Uczestnicy: Złotowłosa, trzy misie (mam, tata i synek), narrator – 5 osób
Rekwizyty: domek, trzy miotły – mała, średnia i duża; stolik + nakrycie ( trzy filiżanki – mała, średnia i duża); trzy krzesła – małe, średnie i duże; imitacja trzech łóżek – małe, średnie i duże; piłka; płyta z linia melodyczną piosenki
Narrator 1:
Jest to opowieść o pewnej małej dziewczynce, która nazywała się Złotowłosa. Była bardzo ciekawa świata i cały czas spędzała poza domem, wędrując po okolicy. Pewnego dnia zauważyła w lesie śmieszny dom, okrągły jak grzybek.
/Złotowłosa spaceruje, zbiera kwiatki do koszyczka..., aż tu nagle zauważa domek..., podchodzi do domku.../
Złotowłosa:
Puk! Puk! Puk! Puk!
Nikt nie odpowiada...czy jest ktoś w domu?
Ale co to? Drzwi SA otwarte...Któż może tu mieszkać?...
Narrator 1:
No proszę! Drzwi były otwarte! Złotowłosa postanowiła wejść do środka. Dom był pusty, ale wszystko w kuchni było posprzątane. O ścianę oparte były trzy miotły: duża, średnia i mała...
/Złotowłosa ogląda miotły, tańczy z mała miotłą/
Narrator 2:
Któż mógł tu mieszkać? Na stole stały trzy filiżanki z gorącą czekoladą: duża, średnia i mała. Złotowłosa była bardzo głodna, więc spróbowała czekolady. W dużej filiżance była za gorąca, w średniej – za zimna. Dziewczynka wypiła czekoladę z małej filiżanki, bo czekolada w niej była taka, jak trzeba.
/Złotowłosa siedzi przy stoliku i próbuje czekoladę z kolejnych filiżanek; wypija z tej najmniejszej wskazując ręką na brzuchu, że jest wyśmienita/
Narrator 2:
Przed kominkiem stały trzy krzesła: duże, średnie i małe. Wskoczyła na to duże, odbiła się na średnie, wreszcie usiadła na malutkim. I nagle bum! – krzesełko się złamało!
/Złotowłosa siada na każdym krześle, na końcu spada na podłogę z małego krzesła zadzierając nogi do góry/
Narrator 3;
W pokoju na piętrze stały trzy łóżka: duże, średnie i małe.
/Złotowłosa idąc dalej zauważyła łóżka/
Złotowłosa:
Które by tu wybrać?
/Złotowłosa kładzie się na każdy łóżku/
Narrator 3:
Złotowłosa wypróbowała wszystkie. Największe było zbyt miękkie, średnie niewygodne, najmniejsze odpowiednie.
Złotowłosa:
-Mmmm! Całkiem wygodne – może nie tak wygodne jak moje, ale prawie! Myślę, że na minutkę się położę... A,a,a,a,a... /ziewnęła sennie/
Narrator 3:
Dziewczynka położyła się i natychmiast zasnęła. Spała tak głęboko, że nie usłyszała wracających gospodarzy. Była ich trójka. Trzy niedźwiedzie, które poszły po miód na śniadanie. Jeden niedźwiedź był duży, drugi średni, trzeci mały: byli to tata, mama i ich synek
/Idą trzy niedźwiedzie śmiejąc się w głos, mama z tata idą trzymając się pod rękę, a mały niedźwiadek biega dookoła rodziców, przechodzi na czworakach pomiędzy nimi.../
Tata miś:
Szybko! Ktoś jest w naszym domku...
/Tata miś podbiega do domku/
Mama miś:
Bądźmy ostrożni. Drzwi są otwarte, musieli przyjść złodzieje
Tata miś:
A niech to! Kto to zrobił?
/ Tata miś zauważa rozrzucone miotły, rozlaną czekoladę na stoliku...; Misie podchodzą do stolika.../
Tata miś:
Kto pił z mojej filiżanki?
Mama miś:
Kto pił z mojej filiżanki?
Mały miś:
Kto pił z mojej filiżanki i wszystko wypił?
/Mały miś płacze; Nagle misie zauważyły swoje krzesełka, podchodzą do nich.../
Tata miś:
Kto siedział na moim krześle?
Mama miś:
Kto siedział na moim krześle?
Mały miś:
Kto siedział na moim krześle i je złamał?
Narrator 4:
Mały niedźwiadek zaczął płakać, kiedy znalazł swoje rozwalone krzesło.
/ Tata miś podaje synkowi chusteczkę do otarcia łez...Misie wchodzą do sypialni, stają nad łóżkami.../
Mama miś:
Mój Boże! Ktoś leżał w naszych łóżkach!
Mały miś:
A w moim nadal ktoś jest! To na pewno bandyta!
Narrator 4:
Zamiast złodzieja, zobaczyli Złotowłosą. I to ona się przeraziła! Niedźwiadek był zachwycony; z mała dziewczynką jest jeszcze przyjemniej się bawić niż z siostrą!
Złotowłosa:
Kto to? Co to? Gdzie ja jestem?
Narrator 4:
Zawołała Złotowłosa, budząc się gwałtownie. Przestraszywszy się groźnych spojrzeń pochylonych nad nią niedźwiedzi, najpierw podciągnęła kołdrę pod samą brodę. A potem wyskoczyła z łóżka i pędem zbiegła na dół po schodach.
Złotowłosa;
Trzeba uciekać z tego domu! Trzeba uciekać!
/Złotowłosa krzyczy wyskakując z łóżka i ucieka.../
Mały miś:
Nie uciekaj! Wracaj! Już się na Ciebie nie gniewamy...
/mały miś wykrzykuje za nią, po czym goni Złotowłosą./
Narrator 5:
I tak wszystko dobrze się skończyło. Od tego czasu Złotowłosa stała się grzeczną dziewczynką. Często odwiedzała niedźwiedziątko, a także zapraszała je do siebie. Także niedźwiadek nauczył się bawić ze Złotowłosą i zwierzętami zwierzętami z lasu. Na zawsze stali się dobrymi przyjaciółmi.
/ Złotowłosa zatrzymuje się i zaczyna bawić się z małym misiem- tańczą, rzucają do siebie piłkę...śmieją się głośno/
Wszyscy aktorzy stają razem, podają sobie ręce i śpiewają piosenkę:
Bo przyjaciel, bo przyjaciel przecież,
bardzo ważny w życiu jest.
To jest pewne, rzecz to oczywista,
przyjaciela warto mieć. 2x
/to refren piosenki pt „Kolega z przedszkola” Śpiewające Brzdące/