Scenariusz inscenizacji
pt. „Co słychać w lesie jesienią ? ”
opracowała : Jolanta Kosacka
na podstawie jesiennego teatrzyku
„Co słychać w lesie?” Krystyny Kowaliszyn
oraz wierszy wybranych autorów
inscenizacja przygotowana przez klasę II B
Cele: - rozwijanie umiejętności przedstawiania w twórczej ekspresji słownej odpowiednich uczuć i przeżyć,
- rozpoznawanie zmian zachodzących w przyrodzie jesienią, rozumienie konieczności przygotowania zwierząt do zimy,
- umiejętność odtwarzania w zabawie charakterystycznych cech zwierząt leśnych,
- kształcenie umiejętności wspólnej pracy i współdziałania w grupie rówieśniczej.
Metody: recytacja, improwizacja ruchowa, śpiew.
Formy pracy: indywidualna, zbiorowa.
Pomoce: maski zwierząt, elementy strojów, dekoracja wykonana przez uczniów z pomocą nauczyciela.
Miejsce: sala lekcyjna.
Przebieg przedstawienia:
1. Powitanie zaproszonych gości przez nauczyciela.
2. Piosenka pt. „Każdy miesiąc kolor ma”
3. Inscenizacja:
Dziecko I
Listopad złocisty pisze, pisze listy
purpurowe, złote, jakie ma ochotę.
Wiatry listonosze roznoszą listeczki.
Jeden taki liścik trafił do mej teczki. (Odczytanie listu zaproszenia przez sarenkę)
E. Szelburg- Zarębina
Dzieci razem:
Las brzozową furtę ma,
furta się otwiera.
Wiatr za furtą szumi gra,
gości sprasza teraz.
Gdy przybędzie zwierz, a ptak
gwizdnie nutką miłą-
my cichutko siedźmy tak,
jakby nas nie było.
D. Gelnerowa
(Na scenę wlatuje pszczoła, zza krzaka wygląda zając)
Dziecko II - Michał
Wyjrzał zając spod jałowca.
Zając – Matylda, Julia K.
Cóż to za krzątanie?
Pszczoła – Julia D.
To już jesień, jesień miły panie.
Zbierz korzonki, zbierz kapustę i brzozową korę.
Byś zajączku nie marł z głodu w tę zimową porę!
W. Grodzieńska
(Wbiega wiewiórka)
Zając – Matylda, Julia K.
Ależ pszczółko, wszak zające
Od zamierzchłych czasów
-nie szykują sobie żadnych jesienią zapasów.
(do wiewiórki)
Dokąd z ranną rosą pędzisz,
Miła Ruda Kito?
Wiewiórka: Honorata
Nie mam czasu na rozmowy,
dziś bardzo się śpieszę,
kopię dołek, w nim posadzę
laskowy orzeszek.
Trzeba zbierać już zapasy
Na zimowe ciężkie czasy!
M. Czerkowska, W. Grodzieńska
(Wiewiórka zagrzebuje orzeszek)
Dziecko III :- Dominik
(Przez scenę przesuwa się sarenka)
Sarenko, sarenko, nie uciekaj tak prędko.
Chcieliśmy zobaczyć, jak wyglądasz z bliska.
A ty znikłaś w zieleni, w listkach...
C. Janczarski
Sarenka – Gabrysia
Gdy śnieg ziemię przysypie,
gdzie się skryje sarenka?
Nie ma gniazdka ni norki,
byle szmeru się lęka...
Domem sarny – las cały,
gęste krzaki – posłaniem,
a leśniczy, stóg siana
ustawi na polanie.
H. Zdzitowiecka
(Na scenę wchodzi lis)
Lis – Mateusz
Rudy ojciec, rudy dziadek,
rudy ogon- to mój spadek.
A ja jestem rudy lis,
ruszaj stąd, bo będę gryzł.
J. Brzechwa
A, pan Zajączek pocieszka!
Powiedz liskowi- gdzie mieszkasz?
Zając – Matylda, Julia
O, tu mieszkam, w kotlince,
przy młodej jarzębince!
Lis – Mateusz
A jak Ci się powodzi?
Zając – Matylda, Julia
Pomalutku, byle tutaj
kum lisek nie chodził
M. Kownacka
Wiewiórka – Honorata (do pszczółki)
Pszczółko, pszczółko dokąd lecisz?
Na łąkę, czy do lasu?
Zanim pyszny dasz nam miodek,
minie dużo czasu.
Lubimy Cię bardzo – a szczególnie wtedy,
kiedy smaczny chlebek miodem smarujemy!
Krystyna Datkun-Czerniak
Chomik – Michał
Pod jesiennym, pod jaworem
złoty listek spadł.
Mały chomik wyjrzał z nory,
wąsik musnął rad.
Pod jaworem, w jamce na dnie
chomik ma swój skład.
Listek mu go ukrył ładnie,
gdy z jawora spadł.
Hanna Januszewska
(na scenę wkracza dzik.)
Dzik – Martyna
Dzik jest dziki, dzik jest zły,
dzik ma bardzo ostre kły.
Kto spotyka w lesie dziki,
ten na drzewo szybko zmyka.
J. Brzechwa
(na drzewie ukazuje się dzięcioł)
Dzięcioł – Kamil
Jestem dzięcioł – dzięcioł pstry,
Kuje dziobem – raz, dwa, trzy!
Nic to dla mnie drzewo strome,
bo podpieram się ogonem.
Mocno kuję w korę dziobem:
szkodnik siedzi tam pod spodem,
jestem dzięcioł – dzięcioł pstry.
A kto jesteś, powiedz, Ty?
J. Kierst
( na scenę wchodzą jeże )
Dziecko IV – Julia Kanadys
Igły, jak u sosny,
na grzbiecie mu wyrosły!
Ma czarny, śmieszny ryjek,
potrafi pokonać żmiję!
Zjada tłuściutkie pędraki...
Czy wiecie, kto to taki?
M. Kownacka
Jeż – Mikołaj
Chodzi po ścieżce,
Księżyc w drzewach świeci.
Choć ma ostre kolce –
jeż nie kłuje dzieci.
Staje pod jabłonką
cichutko na dole-
czeka, aż jabłuszko
spadnie mu na kolec.
T. Kubiak
Jeż - Przemek
Poszukuję mieszkania.
Pokoiku do spania.
Najlepiej pod wykrotem sosny.
Tylko do wiosny!
M. Kownacka
Dziecko IV – Julia K.
Gdy zimowe przyjdą dni,
zagrzebany w liściach śpi.
H. Zdzitowiecka
(zjawiają się myszki i sowa)
Dziecko V – Sandra
Biegnie myszka po ściernisku,
Trzyma ziarnko zboża w pyszczku.
Myszka – Ala
Trzeba zbierać okruszyny,
by nie zginąć pośród zimy.
W. Grodzieńska
Dziecko V – Sandra
Nocka cicha...
strzeż się, strzeż...
Myszko... co tam czyha?
Wiesz?
Myszka – Agnieszka
Oczy takie ma jak kot
i cichutki miękki lot.
Uszy, chociaż skryte w puch,
każdy nasz posłyszą ruch.
Sowa – Marysia
Słyszysz myszko, dziwny krzyk:
„uhu huu....”? Do jamki myk!
Niech się każda myszka schowa
Jestem sowa!
H. Zdzitowiecka
(Myszki się chowają. Na scenę wchodzi borsuk)
Borsuk – Kacper
O, nie każdy lubi nocne spanie,
jestem borsuk –
wyruszam na polowanie.
To już ostatnie ciepłe dni-
od listopada borsuk śpi.
całe dnie i całe noce,
dopóki wiosną ptak
nie zaświergoce.
Dzikie Gęsi – Julia K. i Sandra
Idą chłody,
Idą słoty jesienne.
Dzionki krótkie,
noce długie i ciemne.
Idą słoty,
idą psoty i głody.
Ziębnie rola,
ziębną lasy i wody.
Oj, już pora, oj pora
Odlatywać dzikim gęsiom z jeziora.
Hej, gąski,
Dzikie gąski żałosne,
powrócimy do was tutaj
Na wiosnę!
Ewa Szelburg-Zarębina
Gil – Julia Sz.
Jemiołuszko-jedwabniczko,
z czubem nastroszonym,
po coś, po coś przyleciała
tutaj w nasze strony?
Jemiołuszka – Kinga
Na północy sroga zima,
ptaki giną z głodu,
tu czerwona jarzębina,
częstuje jagodą.
Gil – Julia Sz.
Jemiołuszko-jedwabniczko,
i my też prosimy:
bądźże nam najmilszym gościem
aż do końca zimny.
H. Zdzitowiecka
Dziecko VI – Filip
Księżyc wzeszedł, gwiazdy lśnią,
różne już zwierzęta śpią.
W lesie będzie ruch do rana,
bo poluje nocna zmiana.
Dzieci razem:
Las brzozową furtę ma, furtę już zamyka.
Zapraszamy, przyjdźcie znów...
Nie trzeba kluczyka!
4. Piosenka – „Jesienny kujawiaczek”
I Jesienny kujawiaczek na skakance z wiatru skacze,
płaszczyk ma w deszczowych kroplach, daj mu uśmiech gdy go spotkasz.
Ref. Kujawiak, kujawiaczek la, la ,la, la, la, la, la ....
Kujawiak, kujawiaczek la, la ,la, la, la, la, la ....
II Jesienny kujawiaczek z rudych liści ma kubraczek,
czasem gwiżdże, czasem dzwoni, bukiet wrzosów trzyma w dłoni.
Ref.
III Jesienny kujawiaczek czasem w deszczu cicho płacze,
nieraz śmieje się do słońca i orzechy z drzewa strąca.
Ref.