Numer: 11932
Przesłano:

Krąg radości - Scenariusz przedstawienia na podstawie opowiadania Bruno Ferrero

Scenariusz przedstawienia na podstawie opowiadania Bruno Ferrero pt:

„Krąg radości”

Występują:
Opat –
Brat furtian –
Brat Franciszek –
Brat kucharz –
Brat zachrystian –
Brat najmłodszy –
Chłop –
Głos –

(Akcja rozgrywa się w klasztorze)
Któregoś ranka , pewien rolnik stanął przed klasztorna bramą i energicznie zastukał.( Chłop wychodzi z publiczności)
Kiedy brat furtian otworzył ciężkie dębowe drzwi chłop z uśmiechem pokazał mu pewne zawiniątko i powiedział:
Chłop: Bracie furtianie, czy wiesz kom u chcę ofiarować ten najpiękniejszy upominek, jaki udało mi się pozyskać dzięki mojej ciężkiej pracy? – zapytał.
Brat furtian: Na pewno opatowi lub innemu z braci zakonnych – odpowiedział
Chłop: Nie! Tobie!
Brat furtian: Mnie? ( furtian potarł ręce z radości)
Naprawdę chcesz mi go dać?
Chłop: Tak, ponieważ zawsze byłeś dla mnie dobry, uprzejmy i pomagałeś mi, kiedy Cię o to prosiłem. Chciałbym aby ten podarek sprawił Ci trochę radości.
( brat furtian uściskał serdecznie rolnika)

Brat furtian chodzi po scenie i podziwia otrzymany prezent lecz nie ujawnia zawartości, w pewnej chwili przychodzi mu do głowy pewien pomysł:
Brat furtian: A może by tak zanieść ten podarunek opatowi, aby i jemu dać trochę radości?
Schodzi ze sceny.

Na scenę wchodzi opat z modlitewnikiem w ręku. Siada na ławce i modli się w zadumie. Podchodzi do niego brat furtian z podarunkiem w ręku. Opat zamyka modlitewnik i zwraca się do niego:
Opat: Drogi bracie furtianie, czy brat Dionizy pomógł Ci naprawić te zgrzytającą zasuwę w furcie klasztornej?
Brat furtian: Przewielebny ojcze opacie, furta została naprawiona, aczkolwiek pojawiła się kolejna niedogodność, która bardzo nas strapiła.
Opat: A cóż to takiego?
Brat furtian: Przecieka dach nad dzwonnica.
Opat: Drogi bracie furtianie wiadomość, którą przynosisz jest o tyle smutna, że w ostatnim czasie spadło na nas wiele trosk i wydatków, którym nie będziemy chyba w stanie sami podołać. Będę musiał zwrócić się o pomoc do ludzi o dobrych sercach.
Brat furtian: Przyjmij więc ojcze opacie ten skromny upominek na poprawę nastroju.
(wręcza podarunek opatowi i schodzi ze sceny; opat siedząc na ławce ogląda zawiniątko, lecz nie ujawnia zawartości, na jego twarzy widać zachwyt i radość, nagle coś sobie przypomina)
Opat: A może by zrobić przyjemność ojcu Franciszkowi, leży w swej celi,
chory – taki smutny i przygnębiony. Zaniosę mu to, może poczuje się lepiej.
(opat idzie do celi chorego i wręcza mu podarunek , w tle słychać muzykę; brat Franciszek bardzo się ucieszył , opat wychodzi, Franciszek zagląda do woreczka z podarunkiem, lecz nie ujawnia jego zawartości , na jego twarzy pojawia się uśmiech)
(do celi chorego brata wchodzi brat kucharz, muzyka cichnie)
Brat kucharz: Witaj bracie Franciszku, przyniosłem Ci twoją ulubioną zupę jarzynową, powiedz jak się dzisiaj czujesz?
Brat Franciszek : Dziękuję dobrze, to dzięki tak troskliwej pomocy i opiece ze strony wszystkich braci a szczególnie dzięki twoim pysznym zupom.
(Brat kucharz w podziękowaniu za komplement skłania głową i zbiera się do wyjścia , jednak brat Franciszek zatrzymuje go i mówi:)
Brat Franciszek: Zaczekaj, przyjmij to jako wyraz mojej wdzięczności (podaje prezent kucharzowi, który zagląda do środka woreczka -lecz nie ujawnia zawartości- i rozradowany dziękuje Franciszkowi, wychodzi...)

(widać kucharza, który przechadza się po dziedzińcu z woreczkiem w ręku nagle spotyka brata zakrystiana, który siedzi strapiony pod drzewem w ogrodzie, podchodzi do niego , pociesza i wręcza woreczek z podarkiem. Na twarzy zakrystiana pojawia się uśmiech. Brat kucharz odchodzi , zakrystian widzi pracującego w ogrodzie najmłodszego brata w zakonie , podchodzi i przekazuje mu podarek, a ten odkłada narzędzie pracy i aż podskoczył do góry gdy zajrzał do środka. Odłożył podarek i zabrał się z uśmiechem do pracy. Zachrystian odchodzi. W tle nadal słychać delikatną muzykę. Następnie bierze koszyk z warzywami i zbliża się do furty klasztornej, przy której spotyka brata furtiana który mówi:
Brat furtian: Dokąd zmierzasz nasz najmłodszy i najbardziej zapracowany bracie w zakonie?
Brat najmłodszy: Idę zanieść te warzywa tej biednej rodzinie mieszkającej tuż obok klasztoru, mogę dać im tylko tyle...
Brat furtian: Daj pomogę Ci. (otwiera klasztorna furtę i pomaga zanieść mu kosz, wracają , najmłodszy brat wyciąga woreczek zza sznura, którym jest przewiązany i podaje furtianowi mówiąc
Brat najmłodszy : przyjmij to za twe dobre serce i pomoc.
( Brat najmłodszy odchodzi a furtian zagląda do woreczka i z uśmiechem na twarzy wyjmuje z niego kiść winogron.)
(Światła przygasają zza kulis słychać głos:
Głos: Nie czekaj, Aż rozpocznie kto inny. To do ciebie dzisiaj należy zainicjowanie kręgu radości. Często wystarczy mała, malutka iskierka dobroci , a świat zacznie się zmieniać. Miłość to jedyny skarb, który rozmnaża się poprzez dzielenie.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.