X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 11582
Przesłano:

Przykładowy scenariusz przedstawienia teatralnego "Zielony wędrowiec'' w oparciu o dramat autorstwa Liliany Bardijewskiej w autorskiej adaptacji Dparpty Petery

„Zielony Wędrowiec”
I
(ciemność, chrapanie)

Zielony Wędrowiec - Wstawać śpiochy! Słońce już dawno wstało, a wy śpicie! Wstawać! Wstawać! (wszyscy się przeciągają)

Szary Mieszkaniec I - Patrzcie, jaki piękny szary dzień! Wstawajcie!

Szarusia -Jakem Szarusia! Ale piękna dziś szarość!

Szary Mieszkaniec II - E tam, dopiero szary świt, a wy już wstajecie!

Zielony Wędrowiec - Ale miałem piękny sen. Był niezwykły...taki...taki kolorowy!

Szary Mieszkaniec I -No! Czyli,że szary!

Zielony Wędrowiec- No, więc nie!

Szary Mieszkaniec II- Pewnie, że szary. Przecież nie ma innego koloru.

Szary Mieszkaniec I-Ha! Ha! Ha! Inny kolor! Kto to widział!?

Szarusia- Szarusiu! Co Ci jest? Jesteś jakiś dziwny. Nie swój i nie nasz!

Zielony Wędrowiec- Już wiem! O to był właśnie kolor mojego snu. Patrzcie!

Wszyscy (krzyczą)- Fe! Błe! Ohyda! Co za brak gustu! Co mu się stało?

Zielony Wędrowiec- To jest właśnie taki kolor! No ten ! zielony!

Wszyscy- Nie ma takiego koloru!

Szary Mieszkaniec I- Gdzie żeś się tak umorusał?!

Szarusia- Pewnie jest chory!

Szary Mieszkaniec II- Stać! Nie zbliżać się do niego! To może być zaraźliwe!

Szary Mieszkaniec I-Jakie tam zaraźliwe To zwykły brud! Szorujemy! Nad Rzekę z nim!

Zielony Wędrowiec- To nie brud! Naprawdę! To ja!

Szarusia- To naprawdę on!

Zielony Wędrowiec- Chodźmy więc nad Rzekę. Przejrzę się w wodzie i zobaczycie, że taki kolor istnieje..

Szarusia- Szarusiu...Jesteś taki przystojny w tym kolorze!

Szaruś(Zielony Wędrowiec)- Nawet jak go nie ma?

(Dzieci tworzą rzekę, słychać szum z of fu.)

Zielony Wędrowiec- Szara Rzeko!

Wszyscy/echo- Rzeko! Rzekoooo...

Zielony Wędrowiec- Jaki jestem?

Wszyscy/echo – Jestem...jestem...

Zielony Wędrowiec- Jestem! Jestem...szary!?

Wszyscy- On jest szary! Znów zielony! Znowu szary!

Szary Mieszkaniec I- To jest podejrzane!

Szary Mieszkaniec II-Niezdrowe!

Szarusia- I niebezpieczne!

Zielony Wędrowiec- Jak jeden ktoś może być taki i taki?!

Wszyscy- Ani taki, ani siaki!

Zielony Wędrowiec -Już wiem! Na pewno istnieje Zielona Rzeka! Muszę ją tylko odnaleźć.
Wyruszam w drogę! Żegnajcie przyjaciele!

Szarusia-Tylko uważaj na siebie i szybko wracaj mój Szary Zielonku!

Szary Mieszkaniec I- I tak mu się nie uda! Nikt nie może opuścić Szarej Krainy. Zaraz wyruszy za nim strażnik szarości!

Szarusia-Uważaj na siebie!

Wszyscy- Uważaj na pościg!

(półmrok, muzyka, strażnik)

II
Lazur- Ej! Pst! Pst! Kolego! Schowaj się tu szybko! Nikt cię tu nie znajdzie!

Zielony Wędrowiec- Dziękuję ci za pomoc.

Lazur- Jestem Lazur, czy to z twojego powodu taka wielka burza?

Zielony Wędrowiec- Tropi mnie strażnik z mojej krainy. A ja wędruję daleko w poszukiwaniu pewnej rzeki.

Lazur- Oj tak, my wędrowcy musimy sobie pomagać. Poznaj moją lazurową rodzinę, schroniła się przed burzą.

(lazurowa muzyka)

Wszyscy-Witaj Wędrowcze! Lazurowe burze są groźne i złośliwe!

Lazur-Jaką przynosisz nam opowieść wędrowcze?

Zielony Wędrowiec- Moja opowieść nie jest długa.

Wszyscy- Uwielbiamy opowieści!

Lazur- Zacznij więc od początku.

Zielony Wędrowiec- Ale kiedy ja właśnie szukam mojego początku!

Lazur- Jeśli tak, to ruszaj szybko w drogę, bo znów nadciąga lazurowa burza.

Wszyscy- Lazurowe burze są groźne i złośliwe!

Lazur- Weź na drogę to lazurowe pióro. Niech przyniesie Ci szczęście!

Wszyscy- Żegnaj Zielony Wędrowcze! Powodzenia! Powodzenia!

(strażnik)
III
Purpurek I- O! Ktoś cię chyba gonił tajemniczy przybyszu!

Zielony Wędrowiec-Gdzie ja jestem?

Purpurek I-A gdzie chciałbyś być?

Zielony Wędrowiec-Najbardziej nad Zieloną Rzeką!

Purpurek I -To masz kłopot! Ale wybacz, jestem bardzo zajęty. Wszyscy szukamy króla! Żegnam. Królu! Królu!

(muzyka purpurowa, szukają)

Purpurek II - To okropne!

Purpurek III -To straszne!

PurpurekI-Co teraz będzie?

PurpurekII-Straciliśmy króla!

PurpurekIII-Sam jest sobie winien!

Wszyscy- Sam jest winien!

PurpurekI- Król musi się wyróżniać!

Wszyscy- Musi się wyróżniać!

PurpurekII-A on! Przestał się wyróżniać.

Wszyscy- Jest zwykły, przeciętny i brzydki!

PurpurekIII- Król musi być niepowtarzalny i jedyny.

Wszyscy- Szukać króla! Szukać króla!

(muzyka?)

Purpurek I -Zaraz, zaraz, ten dziwny by się nadawał!

Purpurek II/III- Gdzie on się podział?

Król Purpurowy- (Płacze,wzdycha)

Zielony Wędrowiec- Co ci się stało? Czemu płaczesz?

Król Purpurowy- Ach, gdybyś wiedział! Jeszcze godzinę temu byłem królem, a teraz sam już nie wiem kim jestem..

Zielony Wędrowiec- Jak to! Przecież wszyscy w królestwie cię szukają!

Król Purpurowy-Szukają króla! A nie mnie! Chcą mieć na tronie kogoś niezwykłego, nieprzeciętnego, a ja...straciłem moją niezwykłość!

Zielony Wędrowiec- Jak to możliwe? Jak można stracić swoją niezwykłość?

Król Purpurowy-Przez zwykłą nieostrożność! Wiatr mi ją porwał! Takiej burzy jeszcze nigdy nie widziałem! Och, miałem kiedyś jako jedyny w królestwie prawdziwe złote pióro! Ale zaraz, zaraz! Teraz ty jesteś niezwykły! To ciebie obwołają królem!

Zielony Wędrowiec- Ja wcale nie chcę być żadnym królem! Muszę dalej wędrować I wrócić do mojej Szarusi.

Król Purpurowy-No, to nie będzie takie proste! Jak moi poddani cię znajdą, to będziesz musiał siedzieć na tronie! Ale nie martw się, jest całkiem wygodny.

Zielony Wędrowiec- Ćśśś! Słyszysz!?

Król Purpurowy- To pewnie poszukiwacze króla! Musisz się ukryć, bo jak cię znajdą, to wiesz co ci grozi!?

Purpurek I/II/III- Hej ty! Przeciętniaku! Nie widziałeś takiego..

Purpurek I-dziwnego

Purpurek II-nieprzeciętnego

Purpurek III-niezwykłego

Purpurek I/II/III-nowego króla? (otaczają go)

Król Purpurowy-Niestety nie widziałem! Lepiej uciekajcie, bo znów nadciąga purpurowa burza!

Purpurek I/II/III- Hop! Hop! Wędrowcze! Hop! Hop!

Zielony Wędrowiec- Dziękuję ci królu za pomoc! Może przyda ci się lazurowy pióropusz?

Król Purpurowy- Och! Przyjacielu! Jak ja ci się odwdzięczę? Znów będę królem! Hurrra! Hurrra!

Zielony Wędrowiec – My niezwykli musimy sobie pomagać

Król purpurowy – Ja posiadam jedynie ten kłębek białej nici, który kiedyś znaleźli moi poddani w bardzo mglisty dzień.

Zielony Wędrowiec- Żegnaj królu! Muszę uciekać. Nadchodzi burza i strażnik szarości.

Król Purpurowy- Powodzenia Zielony Wędrowcze. Po nitce do celu. Powodzenia!

(strażnik)
IV
Zielony Wędrowiec-Ta nić wyraźnie mnie dokądś prowadzi!

Bielanie I/II/III- Biała, biała, biała mgła,
białe kształty, biała twarz.
Bielanie IV/V/VI- Biała, biała, biała biel
białe fale, białych rzek.
Bielanie I/II/III/IV/V/VI- Biała, biała, biała noc,
Białe gwiazdy, biała moc.

Zielony Wędrowiec-Hop! Hop! Gdzie jesteście? Nic nie widzę.

Bielanie I/II/III- Widzisz tyle, ile jest do zobaczenia!

Zielony Wędrowiec-Ale ja nie widzę nic- białe nic!

BielanieIV/V/VI- A co chcesz zobaczyć w Godzinę Białej Mgły?

Zielony Wędrowiec-Jak wy tu na siebie nie wpadacie?

Bielanie I/II/III/IV/V/VI- Oj wpadamy! Jeszcze jak wpadamy.
Bielanie I/II/III- Dlatego na wszelki wypadek nie ruszamy się z miejsca.

BielanieIV/V/VI- Nie ruszamy!

Zielony Wędrowiec- Ale ja muszę się ruszyć! Muszę odnaleźć Zieloną Krainę i wrócić do mojej Szarusi.
Bielanie I/II/III/IV/V/VI- Musisz się pośpieszyć. Nadchodzi biała burza.

Zielony Wędrowiec-Ale jak się stąd wydostać?
Bielanie I/II/III/IV/V/VI- Zostań z nami z białymi Bielanami.

Zielony Wędrowiec- Pomóżcie mi! Nie zasypiajcie!

Bielanie I/II/III- Może pomoże ci ten liść?

Bielanie IV/V/VI- Zabłąkał się kiedyś podczas białej burzy...

(strażnik)

V
Zielony Wędrowiec- Co to? Gdzie ja jestem? Hurrrrra! Wszystko jest zielone! Zieloniutkie!

(muzyka)
Zielonek I/II- Co to za krzyki!? Co to za hałasy!?

Zielony Wędrowiec- To z radości! Jestem zielony! Zobaczcie, ja też jestem zielony!
Zielonek I- Wielka mi nowina! Wszyscy są tacy.

Zielony Wędrowiec- Nareszcie jestem taki jak wszyscy! Nareszcie jestem sobą...u siebie!

Zielonek I/ II- Co to za dziwak!?

Zielony Wędrowiec- Przepraszam, a którędy do Zielonej Rzeki?

Zielonek II- A to zależy jak na to spojrzeć- czy przestrzennie, czy czasowo.

Zielonek I- Otóż tak!

Zielonek I/II- Za siedmioma górami, za siedmioma morzami, za siedmioma rzekami- żartowałem! Ha,ha,ha! To tutaj- na prawo.

(odgłos rzeki)

Zielony Wędrowiec- Hurrra! Jest moja Rzeka! Jest wielka i zielona!

Rzeka-Czy to ty jesteś tym zielonym wędrowcem, który przewędrował pół świata, żeby przejrzeć się w moich wodach?

Zielony Wędrowiec-Tak, to ja Zielona Rzeko.

Rzeka-Czekałam na Ciebie. Chcę Ci podarować najpiękniejsze zielone odbicie!

Zielony Wędrowiec-Jestem taaaki szczęśliwy!

Rzeka-I jak, podobasz się sobie?

Zielony Wędrowiec-Jaki jestem zielony! Woow! A jaki zielono-przystojny i męski, spodobam się mojej Szarusi!

Rzeka-Cudownie jest widzieć swoje prawdziwe ja.

Zielony Wędrowiec- Dziękuję ci za wszystko Zielona Rzeko. Muszę się spieszyć, wracam do mojej Szarusi. Wracam do mojej krainy.

Rzeka-Chcę ci podarować na drogę zieloną kroplę mojej wody. Niech przyniesie ci szczęście!
A teraz szukaj tęczowego mostu. On wskaże ci drogę.

(rzeka odchodzi)

Strażnik-Prędzej, prędzej, przechodzić. Nie zatrzymywać się! Nie tarasować mostu!

Zielony Wędrowiec-Jak to?

Strażnik-Szybko, bo tamujesz wejście na most!

Zielony Wędrowiec-Jaki znowu most?

Strażnik-No zwodzony oczywiście!

Zielony Wędrowiec-To dlaczego ja go nie widzę?

Strażnik-Bo go jeszcze nie zwiodłem.

Zielony Wędrowiec-A dokąd prowadzi ten most?

Strażnik-To zależy dokąd chcesz iść. Można go zwodzić w różne strony.

Zielony Wędrowiec-Do Szarej Krainy też?

Strażnik-Też! Oczywiście! Ha, ha, ha! Gdyby taka kraina istniała! Ale wszyscy wiedzą, że nie istnieje nic poza Zielonym Królestwem!

Zielony Wędrowiec-To nieprawda! Istnieje! I to jeszcze jak istnieje! Ja jestem z Szarej Krainy!

Strażnik-tak? To dlaczego jesteś taki zielony?

Zielony Wędrowiec-Obywatelstwo mam szare!

Strażnik-Tere fere! A może niebieskie? Wszyscy kłamią, żebym opuścił most.

Zielony Wędrowiec-A kiedy ostatnio go opuszczałeś?
Strażnik-Jak to kiedy? Nigdy! Nikt nie udowodnił, że istnieje jakaś inna kraina!

Zielony Wędrowiec-Ale ja muszę się stąd wydostać! Muszę wracać do mojej Szarusi!

Strażnik-Nie ma mowy! Nikt się stąd nie wydostanie!

Zielony Wędrowiec-Szary Strażniku! Szary Strażniku! Przybądź! Zabierz mnie do domu! (burza)


VI


Szary Mieszkaniec I- A co za licho cię tu przyniosło?

Szarusia- Szarusiu! Jesteś! Jesteś! Tak tęskniłam!

Zielony Wędrowiec-Jak dobrze być w domu! Moi drodzy, mogę wam wszystkim udowodnić, że Zielona Rzeka istnieje!

Wszyscy- Akurat!

Zielony Wędrowiec-Mam tu zieloną kroplę wody...zaraz...zaraz... gdzie ona jest?

Wszyscy- Akurat!

Zielony Wędrowiec-Miałem ją, miałem! Musiałem zgubić...

Wszyscy-Kłamie! Aż pozieleniał ze wstydu!

Zielony Wędrowiec-Naprawdę widziałem Zieloną Krainę!

Wszyscy- Kłamie!

Szarusia- On prawdę mówi!

Zielony Wędrowiec- I widziałem Lazurową Krainę!

Wszyscy- Kłamie!

Szarusia- On prawdę mówi!

Zielony Wędrowiec- I widziałem białą mgłę i purpurowego króla!

Wszyscy- Kłamie! Kłamie! Oszust!

(szum wiatru)

Strażnik Szarości- Nie kłamie! Widział to wszystko! Nie kłamie! Strażniku mocy- opuść tęczowy most! Wszyscy goście! Przybywajcie! Świat koloru nam pokażcie!

Zielony Wędrowiec- Witajcie przyjaciele! Witaj Lazurze i Purpurowy Królu i biały przyjacielu.

Wszyscy- Co to za dziwy!? Co to za dziwy!? Każdy kolor jest prawdziwy!

Szary Mieszkaniec I- O! Jaka Pani piękna!

Purpurek I- A pan!? Jaki przystojny! I taki wyjątkowy!

Purpurek II- Maestro! Muzka!

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.