Dzień Edukacji Narodowej - scenariusz apelu

Sceneria – biurko dla nauczyciela, ławki i krzesła dla uczniów, ogólny bałagan w klasie, porozrzucane papierki, uczniowie rozmawiają.

Narrator: Wszyscy wiemy, że nasze szkolnictwo przechodzi burzliwy okres reform. Wychodząc naprzeciw nowym potrzebom przyjrzyjmy się scence z życia czwartej klasy oraz zwróćmy uwagę na oferty pomocy dydaktycznych zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów.

Piosenka – „Jak dobrze wstać skoro świt,
Jutrzenki blask duszkiem pić .....”

Osoba I(ironicznie)
Ale to radość wstać o poranku. A co do szczęścia to było w piątek po południu. Było, ale się zmyło bo dziś poniedziałek.

Osoba II
Oj, nie marudź tyle, bo cię zjedzą motyle!

Osoba I
Nie uczyniłeś mnie ślepym – dzięki Ci, Panie!
Nie uczyniłeś mnie garbatym – dzięki Ci, Panie!
Nie uczyniłeś mnie głuchym – dzięki Ci, Panie!
Ale dlaczego uczyniłeś mnie UCZNIEM ???

Osoba III
Pewnie nauczyciele codziennie takie modły wznoszą. Ich to dopiero Bóg pokarał – uczyć takiego Jakubka! Kara boża!
Osoba I
Nie ściemniaj! Szkoła jest pasożytem ucznia!
Osoba II
No nie, z głupim się widziałeś, czy się jakiego blekotu najadłeś?
Osoba I
Jestem zdrowy na ciele, a w zdrowym ciele zdrowy duch.
Osoba IV
Dajcie spokój tym gadkom. Czy wiecie, że dzisiaj Dzień Nauczyciela? Jak podziękujemy naszym nauczycielom za ich anielską .... cierpliwość?

Osoba V
Może życzenia, albo dedykacja, albo zaśpiewam??? Śpiewa rzewliwym głosem

Pamiętajcie, pamiętajcie
Dwój nam już nie stawiajcie
Prac domowych nie zadawajcie
Pamiętajcie, pamiętajcie....
Uczniowie reagują śmiechem, jeden z uczniów puka się w czoło i mówi

Szydłoś, co ty w cuda wierzysz?!

Na scenę wbiega uczeń- Geniuś przebrany za Einsteina – potargane włosy, wąsiki, okulary, ubrany dość niechlujnie – szeroka, wymięta koszula, spodnie z plamą.... Ciągnie ze sobą dużą walizkę i krzyczy:

Geniuś
Mam, mam, mam!!!

Uczeń
Co znowu masz?!

Geniuś
Powiedzcie, co widzicie?! (wszyscy mają zdziwione miny, rozglądają się) Tak zgadza się są to okulary, ale już sam ich kolor wskazuje, że nie są to zwyczajne szkła. . to są specjalne, rewelacyjne, jedyne w swoim rodzaju RÓŻOWE OKULARY!

Zakłada okulary jednej z osób – Paulinie Rosa i mówi
Geniuś
Oto model specjalnie zaprojektowany dla znerwicowanych. Po nałożeniu tych soczewek, twarz każdego pedagoga jest zawsze uśmiechnięta i niezwykle czuła, nawet na lekcji języka polskiego czy przyrody.

Wyciąga z walizki większe okulary i pokazuje je........
Geniuś
Uwaga, uwaga! Teraz propozycja dla nauczycieli z myślą o nich stworzyłem różowe szkła do sprawdzania klasówek. Produkt ten otrzymał atest Ministra Edukacji Narodowej. Cieszy się wielką popularnością nawet wśród środowisk akademickich. Satysfakcja dla obu stron – nauczycielskiej i uczącej się – gwarantowana. Noszenie tych okularów zalecane jest również w dniu odbierania pensji, czyli pierwszego każdego miesiąca.

Uczniowie z podziwem kiwają głowami. Do Geniusia podchodzi uczeń (Norbert), klepie go po ramieniu i mówi

Osoba VI
Ty chłopie, masz łeb jak sklep, chyba ci półki zrobię!

Do Geniusia nieśmiało podchodzi Patryk L. I mówi:

Osoba VII
A może wymyśliłbyś coś dla takiego egzemplarza jak ja, żeby mi wiedza lepiej wchodziła do głowy?
Geniuś
Nie ma sprawy (szuka w kufrze, wyrzuca część rzeczy)

W tym czasie do Patryka L. Podchodzi Norbert, śmieje się i mówi
Osoba VI
Tobie głowa to służy ale tylko do noszenia czapki.

Geniuś wyciąga z walizki najmniejszy młotek i mówi:
Geniuś
Oto mój najnowszy zestaw do wbijania wiedzy w głowy najbardziej zatwardziałym leniom.
Geniuś demonstruje najmniejszy młotek na małym uczniu – Karolinie N. i mówi

Geniuś
Ten maleńki młoteczek skutecznie wbija wiedzę do młodziutkich główeczek. Efekt gwarantowany! Certyfikat Instytutu Matki i Dziecka.

Uczeń prezentuje młotek średniej wielkości

Geniuś
Tym większym młotkiem przeprowadzałem testy na ochotnikach z klas IV – VI. Okazało się, że po ich zastosowaniu średnia ocen podniosła się w zadziwiający sposób.

...........Pora na specjalną ofertę, (kolejny uczeń prezentuje największy młot ) przeznaczoną dla ciebie – (zwraca się do Patryka L.) oraz dla gimnazjalistów. Po próbnym zastosowaniu tego przyrządu – 99 % uczniów pierwszej klasy gimnazjum od razu przystąpiło do egzaminu końcowego uzyskując 100 punktów na 80 możliwych.
W sekrecie wam powiem, że mam na niego specjalne zamówienie od grupy zdesperowanych posłów.

Wszyscy z niedowierzaniem kiwają głowami, otwierają usta ze zdziwienia.........

Geniuś
Mam jeszcze zestaw dla spóźnialskich. Koniec nerwów! Minęła 8.30? nic nie szkodzi idź spokojnie, bo już nigdy nie zostaniesz przyłapany na spóźnieniu. A wszystko dzięki mojemu produktowi SSM (es, es, em), czyli strój super maskujący ( na scenę wchodzi uczennica ubrana w czarną pelerynę z kapturem, na twarzy ma maskę przeciwgazową)

Narrator
Humor lekcyjny można by mnożyć długo. Lecz dziś jesteśmy po to, by złożyć wszystkim pracownikom szkoły najlepsze życzenia. A na ręce szanownego dyrektora złożyć wiązankę kwiatów (do osoby V.) Szydłuś podaj kwiaty! Słuchaj, a skąd ty je masz?

Osoba V
Od sąsiada z ogródka.

Narrator
A czy on o tym wie?

Osoba V
Tak, właśnie goni za mną po całej szkole! (wybiega)

Narrator
To oczywiście był żart. Kwiaty są legalne. A więc wszystkiego najlepszego! Stoliczka zaczarowanego, co spełnia wszystkie marzenia i sny!
Część uczniów śpiewa piosenkę ........................................, inni wręczają kwiaty (szkolny samorząd uczniowski)


Opracowała: Anna Nowak