Pogodne niebo w morskiej toni
mąci białe baranki.
Złociste słońce ziemię ogrzewa,
zakwitły pierwsze sasanki.
Wietrzyk kołysze calutkim lasem
susząc podmokłe łąki.
Zwiewnie tańcuje biały motylek,
fruwają też biedronki.
Wiosna cudowna budzi dotykiem
do życia wszelkie istnienia.
Zawsze co roku tak samo czyni
smutek w radość przemienia.
Cała urocza jakoby muza
w zielonej biega sukience.
We włosach wianek z chabrów wetknięty,
na licach jej lśnią rumieńce.
Na jej ramieniu skowronek kwili,
oczy ma pełne promieni.
Z nią płynie życie niczym poezja,
świat cały tęczą się mieni.