Każdy z nas chce jak najlepiej wychować własne dziecko. Czasem jednak, nawet w dobrej wierze, popełniamy błędy, które mogą obrócić się nie tylko przeciwko nam, ale także zaszkodzić dziecku. Jakich zachowań wobec tego uniknąć?
1. Mały kontakt z dzieckiem.
Zarówno maluch, jak i nastolatek potrzebują zainteresowania rodziców. „ Jaki dostałeś dzisiaj stopień ?”, „ Co zjesz na obiad ?” – to za mało, aby okazać szczerą troskę sprawami swojej pociechy – tym, co czuje, przeżywa, czym się martwi, z czego się cieszy.
Rada: Z małym dzieckiem trzeba codziennie się bawić. Wspólne malowanie, układanie puzzli, rozwiązywanie łamigłówek nie tylko rozwijają umiejętności malucha, lecz także budują więź między nim a rodzicem. Gdy dziecko dorasta wprawdzie więcej czasu spędza z rówieśnikami, ale nie znaczy to, że nie jesteście mu potrzebni. Dlatego codziennie wygospodaruj czas tylko dla dziecka – bawcie się, rozmawiajcie. A może wspólnie coś ugotujecie? To też sprzyja podtrzymywaniu serdecznych relacji. W takich sytuacjach dziecko łatwiej się otworzy, opowie o kłopotach.
2. Telewizor jako niańka.
Niestety wielu rodziców zamiast zająć się pociechą, woli posadzić ją przed ekranem czy komputerem. To wygodne – dziecko spokojnie ogląda bajeczkę lub serfuje po internecie, a rodzice odpoczywają po pracy.
Rada: Nie idź na łatwiznę! To, że dziecko ogląda telewizję czy przegląda strony internetowe, nie zwalnia cię z obowiązku poświęcania mu uwagi. Kontroluj, ile czasu spędza przed szklanym ekranem i co ogląda. Potem rozmawiaj o tym, co zobaczyło i czego się dowiedziało.
3. Ograniczanie samodzielności.
Tak często mówimy: „ Daj zawiążę ci buciki”, „Gdybyś mnie posłuchał, nie byłoby problemu”. Albo wyręczamy dziecko, albo udzielamy mu na wszystko recept. W ten sposób wychowujemy życiowego nieudacznika – dziecko staje się bezradne, bierne i trudno mu odnaleźć się w nowej sytuacji.
Rada: Pozwól dziecku samodzielnie pokonywać trudności i podejmować decyzje. Daj szansę uczenia się na błędach. Zamiast ratować z każdej opresji, pozwól mu odczuć konsekwencję własnych czynów. Oczywiście rób to w rozsądnych granicach, czuwając nad bezpieczeństwem swojej pociechy.
4. Brak ograniczeń.
Wielu rodziców bezstresowo wychowuje swoje dzieci. Nie wprowadzają dyscypliny i pozwalają swojej latorośli robić, co jej się żywnie podoba. Chcą być kumplami a nie wymagającymi rodzicami.
Rada: Dziecko potrzebuje jasno postawionych granic, dlatego należy już od najmłodszych lat stawiać swojej latorośli dostosowane do wieku i możliwości ograniczenia i wymagania. Zamiast kumplem staraj się być dla dziecka autorytetem, który wprowadzi je w życie. Jasno mów, co mu wolno, a czego nie.
5. Żelazna dyscyplina.
Jest tak samo szkodliwa jak zbytnie pobłażanie. Na efekty nie trzeba długo czekać, dziecko traci poczucie własnej wartości, przyzwyczaja się ,że inni mogą bezkarnie ją ranić. Nie umie się bronić przed krytyką innych.
Rada: W rodzinie każdy powinien mieć prawo głosu, nawet małe dziecko. Do ciebie należy ostatnie słowo, ale zawsze musisz wysłuchać, co ma do powiedzenia twoja latorośl – co ją drażni , z czym się nie zgadza. To dobry wstęp do wspólnego ustalenia reguł.
6. Niekonsekwencja.
Uważasz, że dziecko je za dużo słodyczy. Zapowiedziałeś, że raz w tygodniu zje coś słodkiego. Ale wystarczy tylko, że maluch zapłacze w sklepie a ty wręczasz mu smakołyk. W ten sposób uczysz go że twoje słowa niewiele znaczą. Tracisz autorytet w oczach dziecka, coraz trudniej jest ci wyegzekwować od niego zachowanie, jakiego oczekujesz.
Rada: Nie rzucaj słów na wiatr. Trzymaj się tego, co raz postanowiłeś i nie pozwalaj, by dziecko lekceważyło twoje słowa. A gdy z ważnych powodów zmienisz swoje zdanie, zawsze wytłumacz, dlaczego to zrobiłeś.
7.Krytyka zamiast pochwał.
Uważamy, że zbyt wiele słów sprawi, iż dziecko wyrośnie na przemądrzałą, zarozumiałą osobę. To nie prawda. Pochwałą zdziałasz więcej niż krytyką.
Rada: Podkreślaj zalety swojej pociechy nie poprzestawaj na słowach – „ świetnie”, „ wspaniale”. Lepiej opisuj, co cię zachwyciło. Gdy na przykład dziecko samo trafiło pod wybrany adres, nie mów tylko „jesteś dzielny” Powiedz raczej „ sam znalazłeś ulicę na mapie, dowiedziałeś się jakim autobusem dojechać i trafiłeś właśnie tam gdzie chciałeś. Gratuluję!”
8.Brak solidarności z dzieckiem.
Rodzice zbyt łatwo przyznają rację tym, którzy krytykują ich dzieci. Gdy np. n-l narzeka na ucznia, rodzic wierzy raczej jego słowom, niż wyjaśnieniom latorośli. Tymczasem dziecko pragnie, abyś była jego sojusznikiem.
Rada: Nawet, gdy uważasz, że twoja latorośl nie jest bez winy, nie krytykuj jej przy świadkach. O wyjaśnienia poproś podczas rozmowy w cztery oczy. Jeśli dojdziesz do wniosku, że n-l się mylił, miej odwagę doprowadzić sprawę do końca, przekazując mu swoją opinię.
9.Za mało czułości i ciepłych słów.
Zdarza się, że za rzadko mówimy naszym dzieciom, jak bardzo je kochamy, jakie są dla nas ważne. Uważamy to za sprawę oczywistą.
Rada: Zamiast w dowód miłości kupować dziecku nową zabawkę, po prostu mocno je przytul do serca i powiedz: „ Kocham cię”. To wystarczy, by poczuło się naprawdę szczęśliwe i ważne.