NARRATOR:
Origami to sztuka składania papieru, znana w Japonii od najdawniejszych czasów, dziś bardzo rozpowszechniona i ogromnie popularna. Nieomal każdy Japończyk potrafi z kawałka papieru wyczarować fantastyczny świat zwierząt i innych postaci czy przedmiotów - pod zręcznymi palcami ożywają, przybierają realne kształty. To, co można wydobyć z kawałka papieru, zależy właściwie od fantazji i znajomości reguł składania.
Główną zasadą origami jest zginanie papieru wzdłuż prostych linii we wszystkich kierunkach - powstałe w ten sposób płaszczyzny są tylko nakładane na siebie symetrycznie.
Jeżeli chcemy zrozumieć w jaki sposób narodziło się origami, musimy wrócić do VII wieku, kiedy to Japonia była odizolowana od reszty świata, zaś panującą religią była narodowa religia shinto.
Papier kojarzony był z bogiem. Po japońsku KAMI to bóg i papier. Wtedy powstała sztuka origami, która traktowana była jako sztuka o znaczeniu magicznym.
Posłuchajcie więc opowieści o dobrej, mądrej Mitsu, która ocaliła świat.
OJCIEC (wchodzi):
Witaj Mitsu, droga córko.
MITSU:
Witaj, dostojny ojcze. Jakże się cieszę, że cię widzę, ale dlaczego jesteś taki smutny? Czyżby stało się coś złego? Pozwól więc, że poczęstuję cię filiżanką aromatycznej herbaty – to na pewno poprawi ci nastrój.
OJCIEC:
Droga córko, nie czas teraz na herbatę. Jak wiesz, ten rok był dla naszego kraju wyjątkowo trudny. Deszcze zniszczyły zasiewy, słońce wypaliło plony. Niewiele ryżu zebraliśmy z pól. W miastach i wsiach panuje głód. Ludzie się buntują, przestali składać bogom ofiary, burzą ich świątynie.
MITSU:
A bogowie, czy wybaczyli ludziom? Czy ześlą nam pomóc, abyśmy nie cierpieli? Wszak zawsze byliśmy im wierni i spełnialiśmy ich wolę.
OJCIEC:
Niestety, bogowie rozgniewali się ogromnie i chcą zniszczyć świat. Zamiast pomocy ześlą na nas zagładę. Nikt i nic nie ocaleje.
MITSU:
Musimy przebłagać bogów, dostojny ojcze.
OJCIEC:
Obawiam się droga córko, że już jest na to za późno. Bogowie nie wysłuchali moich modłów. Rozzuchwaliły się złe duchy. Życiodajne słońce zgaśnie, świat pogrąży się w ponurych mrokach, zginie wszelkie życie.
MITSU:
Ja jednak spróbuję przebłagać bogów. Przecież musi być na to jakiś sposób
OJCIEC:
Czyń, jak ci serce dyktuje, Mitsu. Ja jednak uważam, że zniszczenie nadchodzi i podzielę los naszego ludu. (wychodzi)
MITSU:
O najłaskawsza Kami, wysłuchaj mojej prośby. Błagam cię o łaskę dla ludzi, zwierząt i roślin. Racz przyjąć ode mnie ten skromny dar. Powściągnij swój gniew i uratuj świat.
KAMI:
Nie bój się Mitsu. Usłyszałam twoją modlitwę, więc przybyłam.
MITSU:
Zatem okażesz łaskę i uratujesz świat?
KAMI:
Nie, to ty go uratujesz, mała Mitsu.
MITSU:
Ja? W jaki sposób?
KAMI:
Zaraz ci wyjaśnię. Weź papier i składaj go tak, jak ci pokażę. (składa kilka figur)
MITSU:
Och, to przecież żuraw - symbol szczęścia, to łabędź, ..., to pies.
Ale dlaczego muszę to składać? Mam się bawić, gdy ginie świat?
KAMI:
To nie zabawa, Mitsu. Gdy rozgniewani bogowie pogrążą świat w chaosie i gdy zniknie wszystko, co istnieje, to kształty, które wyczarujesz z papieru sprawią, że zwierzęta, rośliny i ludzie ożyją na nowo. Sprawi to cudowna moc origami.
Pracuj więc pilnie i dokładnie, Mitsu, bo zagłada nadchodzi, a ocaleje tylko to, czego kształt zachowasz w składanym papierze. (bogini odchodzi) (odgłosy burzy)
NARRATOR:
Spójrzcie, jakie piękne i różnorodne figury złożyła Mitsu. W ten sposób ocaliła świat.
I ta tradycja przetrwała do dzisiaj. Japończycy składają bogom w ofierze papierowe wota, prosząc o zdrowie i szczęście dla siebie i swoich najbliższych.
Z czasem sztuka origami utraciła swój religijny charakter i stała się przyjemną zabawą, rozbudzającą inwencję i fantazję.