opowiadanie 1
Rumiankowa gościna
Pewnego pięknego poranka Gucio poczuł się strasznie głodny. Nieopodal zobaczył bardzo apetycznie wyglądający kwiat rumianku (oblizuj usta: górna warga, lewy kącik, dolna warga, prawy kącik).
- Jak cudnie pachnie – rzekł Gucio do stojącej obok kwiatka Mai (wdychaj powietrze nosem i wydychaj ustami). Uśmiechnął się na samą myśl o jedzeniu.
Podfrunął (wysuń język i wachluj w górę i w dół )i usiadł na kwiatku. Siorbał, cmokał i wylizywał nektar z kwiatka. Potem zrobił sobie kilka kulek z pyłku rumiankowego i zaczął je gryźć(pokaż jak gryzie lewą i prawą stroną). W pewnym momencie jedna z kulek przykleiła mu się do podniebienia, więc językiem próbował ją odkleić (posuwaj językiem wzdłuż podniebienia twardego w stronę zębów, potem w stronę gardła). Zrobiło mu się smutno (zrób minkę w kształcie podkowy). Wreszcie się udało i buzia Gucia znowu była uśmiechnięta, a jego brzuszek pełen (nadmij policzki).
- Guciu! – powiedziała Maja – masz całą buzię umorusaną! – Zaczęła się śmiać.
Gucio bardzo się zawstydził i zawzięcie oblizywał języczkiem buzię, najpierw na dole potem na górze, a na końcu oba policzki (oblizuj po kolei najpierw dolną wargę, górną i kąciki ust).
Gdy buzia Gucia lśniła już czystością, zmęczony jedzeniem (sap z językiem na brodzie tak, jak zmęczony piesek), położył się na chwilę, ziewnął i zasnął. Oddychał równo i spokojnie, aż zaczął chrapać (chrap cicho, potem coraz głośniej). Maja popatrzyła czule na swego przyjaciela, cmoknęła go w czółko (cmokaj ustami w kształcie dzióbka) i odleciała.
Opowiadanie 2
Wizyta w gospodarstwie
Pewnego razu Maja i Gucio postanowili zwiedzić gospodarstwo, które znajdowało się w sąsiedztwie ich łąki.
Gdy byli już na podwórzu zobaczyli olbrzymiego konia (nadymaj policzki), który głośno rżał (spróbuj naśladować rżenie konia) i parskał (wydmuchuj powietrze lekko złączonymi wargami). Był bardzo zdenerwowany widząc nadlatujące pszczółki. Zaczął wierzgać kopytami w górę i w dół (dotykaj językiem kilka razy na zmianę górną i dolną wargę). Przestraszony uciekł do stajni (kląskaj).
Maja i Gucio podlecieli do świnki. Bardzo podobał im się jej ryjek (wysuń usta do przodu i lekko je uchyl). Ze śmiesznego ryjka wydobywało się zabawne chrząkanie (spróbuj chrząkać jak świnka).
Zbliżyli się także do kurki, która dzióbkiem zbierała ziarenka z ziemi (zrób cienki dzióbek z ust, poruszaj ustami jakbyś chwytał ziarna).
Pszczółki poczuły się bardzo spragnione. Zobaczyły kran, z którego kapała woda. Podleciały tam i próbowały chwytać spadające kropelki wody (wysuń jak najdalej dolną wargę do przodu).
W pewnym momencie do pszczół podbiegł warczący (zawarcz jak pies), szczerzący zęby (wyszczerz zęby) i głośno szczekający pies (zaszczekaj). Pszczółki bardzo się przestraszyły i zaczęły uciekać pokazując szczekliwemu psu język (pokaż jak najdalej wysunięty język).
Opowiadanie 3
Nad rzeką
Pewnego dnia było tak upalnie, że Maja i Gucio głośno sapali z gorąca (pokaż, jak sapie zmęczony pies – język leży swobodnie na brodzie). Postanowili ochłodzić się nad rzeką.
Zbliżając się do rzeki zobaczyli długi most (wyciągnij jak najdalej wyprostowany język) łączący oba brzegi rzeki (dotknij językiem do kącików ust). Most był zrobiony z grubych pni (nadmij policzki). Wydawał się bardzo mocny, więc usiedli na nim i zanurzyli swoje nóżki głęboko do wody (wysuń język daleko na brodę).
Z uśmiechem na twarzach wpatrywali się w rybki (uśmiechnij się pokazując ząbki), które poruszały pyszczkami jakby mówiły „po, po”(poruszaj ustami, tak jakbyś chciał mówić „po,po,po”).
- Aaa! – krzyknęła Maja (krzyknij) i szybko wysunęła nogi z wody (powoli wysuń język daleko na brodę i szybko go schowaj).
- Zobacz jaka wielka ryba! (nadmij policzki). Zaraz pożre te małe rybki!
Gucio i Maja zobaczyli jak wielka ryba otwiera szeroko swą paszczę, próbując pochwycić uciekające rybki (poruszaj szybko językiem na boki, tak jakby był to ogonek rybki).
- Spójrz Maju – powiedział Gucio – Ileż ona ma zębów?! (policz swoje zęby dotykając je po kolei czubkiem języka).
- Wiesz co, Guciu? Lećmy lepiej już do domu. – powiedziała Maja.
Gucio przytaknął i oboje wznieśli się do góry szybko machając skrzydełkami (poruszaj językiem w górę i w dół na przemian).
Opowiadanie 4
Pszczółki w lesie
Nadeszła jesień. Maja i Gucio postanowili udać się do lasu.
O tej porze roku las był prześliczny. Mnóstwo kolorowych liści (policz swoje zęby dotykając ich po kolei czubkiem języka) leciutko kołysało się na wietrze (kołysz powoli językiem na zewnątrz buzi). Przepięknie pachniało (wciągnij powietrze nosem i wypuść buzią).
- O! Co to? – spytał Gucio.
Pod wysokim drzewem (unieś język jak najwyżej w kierunku nosa) siedziała wiewiórka i gryzła orzecha wysuń żuchwę i dolną wargę do przodu i poruszaj samą wargą w górę i w dół). Orzech był bardzo twardy (sprawdź twardość orzecha mocno wypychając językiem policzki na przemian) bo wiewiórka długo się z nim mocowała.
- Spójrz Guciu! – zawołała Maja – Tam jest zajączek. Jakie ma śliczne, białe ząbki! (wysuń do przodu górną wargę, cofnij dolną i pokaż górne zęby).
- A tam kukułka wleciała do dziupli! (suwaj językiem do przodu i do tyłu nie dotykając zębów).
Nagle usłyszeli syczenie (spróbuj zasyczeć taj jak wąż: sssss).
- To wąż!
Wąż wił się i zbliżał do nich pokazując co chwilę swój cienki języczek (wysuń daleko do przodu język tak, aby zrobił się ostry czubek) ostre zęby (spróbuj wyszczerzyć zęby).
- Lepiej uciekajmy! – wrzasnął Gucio (machaj językiem w górę i w dół na zewnątrz buzi).
Lecąc zdążyli jeszcze zobaczyć olbrzymi kopiec z gałęzi i liści (nadmij policzki).To była gawra niedźwiedzia, który właśnie ułożył się do zimowego snu i zaczął głośno chrapać (zachrap głośno kilka razy).
Zmęczeni wycieczką wrócili do domu (sap z językiem na brodzie).
Opowiadanie 5
Wiosenne porządki
Maja i Gucio smacznie sobie spali na listku maku. Gucio głośno chrapał (spróbuj głośno chrapać). W pewnym momencie obudził ich jakich nieustający hałas.
- Raz, dwa, trzy, cztery / kilka razy (wykonuj rytmicznie ruchy językiem: góra, dół, w lewo, w prawo)
- O jej! Co się dzieje? – spytał Gucio przeciągając się i ziewając (przeciągnij się i ziewnij).
Maja podleciała (poruszaj językiem kilka razy w górę i w dół) do miejsca z którego dochodziły te dźwięki. Było to ogromne mrowisko (nadmij policzki). Krzątało się tam mnóstwo mrówek (policz po kolei wszystkie zęby czubkiem języka). Nosiły na plecach jakieś przedmioty.
- Co robicie, kapitanie?
- Oddział stać! Droga Maju, robimy wiosenne sprzątanie w naszym domku (spróbuj dotrzeć językiem w każdy zakątek buzi – sprzątanie buzi) – i uśmiechnął się do Gucia pokazując zęby (uśmiechnij się pokazując zęby).
- Chętnie wam pomożemy – zaproponowała Maja.
- Co to, to nie! – krzyknął Gucio – Jestem głodny! Spójrzcie jak schudłem! (wciągnij policzki do wewnątrz, aż pojawią się dołeczki).
- Jak sobie chcesz! – oburzyła się Maja (przesuwaj usta raz na jedną stronę twarzy, raz na drugą) – Sama pomogę!
- Przepraszam Maju – rzekł kapitan – ale tę pracę musimy wykonać sami. Dziękuję za chęć pomocy.
- Oddział! Marsz! Raz, dwa, trzy, cztery / kilka razy (wykonujemy rytmiczne ruchy językiem: nos, broda, lewy policzek, prawy policzek).
- Przepraszam Cię Maju, ale naprawdę jestem głodny...
- Nie szkodzi! Już się nie gniewam.
Uśmiechnęli się do siebie i dali sobie buziaki w oba policzki (zrób z ust dzióbek i cmokaj).
Literatura:
Styczek I.: „Logopedia”, PWN, Warszawa 1983r.
Skorek E.M.: "Reranie. Profilaktyka, diagnoza, korekcja", IMPULS, Kraków 2001
propozycje własne