SCENKA: UCZNIOWIE SPOTYKAJĄ SIĘ PRZED SZKOŁĄ.
Do sali wchodzi I uczeń. Podchodzi do niego II uczeń. Witają się.
UCZEŃ I: Cześć! Jak się masz? Co masz taką kwaśną minę?
UCZEŃ II: Mam dzisiaj chandrę. Pokłóciłem się z rodzicami. Zrobili mi awanturę, gdy się dowiedzieli o moich ocenach. Dzisiaj znowu mam sprawdzian. Pewnie wpadnie kolejna jedynka.
UCZEŃ I: Słuchaj, to lepiej zrywamy się ze szkoły. Mam wolną chatę. Spokojnie przesiedzimy tych parę godzin lekcyjnych. Właściwie to ja już kolejny dzień jestem na wagarach. Moich starych w ogóle to nie interesuje.
UCZEŃ II: Skoro tak, to idziemy, bo dyrektor nas zwinie.
Aktorzy przechodzą do drugiej części sali, siadają przy stoliku.
(Scena rozgrywa się w mieszkaniu ucznia I).
UCZEŃ I: Zaraz poprawi ci się nastrój. Mam tu coś. Zostało po wczorajszej imprezie. Chyba nie odmówisz, gdy kolega stawia. Zapalisz?
(Uczeń I wyciąga butelkę, papierosy i „marihuanę”, kładzie na stole. Częstuje kolegę papierosem).
UCZEŃ II: Widzę, że masz też coś mocniejszego.
(Uczeń bierze do ręki woreczek z „narkotykiem”).
Nigdy nie próbowałem, ale jestem ciekawy, jak to działa.
Osoba grająca rolę ALKOHOLU wstaje i odczytuje kwestię:
ALKOHOL: Cieszę się, że jestem tak popularny wśród młodzieży. Bo jestem źródłem ciekawych i przyjemnych przeżyć, które ubarwiają codzienne życie. Tak jest na początku. A potem ludzie łatwo wpadają w moje sidła. Z upływem czasu tworzę coraz silniejszą pokusę do częstego spożywania mnie, a wtedy niszczę to, co jest dla was cenne – rodzinę, pracę, wartości duchowe, zdrowie. W mózgu uszkadzam naczynia krwionośne, doprowadzam do wylewów. Niszczę komórki nerwowe w korze mózgowej prowadząc do obniżenia sprawności umysłowej. Doprowadzam do niewydolności krążenia, uszkadzam serce. Powoduję stany zapalne wątroby i trzustki wrzody żołądka. Zaburzam wchłanianie pokarmu w jelitach. Razem z nikotyną powoduję raka warg, języka, gardła.
Osoba grająca rolę NIKOTYNY.
NIKOTYNA: Dobrze mówisz, bracie. Ja niszczę drogi oddechowe, serce, mózg. Powoduję miażdżycę naczyń krwionośnych, nowotwory krtani, płuc, nerek, choroby żołądka i dwunastnicy. Dym tytoniowy składa się prawie z czterech tysięcy związków chemicznych.W tymponad 40 substancji rakotwórczych.
Na scenę wychodzi osoba grająca rolę NARKOTYKU.
NARKOTYK: Ktoś tu mówi o mnie. Ja bardzo lubię młodych ludzi. Oni mają tak zmienne nastroje. Dążą do oryginalności, chcą burzyć świat po to, aby zbudować go od nowa. Jednocześnie napotykają na problemy, bariery, kłopoty. Nie potrafią ich sami rozwiązać i sięgają po mnie. W początkowej fazie potęguję poczucie mocy i energii. Ale ożywienie i euforia szybko mija. Następuje niepokój, napięcie, zanik apetytu. Podwyższam ciśnienie. Powoduję bóle klatki piersiowej, gorączkę, omdlenia drgawki, śpiączkę, krwawienie z naczyń mózgowych, a w rezultacie śmierć.
Na scenę wychodzi osoba z napisem ”ŚMIERĆ”.
ŚMIERĆ: Kto tu wypowiedział moje imię. XXI wiek stanowi zagrożenie dla świata, a ja zbieram plony. Polacy w smutnej statystyce biją światowe rekordy. Naukowcy stwierdzają, że choroby spowodowane używaniem alkoholu, papierosów i środków odurzających są przyczyną wielu zgonów w Polsce. Każdy papieros skraca życie przeciętnie o 5 minut. Palenie paczki papierosów dziennie skraca przeciętnie życie o około 5 lat. W wypadkach drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych ginie rocznie 8 tysięcy osób. Dzieci, które uzależniły się od narkotyków, alkoholu przed ukończeniem 18 lat, mają jedynie 50 % szans na dożycie 30 roku życia.
UCZEŃ II: Słyszałeś, co mówiła ŚMIERĆ. Przestańmy, weźmy się w garść. Wracamy na lekcje, póki jeszcze nie jest za późno.
Obaj uczniowie przechodzą do ławek. Na scenę wychodzi NARRATOR.
NARRATOR: Statystyka jest przerażająca, więc wszyscy powinni zastanowić się nad tym, czy warto tak ryzykować. Alkohol nie rozwiązuje naszych problemów. Picie alkoholu, podobnie palenie papierosów i używanie środków odurzających, stanowi niebezpieczną pułapkę – pułapkę uzależnienia.