Etyka jako przedmiot w szkole traktowana była do tej pory z dużą rezerwą i nadal wzbudza wiele wątpliwości. Idea etyki jako alternatywy dla religii nie jest do końca określona i zrozumiała, zarówno dla rodziców uczniów, jak i niektórych nauczycieli. Wynika to z niewiedzy oraz braku informacji o tym, jakie korzyści dla rozwoju intelektualnego może nieść za sobą ten właśnie przedmiot.
Rozważania etyczne zawierają wiele elementów filozoficznych, będących podstawą stawiania hipotez i formułowania własnych opinii. Przede wszystkim jednak, poruszają ważne problemy moralne, z którymi stykamy się na każdym etapie naszego życia. Etyka kształtuje nasze postawy życiowe, pokazuje nam pewne wzorce postępowania, a także wytycza sposób naszego myślenia. Nie daje gotowych, jedynie słusznych rozwiązań, ale stawia pytania, wymagające dogłębnej analizy. Każe nam dokonywać trudnych, ale samodzielnych wyborów. Można zatem powiedzieć, że etyka uczy nas określonych zachowań społecznych.
Szkoła, obok rodziny, postrzegana jest jako najważniejsze środowisko socjalizacji dziecka. Uczeń przebywa w niej codziennie, przyswajając wiedzę teoretyczną, ale też praktyczną, umożliwiającą mu prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie. Powinna zatem nie tylko uczyć, ale przede wszystkim wychowywać. Zresztą coraz częściej takie są oczekiwania społeczne. Rodzice mają mniej czasu dla swoich dzieci i chętnie przerzucają na szkołę część odpowiedzialności za wychowanie, a wychowawcy szkolni na rozwiązanie problemów wychowawczych swojej klasy mają zaledwie jedną godzinę tygodniowo. To z pewnością za mało. na Między innymi na tej płaszczyźnie edukacji uwidaczniają się luki i niedociągnięcia polskiego systemu oświaty.
W związku z powyższym, uważam, że w pewnym, być może zadowalającym stopniu, opisany problem rozwiązałaby etyka, jako przedmiot obowiązujący w siatce godzin „obok” religii, a nie „zamiast” niej. Jak wiadomo religia jako przedmiot szkolny ma status nieobowiązkowego, a etyka występuje jako alternatywa. Jako nauczyciel z wieloletnim doświadczeniem, nie godzę się na takie rozwiązanie. Postuluję więc włączenie etyki do planu lekcji jako przedmiotu bezwzględnie obowiązkowego.. Ponadto, piszę o etyce jako przedmiocie dodatkowym, ponieważ w większości jesteśmy społeczeństwem katolickim i w związku z tym wielu rodziców nie zrezygnuje z religii na korzyść etyki, nawet gdyby mieli świadomość znaczenia tego przedmiotu. Podejrzewam, iż przeszkoda ta stanowić będzie poważny problem.
Etyka to nauka, która nie podaje żadnych definicji ani nie wyznacza jedynie słusznej drogi. Pokazuje nam problem i wiele możliwych rozwiązań. Zmusza nas tym samym do myślenia. I tu upatruję największą korzyść wychowawczą dla naszej młodzieży. Szczególnie polecam realizację lekcji etyki poprzez stosowanie metody filozofowania z dziećmi Mathew Lipmana lub metody dociekań filozoficznych według Aldony Pobojewskiej. Metody te pozwalają uczniom dostrzec i sformułować konkretny problem. Pobudzają do stawiania otwartych pytań, angażują w dyskusję, gdzie każdy może się wypowiedzieć. Uczą też poszanowania odmiennych poglądów, zmuszają do przeanalizowania różnych argumentów – często do ich przyjęcia, mimo, że stoją w opozycji do własnych racji. Konfrontacja różnych poglądów uzmysławia uczestnikom dyskusji, że wiedza, podobnie jak nasze spostrzeżenia ulega przemianom, a także podlega różnym uwarunkowaniom. Ponadto, na wiele postawionych pytań uczniowie nie otrzymają jednej, obowiązującej odpowiedzi. Zostaną zmuszeni do samodzielnych przemyśleń i sami będą podejmować mniej lub bardziej słuszne decyzje. Metody dociekań filozoficznych pobudzają uczniów do samodzielnego myślenia i kształtują ich osobowość. Wyznaczają określony sposób postępowania przez dokonywanie samodzielnych wyborów. Można zatem powiedzieć, że oddziaływują wychowawczo na uczniów, eliminując bezmyślność. Nawet jeśli nie zmienią całkowicie negatywnych postaw, to dają szansę uczniom na publiczne wypowiedzenie i przedyskutowanie swoich problemów bez ograniczania ich horyzontów myślowych i narzucania im określonego stanowiska bez jakiegokolwiek uzasadnienia.
Myślę, że we współczesnej szkole metody dociekań filozoficznych powinny dominować w pracy z uczniem i to nie tylko na lekcjach etyki. Mielibyśmy wtedy bardziej twórczą i odważną młodzież, świadomą swoich możliwości oraz z pewnością lepiej wychowaną. Aby zrealizować te życzenia potrzebna jest określona przestrzeń w rzeczywistości szkolnej, którą mogłaby wypełnić proponowana przeze mnie etyka. Pozostaje tylko zadać pytanie, czy władze oświatowe też zauważają taką potrzebę i czy znajdą się pieniądze na realizację omawianego projektu?