W życiu młodego człowieka coraz częściej obserwuje się przewagę zajęć sedenteryjnych nad zajęciami związanymi z aktywnością ruchową. Rozwój cywilizacyjny sprzyja temu zjawisku poprzez zastępowanie aktywności człowieka w przeważających aspektach życia. Zjawisko dominacji zajęć sedenteryjnych jest ubocznym produktem postępu technicznego. Mechanizacja eliminuje wysiłek fizyczny. Uzasadnione są obawy, że redukcja aktywności ruchowej doprowadzi do postępującego obniżenia wydolności fizycznej, co upośledzi przystosowalność do zmiennych warunków życia. Ograniczanie codziennej aktywności ruchowej nasilające się z rozwojem cywilizacji, stanowi realne zagrożenia dla zdrowia człowieka. Jeszcze do niedawna żeby otworzyć okno w samochodzie należało pokręcić korbką angażując w to zadanie pewne partie mięśni, dziś wystarczy nacisnąć przycisk mięśnie pozostawiając nietknięte. Korzystając z postępu techniki dzieci coraz bardziej ograniczają swoją aktywność fizyczną do niezbędnego minimum. Konkurencją dla aktywności fizycznej są zajęcia realizowane w pozycji siedzącej, związane z unieruchomieniem - oglądanie telewizji, korzystanie z komputera czy odrabianie lekcji. Po kilku godzinach spędzonych w szkole w pozycji siedzącej (wyjątkiem są lekcje wychowania fizycznego) dziecko zmuszane jest do dalszego przebywania w tej pozycji podczas odrabiania lekcji. W zamieszczonym w angielskim TheGuardian artykule autor Peter Mortimore przypomina, że z większości badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych wynika, że pożytki płynące z odrabiania pracy domowej są dość wątpliwe. Trudno stwierdzić, jaki wpływ na sukcesy w nauce ma praca domowa, a jaki rodzina i inne czynniki środowiskowe. Biorąc pod uwagę, że w Polsce uczniowie spędzają w szkole około 35 godzin tygodniowo przez ok. dziewięć miesięcy w roku, a większość z nich kończy edukację w wieku 18 lat, można postawić sobie pytanie: czy zadawanie prac domowych jest rzeczywiście konieczne? Tym bardziej, że prace domowe zmuszają do zajęć sedenteryjnych nie tylko dzieci ale również ich rodziców. Rodzice, którzy w czasie kiedy dziecko przebywa w szkole pracują, wolne chwile po pracy poświęcają na odrabianie lekcji ze swoimi dziećmi. W tym czasie mogli by ze swoimi latoroślami poświęcać więcej czasu na zajęcia związane z aktywnością ruchową.
Należy pamiętać, że u dzieci i młodzieży odpowiedni poziom aktywności fizycznej ma ogromne znaczenie dla rozwoju fizycznego, motorycznego, psychicznego i społecznego. Poprzez transfer wzorców i zachowań warunkuje aktywność fizyczną w przyszłości a tym samym przeciwdziała przedwczesnej inwolucji motorycznej.
We współczesnej teorii motoryczności ogół zdolności motorycznych można podzielić w zależności od podłoża strukturalno-funkcjonalnego na: zdolności koordynacyjne i kondycyjne, czyli na takie które uwarunkowane są przede wszystkim procesami sterowania i regulacji ruchami oraz zdolności zdeterminowane procesami energetycznymi. Punktem pośrednim między nimi zajmuje gibkość. Przeciwdziałanie narastającemu zjawisku dominacji zajęć sedenteryjnych nad aktywnością fizyczna opierać się powinno na ciągłym podnoszeniu wiedzy dzieci na temat zgubnych skutków zajęć sedenteryjnych oraz na systematycznym podnoszeniu sprawności motorycznej. Tu widzę ogromną rola nauczyciela wychowania fizycznego. Dziecko kończące szkołę powinno mieć świadomość, iż ruch to podstawowy objaw i potrzeba życia, to niezastąpiona czynność każdego zdrowego człowieka. Rozwijanie zainteresowań i motywacji do samodzielnej pracy nad zdrowiem, do systematycznej troski o prawidłową budowę i postawę ciała oraz własną sprawność fizyczną, odporność i wydolność organizmu sprzyja wytwarzaniu afirmatywnej, a zarazem refleksyjnej postawy wobec racjonalnego wypoczynku.
W rozwoju cech motorycznych człowieka występują trzy podstawowe etapy: wzrastanie, stabilizacja i inwolucja. Coraz częściej zauważyć można zjawisko przedwczesnej inwolucji motorycznej, której źródła upatrywać należy w przewadze zajęć sedenteryjnych w życiu młodego człowieka, w nieumiejętnym wykorzystywaniu czasu wolnego, lub poprzez zawłaszczanie go przez szkołę do odrabiania prac domowych.
Choć związek sprawności i aktywności ruchowej ze zdrowiem są dobrze znane, stosunkowo niedawno bo w latach osiemdziesiątych XX wieku opracowano koncepcję sprawności ukierunkowanej na zdrowie. Zgodnie z nią, główny nacisk położony jest na stan funkcjonalności organizmu, warunkujący możliwie wysoką jakość życia i zdrowia człowieka.
Dzieci prowadzące siedzący tryb życia, u których przeważają zajęcia sedenteryjne są narażone na wystąpienie przedwczesnej inwolucji motorycznej a także w przyszłości chorób układu krążenia. Niska aktywność fizyczna zwiększa ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową, udar, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę insulinoniezależną czy osteoporozę. Niedostatek ruchu, wywołuje w organizmie człowieka niebezpieczne konsekwencje, zaburzeniu ulega gospodarka mineralna ustroju, praca niektórych gruczołów wydzielania wewnętrznego, powstają zaburzenia metaboliczne.
Na podstawie wielu badań przeprowadzonych w Polsce stwierdzono, iż dzieci wkraczają w dorosłe życie z wyraźnie niską sprawnością fizyczną, słabo wykształconą i wcześnie wygasłą potrzebą ruchu. Ten dominujący w naszym społeczeństwie styl życia, prowadzi do przedwczesnego starzenia się motoryki. W wyniku zmniejszenia aktywności ruchowej dochodzi do inwolucji motorycznej. Przedwczesna inwolucja w ujemny sposób rzutuje nie tylko na zdrowie ale także na sferę psychiki człowieka a także na stosunki międzyludzkie.
Adam Białek