Mam siostrę kochaną, która jest dla nie
moimi braćmi i moją mamą...
Jej imię jest mi jak talizman drogie
choć w ilość liter ubogie.
Ale przecież obie imiona krótkie mamy
bo Ela i Ala się nazywamy.
Ten fakt w niczym nam nie przeszkadza,
przeciwnie - szybciej możemy się dogadać.
Więc nigdy przykrości sobie nie czynimy
tylko się sobą cieszymy i cieszymy...
I choć daleko od siebie mieszkamy
swoje ramiona do siebie wyciągamy
i już... jak na żywo się ściskamy i ściskamy...
A te uściski chociaż częściej wirtualne być muszą
na tyle nasze serca poruszą,
że dla nas sensowne się stają
bo bezkresną miłość siostrzaną... podsycają.