X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 12030
Przesłano:

Scenariusz uroczystości z okazji Święta Patronów Szkoły

SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI
Z OKAZJI ŚWIĘTA PATRONÓW SZKOŁY – 28 IX 2010

„NAM NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ

„ Po południu 31 sierpnia 1939 roku Hitler podpisał ściśle tajny rozkaz napaści na Polskę następnego dnia o świcie. Wcześniej rozkazał swej armii: „Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni, nasza przewaga daje nam wszystkie prawa”. Pierwszego września 1939 roku o godzinie 4:45 deszcz ognia zalał Polskę: 1 850 000 żołnierzy niemieckich, bez uprzedniego wypowiedzenia wojny przekroczyło północną, zachodnią i południową granicę Polski.

FILM - początek wojny

Jako jedni z pierwszych opór armii hitlerowskiej stawili żołnierze z Polskiej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Jej załoga liczyła zaledwie 182 żołnierzy. Placówka miała bronić się przez 6 godzin. Walcząc bez wytchnienia, atakowani nieustannie przez potężne siły niemieckie z lądu, morza i powietrza, trwali na wyznaczonym posterunku przez 7 długich dni. Po wyczerpaniu amunicji, bez nadziei na odsiecz, załoga złożyła broń.

Westerplatte film

„Żołnierze z Westerplatte”( K.I. Gałczyński)

Kiedy się wypełniły dni
I przyszło zginąć latem
Prosto do nieba czwórkami szli
Żołnierze z Westerplatte
A lato było piękne tego roku
I tak śpiewali:
Ach to nic, że tak bolały rany
Bo jakże słodko teraz iść
Na te niebiański polany.
A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety
W Gdańsku staliśmy tak jak mur
Gwiżdżąc na szwabską armatę
Teraz wznosimy się wśród chmur
Żołnierze z Westerplatte.


PIOSENKA-„Wojenko, wojenko...”

Polacy mimo wyczerpania i przeważających sił wroga walczą. Otuchy dodaje im wiadomość, że nasi wielcy sojusznicy Anglia i Francja 3 września wypowiedziały wojnę Niemcom. Liczą na szybką pomoc wojskową. Choć armia polska jest w odwrocie nadal bronimy się.

Zapomniana wioska

Jesień owego roku była piękną, złota
Polska to była jesień
A miasteczka niskie, pełne świata
Liście szeleściły o wrota
Tylko długie pociągi przecinały rżyska
Tylko chłopskie dzieci uwieszone u płotów
Wyglądały wojny i wrogich samolotów

Tak jesieni pamiętnej wielka pani wojna
Weszła w ciemne chałupy zapomnianej wioski
Ludzie pięścią podparli pochylone brody
Ejże, ciężko do wojny z niedoli i głodu
Mówią: wzywa Ojczyzna-ach to wielkie słowa
Gdy umrzemy to w jednej mogile pochowa

Strugał Jasio szabelkę każdego wieczoru
I mówił:” na pastwisku będzie piękna szarża
Wielu chłopców przede mną za Polskę się biło
Gdy zginę, za plebanią wykopcie mogiłę.

Niemcom w sposób szczególny zależało na szybkim zdobyciu Warszawy. Kiedy 4 września władze opuściły stolicę, prezydent Stefan Starzyński pozostał na posterunku. Ten wyjątkowy człowiek nie poddał się do końca.

Kto jest ten mały człowiek , co w ognistym deszczu

Śród murów, co się walą, jako posąg stoi?

O to imię tragicznej zapytaj się Muzy!

To on te domy wznosił, co padają w gruzy.

Posągi roztrzaskane i – któż by je zliczył?

Te ulice w płomieniach – to on je wytyczył.

I on, gdy miasto było pochodnią czerwoną,

Powiedział: < Nie ustąpię. Niech te domy płoną,

Niech dumne moje dzieła na proch się rozpękną!

I cóż, że marzeń moich wszystkich rośnie cmentarz?

Ale ty, co tu przyjdziesz kiedyś, zapamiętasz,

Że jest coś piękniejszego niźli murów piękno.”


TEKST PRZEMÓWIENIA STARZYŃSKIEGO- PŁYTA
zdjęcie


NARRATOR

Armie polskie wycofywały się w olbrzymim chaosie, który powstał w wyniku zatłoczenia dróg przez uciekającą ludność cywilną. 8 września Niemcy byli już na przedmieściach Warszawy i wydali komunikat o zajęciu stolicy. Był on jednak przedwczesny. Na zajęcie stolicy przyszło im poczekać długie 20 dni.

Fragment filmu


NARRATOR
Niemcy nie dają wytchnienia żołnierzom polskim. Zajmują Łódź, Poznań, bombardują kluczowe pozycje strategiczne, ale też obiekty cywilne. Tymczasem wojska sojuszniczej Francji przekroczyły granicę z Niemcami. Niestety, ograniczyły się do działań zaczepnych. Brytyjczycy jedynie zrzucili ulotki na terytorium wroga. Nikt nie chciał umierać za „jakiś Gdańsk” jak to określano na zachodzie.

NARRATOR
Jednak Polacy bronią się nadal. Wyjątkowym miejscem ,o którym należy wspomnieć mówiąc o kampanii wrześniowej to Wizna . Nazwane został Polskimi Termopilami. Tu niespełna 800 Polaków przez kilka dni odpierało ataki liczącego 42 tysiące żołnierzy XIX Korpusu Pancernego dowodzonego przez generała Hansa Guderiana.
Długa obrona wpłynęła na opóźnienie pochodu wojsk niemieckich. Dowódca jednostki kapitan Władysław Raginis nie opuścił bronionej pozycji, wysadzając się w swoim schronie.

A kiedy będę umierać,
skoro umierać mam,
ty nie bądź przy tym i nie radź
już ja potrafię sam.
Ja chcę mieć oczy otwarte
i podniesioną skroń,
chcę umrzeć ot tak - na wpół żartem,
a w ręku niech będzie broń.
Niech mi przywieją wiatry
brzęczenie dalekich pszczół,
niech Wisłę zobaczę i Tatry,
wszystko, com kochał i czuł.
Wystarczy, żeby mnie uczcić,
czyjś krótki, serdeczny płacz.
Przyjaciele niech przyjdą narzucić
na trupa żołnierski płaszcz,
(Wł. Broniewski)


PIOSENKA:
„W SZCZERYM POLU BIAŁY KRZYŻ”

17 WRZEŚNIA. – TEKST NR 17 PŁYTA

Radziecka akcja zbrojna była kompletnym zaskoczeniem dla polskich władz. Granica wschodnia pozostawała w zasadzie bezbronna. Edward Rydz- Śmigły wydał dyrektywę nakazującą wycofanie sprzętu oraz ludzi na Węgry i do Rumunii. Władze polskie po przekroczeniu granicy rumuńskiej zostały internowane. Nikt już nie koordynował działań broniących się jeszcze w wielu miejscach polskich wojsk.

„Wszystko” (A. Słonimski)
O co my tak walczymy,
Za czymż my tak tęsknimy?
Jakież skarby nam wielkie odjęto?
Nie o sławę, bogactwo
Całe nasze tułactwo,
Lecz o prawdę większą i świętą.

Nie o władzę nad światem
Ale o to, by latem
Z książką usiąść pod starym jaworem
Słuchać wiejskich pogwarów
I brzęczących komarów
Koni rżących na łąkach wieczorem.

Nie by rządzić innymi,
Lecz by w domu z swoimi
Sprawiedliwie przełamać się chlebem.
Wyjść na drogę i czyste
Witać niebo gwieździste
I spokojnie móc spać pod tym niebem.

Znów popatrzeć przez okno
Na kasztany, co mokną,
Od dżdżu mokrym przyglądać się listkom.

NARRATOR
19 września ucichły strzały na Kępie Oksywskiej- ostatnim bastionie Lądowej Obrony Wybrzeża. Jej dowódca płk Stanisław Dąbek odebrał sobie życie.

NARRATOR
20 września zakończyła się trwająca 11 dni największa bitwa kampanii wrześniowej. Wycofujące się z Wielkopolski i Kujaw Armie Poznań i Pomorze pod dowództwem gen. Tadeusza Kutrzeby, uderzyły na skrzydło maszerującej na Warszawę 8. armii niemieckiej. Atak wojsk polskich zahamował działania Niemców, którzy musieli zatrzymać marsz na stolicę. Dopiero ściągnięcie w rejon walk jednostek pancernych i lotnictwa, spowodowało rozbicie polskich armii.


A słońce stało ponad horyzontem
Błogosławiąc wrogim samolotom
To słońce biło nas żelaznym frontem
Dział hukiem czołgów złowrogim łoskotem
A czołgi w bagnach wyschniętych nie grzęzły
Szły armie szybsze niźli polski piechur
Bomby waliły w kolejowe węzły
Płonęły miasta rzucane w pośpiechu
Szli Niemcy...
( Wł. Broniewski)

NARRATOR
Po wielu dniach bezustannych bombardowań i oblężenia przez 13 dywizji niemieckich, Warszawa stała się twierdzą ze wszystkich stron otoczoną siłami wroga.

FRAGMENT FILMU „HISTORIA II WOJNY ŚWIATOWEJ”.


„Jakże Ciebie Warszawo, dosięgnąć przez pieśnie,

Ażeby Twoich murów nie dotknąć boleśnie,

Gdy każda droga nazwa jest teraz jak rana?

Oto dach potrzaskany od świętego Jana

I mury Zamku w gruzach, i stropy paradne.

A Zygmunt trzyma w ręku miecz i krzyż bezwładnie.

Ale ja Cię nie widzę okrytą żałobą

I nie płaczę nad Tobą, nie płaczę nad sobą

Ani nad zastałymi w niewoli bliskimi.

I za żadne bogactwa i rozkosze ziemi,

Za spełnione marzenia i pałace w chmurach

Nie dałbym tego szczęścia, żem mieszkał w Twych murach
(J. Lechoń)


MODLIN

28 września o godzinie 7.30 wobec braku łączności, zapasów żywności, amunicji, wody i lekarstw, obrońcy twierdzy Modlin skapitulowali. Dowódca wraz z większością oficerów zostali aresztowani i wywiezieni do obozów na terenie Niemiec.

„Żołnierz polski”(Wł. Broniewski)
Ze spuszczoną głową powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
a nad nimi złota jesień polska.

Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
opatruje obolałe nogi.
Jego pułk rozbili pod Rawą,
a on bił się, a on bił się krwawo,

szedł z bagnetem na czołgi żelazne,
ale przeszły, zdeptały na miazgę.
Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.

Jego dom podpalili Niemcy
A on nie ma broni, on się nie mści...

Hej! ty, brzozo, hej ty brzozo-płaczko,
smutno szumisz nad jego tułaczką,
opłakujesz i armię rozbitą
i złe losy, i Rzeczpospolitą...

Siedzi żołnierz ze spuszczoną głową,
zasłuchany w tę brzozową skargę,
bez broni, bez orła na czapce,
bezdomny na ziemi - matce.

NARRATOR
Polacy walczyli ofiarnie do końca. Dopiero 2 października broń złożyli obrońcy Helu. Ostatnia regularna bitwa miała miejsce pod Kockiem. Trwała od 2-5 października. Dowodzący nią gen. Franciszek Kleberg musiał jednak skapitulować, gdyż jego żołnierzom zabrakło amunicji.
Tym samym zakończyła się kampania wrześniowa, ale nie skończyła się jeszcze wojna. Rozpoczynał się mroczny czas okupacji.

„Sześć długich zim,
pięć długich lat
szła światem wojna,
żłobiła ślad.
Ogień miotała, śmierć i zniszczenie.
Sześć ostrych zim, pięć skwarnych lat...”

NARRATOR
Tak zakończyła się bohaterska epopeja wojska polskiego w kampanii wrześniowej. Polacy nie mieli szans na jej wygranie . Niemcy przewyższali nas we wszystkim. Poza tym Niemcom,i tak przecież silnym, pomogła 17 września Armia Czerwona.

Bilans tych walk był tragiczny: 70 tys. poległych, 133 tyś. rannych, 142 tys. wziętych do niewoli. To dane dotyczące tylko walk z Niemcami. Ilu zginęło podczas walk z Sowietami? Nie sposób policzyć.


Kwaterami, rzędami, cement w cement,
Krzyż w krzyż
Ktoś cię woła żołnierzu, a ty milczysz
Ty śpisz
Kto ci wyda dziś rozkaz?
Kto liśćmi grób okryje?
Śpisz pod sosną, jak sosna-
Nie ma cię,
i żyjesz.

Ojcze nasz, matko nasza
Zostań chwilę z nami...

Któryś jest w ziemi swojej między Polakami,
Któryś jest proch z twej kości,
Rdza z twej krwi, to ziemia,
Bo nie było tu litości
Ani przebaczenia,
Bo tu gniew jak pies
Przywarł
Do tej chłodnej rzeki
Któryś jest
W ziemi swojej
W naszej ... i na wieki

Święć się imię twoje zawsze
I bądź twoja wola
Przynieśliśmy cię w płaszczu
Z bitewnego pola.

NARRATOR
Narodowa pamięć jak ojczyzna- jest dobrem najwyższym i jest powszednim chlebem. Wplata się w historię cieniami poległych, wyrasta z jeszcze żyjących uczestników walki, spotykanych wśród nas, na co dzień.
Nasz wielki rodak Jan Paweł II tak mówił o ojczyźnie:
„Ojczyzna to (...) nie tylko tradycja sentymenty, to równocześnie powiązania między ludźmi mające również wymiar etyczny. Naród niesie ze sobą powinność moralną: zobowiązuje do szacunku, pamięci , wierności, ofiary, pracy i zachowania godności narodowej.”

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.