. Wszedł książę, uważnie i długo przyglądał się każdej dziewczynie. Kiedy obejrzał wszystkie ogłosił swój werdykt, wskazując córkę służącej jako swoja przyszłą żonę.
Podniósł się krzyk, że wybrał tę, która nie zdołała wyhodować rośliny.
Książę ze spokojem uzasadnił swój wybór:
- Ona jedna wyhodowała kwiat, który czyni ją godna tronu cesarzowej. Kwiat uczciwości. Wszystkie nasiona, które wam wręczyłem, były jałowe i z żadnego nie mogło nic wyrosnąć.
Prowadzący:
( z przemówienia w uroczystość 900-lecia śmierci św. Stanisława biskupa i męczennika Szczepanów 19.06.1978)
Prawda- żyć w prawdzie, stanąć w całej prawdzie, prowadzić życie w prawdzie, aby nic nie było w nim zafałszowanego- to wielki trud całego życia! Z prawdą łączy się męstwo. Człowiek dopiero wtedy jest mężny w życiu, gdy wie, że walczy o prawdę. Polacy są narodem wrażliwym. Polacy są wrażliwi nie tylko na siebie, ale także na swoje rodziny, na dziatwę i młodzież, na ład i porządek w Ojczyźnie, na sprawiedliwość- pomimo wielu przykładów nieprawości. Wrażliwość kształtuje naszą kulturę rodzimą i nadaje szczególne oblicze Narodowi chrześcijańskiemu.
Recytator:
FATHER FORGETS
Posłuchaj synu: mówię to, gdy śpisz, z rączką pod policzkami
i z blond włoskami rozsypanymi na czole.
Sam wszedłem do twojego pokoju. Przed kilku minutami, gdy usiadłem w bibliotece,
by poczytać, ogarnęła mnie fala wyrzutów i pełen winy zbliżam się do twego łóżka.
Myślałem o swoim postępowaniu: dręczyłem ciebie, robiłem ci wymówki,
gdy przygotowywałeś się, aby wyjść do szkoły, gdyż zamiast umyć się wczoraj,
jedynie otarłeś sobie twarz ręcznikiem i zapomniałeś wyczyścić sobie buty.
Zwymyślałem cię, gdy zrzuciłeś coś na podłogę.
W czasie śniadania też wytykałem ci twoje uchybienia, że spadło ci coś na serwetkę,
że przełykałeś chleb niczym zagłodzony zwierzak, że oparłeś się łokciami o stół,
że zbyt grubo posmarowałeś masłem chleb.
Gdy bawiłeś, ja przygotowywałem się do wyjścia na pociąg.
Oderwałeś się od zabawy, pokiwałeś mi rączką i zawołałeś:
Cześć tatulku! A ja zmarszczyłem brwi i powiedziałem: Trzymaj się prosto.
Wszystko zaczęło się na nowo późnym popołudniem.
Gdy przyszedłem z pracy, bawiłeś się klęcząc na ziemi.
Zobaczyłem wtedy dziury w twych skarpetkach.
Upokorzyłem cię przed kolegami , wysyłając cię do domu.
Skarpety kosztują, mówiłem, gdybyś musiał je kupić je sam,
obchodziłbyś się z nimi bardziej ostrożnie.
Przypominasz sobie, jak wszedłeś nieśmiało do salonu,
ze spuszczonymi oczami, drżąc cały po przeżytym upokorzeniu ?
Gdy uniosłem oczy znad gazet, zniecierpliwiony twym wtargnięciem,
z wahaniem zatrzymałeś się przy drzwiach.
Czego chcesz? - zapytałem ostro.
Ty nic nie powiedziałeś, podbiegłeś do mnie,
zarzuciłeś mi ręce na szyję i ucałowałeś mnie,
a twoje rączki uścisnęły mnie z miłością, którą Bóg złożył w twoim sercu,
a która - choćby i nie odwzajemniona - nigdy nie więdnie.
Potem poszedłeś do swego pokoju, drepcząc wolno po schodach.
Otóż synu, zaraz potem, gdy z ręki wysunęła mi się gazeta,
ogarnął mnie wielki lęk.
Co się ze mną dzieje?
Przyzwyczajam się do wynajdowania win, do robienia wymówek.
Czy to ma być nagroda za to,
że nie jesteś osoba dorosłą, że jesteś tylko dzieckiem ?
Dzisiejszej nocy tylko tyle.
Przyszedłem tu, do twojego łóżka i uklęknąłem pełen wstydu.
Wiem, że to jest nędzne wynagrodzenie ,
że nie zrozumiałbyś tych spraw, gdybym ci o nich powiedział, gdy się obudzisz.
Ale jutro będę dla ciebie prawdziwym tatusiem.
Będę ci towarzyszył w twoich zajęciach i zabawach ,
będę czuł się niedobrze, gdy tobie będzie źle
i śmiać się będę, gdy ty będziesz się śmiał.
Ugryzę się w język, gdy do ust cisnąć mi się będą słowa zniecierpliwienia.
Będę ciągle powtarzał sobie:
" On jest jeszcze dzieckiem, małym chłopczykiem! ".
Boję się naprawdę, że dotąd traktowałem cię jak osobę dorosłą .
Tymczasem, gdy teraz widzę cię, synu,
skulonego w łóżeczku, rozumiem że jesteś jeszcze dzieckiem.
Wczoraj twoja główka spoczywała bezbronnie na ramieniu mamusi.
Zawsze wymagałem od ciebie zbyt wiele .
Prowadzący:
(z przemówienia na 800-lecie istnienia OO Cystersów Wąchock 07.10.1979)
Cóż z tego, że będziemy mieli wiele pracowitych matek, jeżeli nie będziemy mieli wychowawczyń dla naszych dzieci? A przecież największą wartością Narodu jest właśnie rodzina. I pierwszą wartością w narodzie jest człowiek. Dlatego wychowanie człowieka jest pierwszą i najszczytniejszą powinnością rodziców.
Piosenka : Farba „Zagubiony Książę”
Mówił, że nie ma po co żyć.
Tłumaczył się, że nie ma nic,
Bo stracił dom i młodzieńcze sny.
Nie miał siły by opanować łzy.
Kolejny dzień nie cieszył go...
I nie czekał na pierwszy promyk słońca.
Nie uśmiechał się wciąż ocierał łzy.
Myślał "jestem sam, może jestem zły?"
Był jak mgła, niewidzialny, tajemniczy.
Był jak kruchy róży kwiat, delikatny.
Był jak cichy wiatr, całkiem wolny,
lecz samotny, jak ocean bez dna,
nieszczęśliwy.
Mówił, że to nie jego świat.
Pragnął wrócić, tam gdzie rodzi się dusza,
Gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz.
Wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć.
Był jak mgła, niewidzialny, tajemniczy.
Był jak kruchy róży kwiat, delikatny.
Był jak cichy wiatr, całkiem wolny,
lecz samotny, jak ocean bez dna,
nieszczęśliwy.(bis)
Więc dalej idź, mój zagubiony książę.
Szukaj szczęścia, ja wiem, że odnajdziesz je.
I odzyskasz swe zagubione sny,
Bo nie jesteś sam... I nie jesteś zły...
Recytator:
Phil Bosmans „Kim byłbym”
Kim byłbym
bez innych?
Życie
jest życiem z innymi
Życie takie oznacza:
że z innymi dzielę wszystko,
że nie sprowadzam na innych cierpienia.
Życie, miłość, szczęście
bez innych
to czysta utopia!
Jesteśmy związani z innymi
tysiącem więzów.
Moje życie zależy od życia innych;
Gdyż żadne życie nie rozwinie się samo.
Mogę rozkwitnąć
tylko dzięki nim- tym drugim.
Potrzebuję ich nie tylko dlatego,
Że tak wiele dla mnie znaczą,
Potrzebuje ich również dlatego,
Że tak wiele mogę dla nich uczynić.
Mam oczy , aby dostrzec innych,
uszy, aby słyszeć,
stopy, aby iść w ich stronę,
ręce, aby je podawać
i serce, aby kochać.
Prowadzący:
(ABC Społecznej Krucjaty Miłości)
1. Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje, bądź wrażliwy na drugiego człowieka , twojego brata.
2. Myśl dobrze o wszystkich- nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym dostrzec coś dobrego.
3. Mów zawsze życzliwie o drugich – nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzona słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi. Jednocz sercem i słowem.
4. Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu. Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj łez. Uspokajaj i okazuj dobroć.
5. Przebaczaj wszystko wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.
6. Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby tobie czyniono. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co ty jesteś winien innym.
7. Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pomocą, rada , pociechą, serce.
8. Pracuj rzetelnie bo z owoców twej pracy, korzystają inni, jak ty korzystasz z pracy drugich.
9. Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz rękę ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.
10. Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół, po tym cię poznają, żeś uczniem Chrystusa.
Recytator:
Mimo to
Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i skoncentrowani na sobie.
Kochaj ich mimo to
Jeżeli będziesz czynił dobrze, ludzie będą oskarżać cie o egoizm
Czyń dobrze mimo to.
Gdy osiągniesz sukces zdobędziesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów
Dąż do sukcesów mimo to.
Dobro, które zrobisz dzisiaj, zostanie zapomniane jutro
Czyn dobro mimo to.
Szczerość i otwartość czynią cię łatwym do zaatakowania
Bądź szczery i otwarty mimo to.
Najwięksi ludzie z najwspanialszymi ideałami mogą być zniszczeni
Przez najmniejszych ludzi z najmniejszymi umysłami
Myśl o wielkich rzeczach mimo to.
Ludzie staja po stronie słabych, ale naśladują tylko silnych.
Walcz o słabych mimo to.
To, co budowałeś przez wiele lat, może być zniszczone podczas jednej nocy
Buduj mimo to.
Ludzie naprawdę potrzebują pomocy, mogą jednak zaatakować cię,
jeżeli zaproponujesz im pomoc
Pomagaj ludziom mimo to.
Dawaj światu to, co masz najlepszego, a ludzie będą kopać cię, kiedy upadniesz.
Dawaj światu, to co masz najlepszego, mimo to.
Prowadzący:
(z przemówienia podczas poświęcenia kamienia węgielnego pod budujący się kościół Ołtarzew 02.10.1980)
W każdym człowieku, w każdej rodzinie, w każdym dziale pracy musi się obudzić sumienie osobiste, sumienie społeczne, sumienie zawodowe, sumienie gospodarcze, sumienie narodowe, sumienie polityczne. Nikt nie jest wolny od obowiązków dla pomyślności ojczyzny, którą budujemy ku przyszłości.
Piosenka : Stanisław Sojka „Tolerancja” ( w tle)
Jesteśmy dumni, że naszej pracy patronuje kardynał Stefan Wyszyński. Uczymy się od niego odpowiedzialności wobec siebie, drugiego człowieka i naszej Ojczyzny. Chcemy być godnymi uczniami naszego patrona. Poprzez swoją postawę, zaangażowanie w życie szkoły i społeczeństwa, zwłaszcza lokalnego , pragniemy przekazać jego credo jak największej liczbie osób. Zapraszamy wszystkich tu obecnych, przedstawicieli władz, rodziców, nauczycieli i uczniów do współpracy w inicjatywach uwzględniających przede wszystkim nasz rozwój, nasze wzrastanie w dojrzałość, prawość i patriotyzm w duchu chrześcijańskiej postawy kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Autor: mgr Monika Podlewska