I
Język giętki,słowa cięte
płyną prosto z ust wyjęte.
Poszarpane,nieprzebrane,
ranią,krzywdzą,sieją zamęt.
Epitety w szumie złości
bez ogródek,bez litości.
Tyle smutku się kołysze,
wrzawa zjadła błogą ciszę.
II
Dzieląc się dobrym słowem
tak jak kawałkiem chleba
sprawia,że serce rośnie,
dotyka błękitu nieba.
Tęczą spływają na ziemię
kolory złotej jesieni,
gdy płyną z ust słowa ciepłe
każda się twarz rozpromieni.
Na niepogodę zdrowotne
wyjęte od serca słowo
nie żałuj go nie żałuj
podaruj,podaruj mowo.