Narrator: - Tylko dziecko potrafi uwierzyć w bajek cuda,więc po cichutku marzę, może Wam się także uda? Narrator: - Puk, puk. Stuk,stuk Bajkopisarz, siedzi przy stoliku i trzyma duże pióro oraz duży zeszyt, zamyśla się, coś pisze, podnosi wzrok i pyta:
- Kto tam puka i pisanie bajek mi zakłóca? Narrator: - Czy mieszka tu sprzedawca bajek albo snów? Bajkopisarz, bierze pióro do ręki, wstaje od stolika, podchodzi do sceny.
- Lubię bajki opowiadać,trochę zmyślać i przesadzać...Więc zaczynam: deszczyk pada słońce świeci ty bajeczko przyjdź do dzieci!! Królewna Maruda(wchodzi i ziewa,) rozgląda się wokoło.
-Ach co za nudy. Za oknem wiatr, plucha.(Dzieci grają na grzechotkach.)W pałacu cicho, pusto, wszyscy drzemią...A ja nie chcę spać. Ja chcę się bawić, śpiewać, tańczyć. Tato królu! Tato królu! Ja się nudzę! Obudź się!
Król siedzi na tronie i drzemie, budzi się, schodzi z tronu i staje przed widownią )
-Że co? Chcesz się bawić? A któż ci przeszkadza.
Baw się, baw córeczko...ziewa i wchodzi na tron. Królewna (chodzi po scenie, rozkapryszona tupie nogą i krzyczy na króla):
- Sama? Sama mam się bawić? Ja nie chcę sama bawić się! Król schodzi z tronu, podchodzi do królewny, bierze ją za rękę i prowadzi do dzieci-zabawek.
- Ależ, ależ uspokój się, uspokój, córeczko. Nie będziesz bawić się sama.
Krasnoludki:
- Masz przecież śliczną laleczkę.
Lalka:
- lala w różowej sukience. Proszę, weź mnie na ręce.
Królewna:
- Nie mam ochoty.
Damy dworu:
- Masz wesołego pajacyka, który tańczy tańczy. Pajacyk:
- Fiku- Miku, fiku-miku.
Królewna:
- Nie chcę ciebie pajacyku i odwraca głowę.
Damy dworu kłaniają się:
- Królewno oto miś. Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Miś podchodzi do królewny:
- Człap, człap, człap (wyciąga łapkę). Chętnie łapkę pannie podam. Królewna chowa ręce za siebie.- Nie chcesz podać ? A to szkoda.
Król (ożywia się):
- To co chcesz, moja córeczko?
Królewna:
- Ja chcę...gwiazdkę z nieba!
Damy dworu:
Gwiazdkę z nieba? Król mówi zmartwiony:-Gwiazdkę z nieba?
Chodzi po scenie i woła, macha berłem rozgląda się za Wróżką.
- Hej, hej Wróżko!
Bajkopisarz:
Tyko nie to! Nie ma mowy!
Wróżka:
- Mam inny pomysł. Baśniowy. Wróżka woła Krasnoludki. Krasnoludki, śpiewają piosenkę „My jesteśmy krasnoludki”
Krasnal Wiercinóżka:
- Tra, la, la, już orkiestra pięknie gra.
Wróżka:
- Zatrzymaj się Wiercinóżko. Teraz dwór uśpimy. A potem -przycisza głos - zbudzimy.
Król siada na tronie i ziewa.
- Nie chce zasnąć o tej porze.
Królewna siada na tronie obok króla:
-Ja się także nie położę.
Wróżka wprowadza na scenę Damy dworu.
Damy dworu: Tańczą i śpiewają piosenkę „Kołysanka”. Wróżka:podchodzi do królewny i czaruje.
- A ja Sprawię czary,czary mary....ence pence, działaj zaklęcie!
Bajkopisarz:
- Przeniesiemy królewnę w bajkowy świat!
Damy dworu:
Niech Królewna zobaczy że nie trzeba wcale gwiazdki z nieba.
Wróżka:
- Krasnoludki, Wiercinóżko, Mądraczku zaproście pierwszych naszych gości.
Krasnoludki:
- Zapraszamy was, zapraszamy was, na wspólna zabawę nadszedł czas. Podchodzą do dzieci i kłaniają się. Dzieci wchodzą na scenę i tańczą. Królewna
-Och jak pięknie kolorowo!
Wszystkie dzieci:
-Gdy przyjaciół ma się wkoło, to dopiero jest wesoło.
Królewno! Nie musisz bawić się sama.
Królewna:
- Tak, tak, wszyscy macie rację. Wróżka:
- Czas pożegnać bal.
Bajkopisarz:
- Czas szybko mijał w bajkowym świecie
Dzieci i lalki tańczyły w duecie.
A nasz królewna im wtórowała,w krainie zabaw pozostać chciała.