,, GDZIE SIĘ PODZIALI KRÓLEWICZE ? ”
Przedstawienie kabaretowe , które odbyło się podczas imprezy środowiskowej z okazji 550 rocznicy powstania miejscowości Garbicz .
W przedstawieniu wzięły udział dzieci z klas I – VI mieszkający w Garbiczu.
SCENKA I
Przy stole siedzą Matka i jej córki .Matka zajmuje się np. szyciem , pierwsza córka przegląda się w lustrze , druga studiuje jakąś grubą książkę .
C.1. – Mamo ... mamo , ja chcę wyjść za mąż !
M.- Córeczko , masz jeszcze czas .Najpierw powinnam wydać za mąż starszą córkę .Tak każe obyczaj .
C.2.- Phi , nie będę niczyją niewolnicą .
M .-Ależ córeczko , popatrz na mnie !
C.2- No właśnie , matko !
M.- Co chcesz przez to powiedzieć ?Czy ja wyglądam na niewolnicę ?! ( córka potakuje )
M.- Wprawdzie mąż rujnuje budżet domowy , trzeba też uważać , bo nie pilnowany może zmienić swoje legowisko , nigdy jednak nie zmienia swoich przyzwyczajeń , bo np. zawsze jest zaprzyjaźniony z telewizją , gazetą i kapciami .
C.2- Z moich obserwacji wynika, że bywa tchórzem podszytymi skąpy jak gryzoń.
M.- Dojść, dość tego !Nie zniechęcaj siostry !
C.1 –Matuś , nic mnie nie obchodzi jej paplanina .Gdybym wyszła za mąż ...
M. -Moja krew, moja krew.
C.1- Wiem swoje .Gdybym wyszła za mąż , nie musiałabym odrabiać lekcji ..
C.2- .. Tylko pańszczyzn!
C1.- Mamo ...
M.- Cicho , moje córki .Z wami nie wytrzymałby żaden męższczyzna .
C.1 – Mnie się marzy ktoś tak śliczny jak Antonio Banderas.
C1-To może Mel Gipson albo Patrick Swayze ... ?
M.- Mężczyzna nie może nachalnie przystojny ...
C1.- Dlaczego ? !
C2.- Konkurencja nie śpi .
M.- ... i nie najmłodszy.
C2.-Młody musi się wyszumieć .
C1.- No to może choć wysoki ?
M. -Wysoki ale nie najwyższy
C1.-Dlaczego ?
C2. – Bo jak będziesz się z nim kłócić , kark cię będzie bolał.
M.- No ...i nie najbiedniejszy .
C1.- To się wie ! Tylko z bogatym mężem byłoby mi do twarzy !
C2.- To może chcesz królewicza z bajki ? Popatrz ,a może któryś z nich ?
( czterech chłopców tańczy wg. np. muzyki hip- hop )
C1.- Sama mówiłaś , że wygląd to nie wszystko ( bierze na stole stojące lusterko) – Zwierciadełko ,powiedz przecie ...
M.- Cicho , prawda w oczy kole , moja córko .
C1.- Przecież jestem młoda i wykształcona .
M.- Siedziałaś 2 lata w jednej klasie !
C1.Właśnie mówię , że jestem gruntownie wykształcona !
C2.- Cała twoja wiedza skupia się na tym , jak strzelać oczyma i suszyć zęby do każdego chłopaka .
C1.- Ty mi po prostu zazdrościsz urody i powodzenia .
C2.- Jestem intelektualistką . Zazdroszczę ci jedynie braku problemów wyższego rzędu .
C1.- Że co ?
C2.- No właśnie , masz umysł nie skażony inteligencją .
C1.- Mamo ...ona mnie chyba obraża .
( wchodzi syn z wędką i siatką na ryby , w której widać złotą rybkę )
S.- Cześć siostrunie ! Znowu kłótnie ? Nie ma jak to w domu.
M.- Jak było ma rybach synku ?
S.- Ach ,znów się do mnie przyczepiła ta złota rybka .Wyobraźcie sobie , że obiecuje złote góry
ZR.- Piękny młodzieńcze powiedz czego pragniesz , spełnię twoje życzenie .Może chcesz złote góry a może gwiazdkę z nieba a może nową brykę .
C1.- Uważaj braciszku , cena złota ostatnio spadła , bierz świadectwa udziałowe .
M.- Ale czegóż ona chce ?
S.- Posłuchajcie !
( dzieci śpiewają piosenkę ,, Córko rybaka ”)
C1.- Braciszku , nie słyszałeś , kiedy będzie znów bal u królewicza ?
S.- Pojutrze urządza jakąś darmową imprezkę dla panien z okolicy Garbicza .
C1.- I dopiero teraz o tym mówisz ?! To ja już robię sobie maseczkę ze świeżych ogórków a Kopciuszek niech przygotuje mi suknię na bal .
C2.- Ale ona teraz zajmuje się strączkowymi : oddziela groch od fasoli .Też mi hobby .
S.- Gdybyś nie była wegetarianką , tłukłaby teraz schabowe .
C2.- Jestem jaroszką ... ryby jadam.
S.- Gdzie moja złota rybka ? Przecież jej obiecałem !
C2.- Obiecanki , cacanki , widzisz ten piękny szkielecik ? ( pokazuje szkielet ryby ).
C1.- AAA ...mateczko, przecież królewicz to idealny kandydat na męża : przystojny, nie najbiedniejszy , nie najwyższy nie najmłodszy ...
C1.- No co ,bywają młodsi .
C2.- Ale noszą pampersy .
C1- Mamo ...
M.- Właściwie ... szata zdobi człowieka .No i tam będzie przytłumione światło .Wiesz ,masz szansę, ( chłopcy śpiewają rap, Dance i disco polo )
SCENKA II
( Król siedzi na tronie , którym może być fotel obrotowy. Prawie czas milczy i zajmuje się swoimi sprawami , np. ogląda komiks , modeluje włosy ,, na punka” , stroi miny do lusterka .Ma sprawiać wrażenie niezbyt rozgarniętego . Nie jest też ubrany ,, po królewsku” - ma dżokejkę , rozciągnięty podkoszulek . Natomiast królewicz wygląda i zachowuje się jak typowa postać baśniowa ).
KR.- Królu , ojcze mój !Spośród wszystkich panien , jakie były na balu , wybrałem wreszcie tę jedna , na której wspomnienie serce żywiej bije .Ta albo żadna !
K.( otwiera usta ze zdziwienia ) - Co mówisz ?
KR.- Tak kochają nad życie . Chcę aby została moją żoną . Co ty na to ?
K.(wzrusza ramionami itp. )- Sam nie wiem ?
KR.- Tuż po północy wybiegła z sali balowej . Spieszyła się tak bardzo , że na schodach zgubiła pantofelek .
K.-Taaak !?
KR. Tak , już go pokażę.
( wyciąga telefon komórkowy )
- Halo ?? Służba ! Służba !
KR.-Służba , przynieście pantofelek pięknej nieznajomej .
( na rolkach wjeżdżają lokaje , jeden z nich ma na czerwonej poduszce pantofelek)
KR.- Oto on , ojcze .
( król ogląda bucik )
K.- Ooo !?,,Kalosz ”? Fabryka obuwia w Garbiczu ? ( czyta powoli )
KR.- Wyobraź sobie teraz nóżkę, która go nosi .Jak odnaleźć właścicielkę tego bucika .Cóż radzisz królu najmądrzejszy z mądrych ?
K.-Może przez 997 ? (król drapie się po głowie ).
KR.-A może wszystkie okoliczne panny przymieżą ten pantofelek ? I jeśli znajdzie się nóżka , na której będzie leżał jak ulał , to będzie znaczyło ... Ojcze, zmysły tracę , dzięki ci za radę!
( królewicz klęka przed tronem króla , a ojciec głaszcze go po głowie . W tym czasie dwie osoby śpiewają piosenkę ,, Czemu nie ja”na melodię ,,Felicity ”Albano i Romina P.
Dworzanie królewscy wędrują wśród widowni i przymierzają chętnym panną wielkiego buta gumowego )
SCENKA III
(Na scenie pojawiają się dworzanie i czytają obwieszczenie ).
D 1.-Niech wiedzą wszyscy i wszędzie , co głosi królewskie orędzie : Królewicz zakochał się we właścicielce tego oto buta ( dworzanin pokazuje stojący na poduszce but gumowy ).I tylko tylko ją chce pojąć za żonę .Wszystkie panny z Garbiczlandi powinny przymierzyć ten malutki bucik , albowiem ta , na której stopę będzie pasował zostanie wybranką królewicza .
D2.- Która chce być pierwsza , która najodważniejsza , bo wszystkie panny z tej okolicy sa bardzo urodziwe .
D1.- Zechciej być pani pierwsza , może do ciebie uśmiechnie się królewski los . ( dworzanie wybierają dziewczynkę z widowni , w tym czasie dziewczynka śpiewa piosenkę N. Kukulskiej ,, Mała smutna królewna ”
SCENKA IV
( Po zaśpiewaniu ostatniej zwrotki piosenki dziewczynka kłuje się wrzecionem lub igłą i zasypia – to Śpiąca Królewna .
D1.- A może na nią byłby dobry ten bucik ?
D2.- Słusznie. Otrzymałem rozkaz zmierzania pantofelka wszystkim dziewczętom , więc przymierzymy go Śpiącej Królewnie .
KR.- Doskonale pasuje . Przypatrz się ojcze swojej synowej .Prawda, że śliczna panna ?Jest taka delikatna, taka krucha .Jestem onieśmielony .
D1.-Ależ królewiczu ale ona ciągle śpi .
KR.- Cóż radzisz ojcze skarbnico mądrości ?
K.- W baśniach piszą , że budzi się je pocałunkiem .
KR.- Ostatnio , gdy tak zbudziłem śpiącą królewnę zamieniła się w żabę.
K.- Tak , tak ...skąd ja to znam .One zawsze z czasem zamieniają się w żaby , żmije , jędze .Lepiej ją obudźmy .
( Śpiąca Królewna kręci się , udaje , że lunatykuje ).
KR.-Nareszcie moja miła ...
D1.- Ależ królewiczu ale ona nadal śpi .Chyba jest lunatyczką .
KR.- To taka arystokratyczna choroba ,prawda ?Ojcze najmądrzejszy z mądrych jak ją obudzić
K.- A czy ja wiem ?
KR.- Królu wszak mówiłeś żeś zjadł wszystkie rozumy .Czemuś żadnego sobie nie zostawił ?
K.- Poradzę się Wróżki Telefonii .Halo !!!
KR.- Ojcze , to nic nie da przecież z twojej sieci nie ma tutaj zasięgu , tylko moja Era tutaj działa , twoja już dawno minęła , królewno wstawaj !!! ( krzyczy książe )
ŚPK.- No , wreszcie .Mam tak spać na okrągło ?Lubię spać ale 100 lat to przesada .(w tej chwili na scenie pojawiają się Matka i jej dwie córki ).
M.- To niesprawiedliwe , nie zgadzam się ktoś podmienił pantofelek .
D1- Widzicie jak wszystkie teraz garną się do władzy i majątku .
D2.- Teraz wybacz panie , przez pomyłkę wziąłem but mojej córki .
KR.- Ojcze , ojcze to zadziwiające ten but pasuje na większość dziewczyn w Garbiczlandi.
K.- Masz babo placek , przyjdzie nam jeszcze dziś wyprawić bal .
KR.- To wspaniale , będę mógł wreszcie dokonać wyboru .
M.- Popatrz królewiczu ile panien , i co ty na to .
KR.- Trudno się zdecydować .Ta nie głupia , tamta pełna wdzięku , na tę aż miło popatrzeć , ale którą wybrać , chyba zostanę starym kawalerem ( dziewczęta gonią go z wałkami do ciasta , tłuczkami do mięsa ).
D1.- I tak proszę państwa wyginęli królewicze w królestwie Garbiczlandi .( na scenę wychodzą wszyscy uczestnicy przedstawienia i śpiewają piosenkę ,, Niech żyje wolność ”
Tekst piosenki ,, Czemu nie ja ”wykorzystanej w przedstawieniu :
I . Dlaczego tak
Mało rycerzy i romantyków na świecie ci brak
Powiedz kolego , powiedz dlaczego , dlaczego to tak,
Bo lamborghini , corsa ,syrenka rządzą w twych snach , czemu nie ja.
II . Dlaczego tak
Kusza cię sklepy , ładne sukienki , czyż miary ci brak.
Dziewczyno płocha , kto cię pokocha ,jak możesz , jak.
Starym maluchem wywieźć cię muszę ,bo czymże mam,
Czemu nie ja .
III . Dlaczego tak
Pozory mylą , bo żyjesz chwilą , dlaczego tak .
Nie rządzą żądze , rządzą pieniądze , to przecież fakt .
Nie patrzysz w oczy , nie zauroczysz , bo niby jak ,
Dlaczego tak .
Ref. Sentymentalna to gra
Tak prosta .piosenka miłosna tak gra .
Patrzysz na inne , że ach ,
Ach czemu nie ja .
( 2 razy )
IV. Dlaczego tak
Duże dochody nie wyszły z mody , umiaru ci brak .
To model życia , bo cię zachwyca Sknerus Mc Kwak .
Niematerialne bywa fatalne , bo ceny brak ,
Dlaczego tak.
V. Dlaczego tak
Żyjesz w obłudzie jak inni ludzie i ciągle grasz .
Pchasz się na afisz , to to potrafisz , dlaczego tak .
Tamta dziewczyna bank przypomina , czemu nie ja ,
Czemu nie ja .
Ref. Sentymentalna to gra ...
( 3 razy )