Stres jest złożonym i wszechobecnym zjawiskiem. Światowa Organizacja Zdrowia określiła stres jako nową najpowszechniejszą chorobę stulecia. Nie zaskakuje więc, że dla większości ludzi stres kojarzy się z czymś jednoznacznie negatywnym, czego należy unikać. Bez stresu jednak nie ma życia, jak głosi populizator tego pojęcia w świecie nauki Hans Selye. Odkrył on, że pewna doza stresu jest konieczna do życia. Idąc tym tropem wyróżnił korzystny (eustres) i niekorzystny (dystres) poziom stresu dla naszego funkcjonowania. Stres przebiegając na poziomie zarówno psychicznym, jak i fizjologicznym wywołuje w naszym organizmie określone zmiany. Pod wpływem eustresu mamy więcej energii przez co działamy sprawniej i maksymalnie wykorzystujemy swoje możliwości. Jednak w stanie takiej podwyższonej gotowości organizm nie może działać przez dłuższy czas, taka długotrwała mobilizacja organizmu może doprowadzić do zmian strukturalnych w tkankach i układach, czego efektem są choroby somatyczne lub zaburzenia w sferze psychiczno-emocjonalnej. We współczesnej psychologii stres jest definiowany jako dynamiczna relacja adaptacyjna pomiędzy możliwościami jednostki a wymaganiami sytuacji stresowej. Podejmowanie działań z zakresu radzenia sobie ze stresem (tzw. zachowań zaradczych) ma na celu przywrócenie równowagi zachwianej w wyniku działania stresora. Według autora transakcyjnej teorii stresu Richarda Lazarusa w procesie tym jednostka zawsze dokonuje poznawczej oceny sytuacji i własnych możliwości poradzenia sobie z nią. W ujęciu tym stres staje się subiektywny, tak jak dokonywana przez jednostkę ocena.
Podjecie nauki na studiach wyższych jest stresorem dla wielu młodych ludzi. To ważny i trudny okres w życiu, który wiąże się z licznymi zmianami, nowymi obowiązkami, ale także przywilejami i możliwością doskonalenia w różnych aspektach, czego efektem jest osiągniecie dojrzałości psychicznej i społecznej. Niewątpliwie jest to okres w którym młody człowiek mierzy się ze stresem intensywniejszym i częstszym niż do tej pory. studiowanie to czas, w którym stałym komponentem jest egzaminowanie i wystawianie się na ocenę. W tym czasie ma miejsce szczególne nasilenie stresorów związanych z nauką, a równocześnie studia to okres znaczących życiowych zmian. Już sam fakt przejścia ze szkoły średniej na studia wiąże się zwykle ze zmianą miejsca zamieszkania, znajomych, a także formy nauki. Ten okres przestawienia się niesie ze sobą niepewność i stres. Może być wyzwaniem, ale i utratą dotychczasowej stabilności.
Radzenie sobie ze stresem związanym ze studiami niewątpliwie jest procesem złożonym. Zależy on od interakcji wielu czynników zarówno osobowościowych, jak i sytuacyjnych. Niektóre badania pokazują odmienność radzenia sobie ze stresem w zależności od płci i wieku studentów, a także od kierunku studiów. Ta ostatnia zależność wydaje się mieć związek z określonymi cechami osobowości młodzieży podejmującej naukę na różnych kierunkach. Jeśli chodzi o wiek studentów ujawnia się zależność świadcząca o rozwijaniu wraz z wiekiem kompetencji zaradczych skoncentrowanych na rozwiązaniu problemu, a coraz rzadsze korzystanie ze strategii unikowych czy skoncentrowanych na emocjach. Studentki, częściej niż studenci płci męskiej, w sytuacjach stresowych poszukują wsparcia społecznego. Ponadto kobiety częściej polegają na emocjonalnym i unikowym radzeniu sobie.
Różnorodne sposoby radzenia sobie ze stresem mogą sprzyjać pomyślnemu przystosowaniu do nowych warunków społeczno-edukacyjnych lub wydłużać ten proces. W tym kontekście ważne staje się przyjrzenie się tzw. efektywności strategii zaradczych używanych przez studentów obojga płci. Efektywność mierzy się zazwyczaj w dłuższym odcinku czasu, przyglądając się na ile zastosowane działanie odniosły spodziewany skutek i oceniając jakie przyniosły konsekwencje dla osoby radzącej lub osób wokół niej. Niektórzy badacze postulują, aby w celu lepszego zrozumienia efektywności radzenia sobie uwzględnić przekonanie, co do skuteczności własnych działań. Nieefektywność podejmowanych strategii radzenia sobie ze stresem prowadzi do zaburzeń w zakresie wewnętrznego przystosowania się, manifestowanych w postaci lęku czy depresji lub w postaci zachowań agresywnych. Zgodnie zaś z założeniami psychologii pozytywnej skuteczność stresowego radzenia sobie można rozpoznać za pomocą wskaźników pozytywnych, takich jak poziom samooceny, poczucie rozwoju osobowego, posiadanie dobrych jakościowo relacji z innymi, poczucie kontroli nad sytuacją czy autonomii, a także uwzględnienie takich emocji jak zadowolenie, duma czy radość. Generalnie stres i poradzenie sobie z nim ma odzwierciedlenie w funkcjonowaniu psychofizycznym i społecznym jednostki. Każdy stresor w pierwszym momencie prowokuje do wydatkowania zasobów, następnie zaś sprzyja rozwijaniu wewnętrznych zasobów. Co powoduje, że przy zetknięciu się z kolejnym stresorem zwykle mamy większy repertuar działań, z którego możemy skorzystać.
Wyniki licznych badań wskazują na istnienie silnego związku pomiędzy inteligencją emocjonalną a sposobami radzenia sobie ze stresem. Termin inteligencja emocjonalna jest stosunkowo nowym pojęciem w psychologii. Pojawił się na skutek prowadzonych w ostatnich latach badań nad ludzką inteligencją i sukcesem zawodowym. Przez wiele lat zdolności intelektualne były traktowane jako miernik przyszłych sukcesów życiowych. Badanie wykazały jednak, że nie ma statystycznej zależności między wysokim ilorazem intelektualnym a odnoszeniem większych sukcesów. Na sukces życiowy składa się wiele zdolności takich jak: umiejętność nawiązywania kontaktów, umiejętność pracy w grupie i radzenia sobie ze stresem oraz inteligencja emocjonalna, od której zależy sposób wykorzystania przez nas pozostałych zdolności włącznie z samym intelektem. Twórcy teorii Peter Salovey i John Mayer w 1990 roku opisali inteligencję emocjonalną jako zbiór zdolności umysłowych składający się grupy komponentów takie jak: zdolność do spostrzegania i rozumienia emocji na poziomie werbalnym jak i niewerbalnym, zdolność do kontroli i regulowania emocji oraz zdolność do wykorzystania emocji jako czynników ułatwiających elastyczność, twórcze myślenie, giętkość uwagi i motywowanie się do działania.
Można stwierdzić, że inteligencja emocjonalna stanowi bazę dla skutecznego radzenia sobie ze stresem. Z całą pewnością osoby z wysoką emocjonalną inteligencją lepiej rozpoznają potencjalne stresory i potrafią ich unikać, lepiej radzą sobie z negatywnymi emocjami pojawiającymi się w sytuacji stresu, bardziej trafnie rozpoznają emocje własne i innych ludzi oraz umieją je efektywnie wykorzystywać do poradzenia sobie z problemem, a odpowiedni poziom ekspresji pozwala uniknąć negatywnych konsekwencji tłumienia emocji.
W swoje pracy badawczej mierzyłam stres i radzenie sobie studentów medycyny. To za pomocą jakich strategii radzą sobie ze stresem na studiach przypuszczalnie zaowocuje lepszą lub gorszą adaptacją do zawodu lekarza w przyszłości. Zawód lekarza wiąże się z dużymi wymaganiami i odpowiedzialnością, co pociąga za sobą znaczne obciążenie psychiczne. Badani przeze mnie studenci z wyższymi wynikami w zakresie inteligencji emocjonalnej w sytuacji trudnej chętniej podejmowali aktywne działania atakując problem w celu jego rozwiązania. Osoby z niskimi wynikami w zakresie inteligencji emocjonalnej polegały przede wszystkim na strategiach ukierunkowanych na radzenie sobie z własnymi emocjami, jak również unikowym stylu radzenia, kosztem rzadszego używania strategii zadaniowych.
Współcześnie lekarz z niskimi kompetencjami w zakresie adekwatnego rozpoznawania i reagowania na emocje swoje i pacjenta nie jest w stanie dobrze funkcjonować w zawodzie. W sytuacji stresowej uruchamiają się nawykowe, podpatrzone u starszych kolegów mechanizmy, takie jak: deprecjonowanie pacjentów, unikanie wyrażania uczuć, zwiększanie dystansu, chowanie się za maską profesjonalizmu. Niestety stosowanie tego typu radzenia sobie grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, wypaleniem zawodowym oraz prowadzi do niezadowolenia pacjentów, którym brak komunikacji z lekarzem utrudnia zaangażowanie w leczenie czy wręcz uniemożliwia zdrowienie.
Mam nadzieję, że wyniki moich badań staną się bodźcem do tworzenia programów profilaktycznych adresowanych zarówno do studentów medycyny jak i pracujących w zawodzie lekarzy. Uczenie większej wrażliwości na emocje innych, samoświadomości własnych emocji oraz umiejętności kontroli emocjonalnej w dalszej perspektywie pozwala uniknąć skutków w postaci zaburzeń zdrowotnych, a pośrednio również zmniejszyć występowanie medycznych błędów i podnosić efektywność i satysfakcję z medycznej opieki.
Bibliografia:
1.Byra S., Parchomiuk M. (2007) Osobowościowe i społeczne uwarunkowania radzenia sobie ze stresem przez studentów pierwszego roku. Lublin, UMCS.
2.Goleman, D., Inteligencja emocjonalna. Media Rodzina, Poznań 1997
3.LeDoux J., Mózg emocjonalny. Media Rodzina, Poznań 2000.
4.Ogińska-Bulik N., Juczyński Z. (2010) Osobowość - stres a zdrowie. Warszawa, DIFIN.
5.Sehr M. M., Inteligencja emocjonalna. Diogenes, Warszawa 1999.
6.Wons A. (2006) Stres i radzenie sobie ze stresem. W: Trzcieniecka-Green A (red.) Psychologia. Podręcznik dla studentów kierunków medycznych. Kraków: Wydawnictwo Universitas, 359-405.