Postacie występujące w inscenizacji: Herman Puckler(P); żona Hermana(Ż), narrator(N); służący(S,SŁ); Gerda(G); Ernest(E); Makbuba(M), Lekarz(Lek).
Scenografia: stół, dwa krzesła, kwiaty w wazonie, dzbanek, filiżanki, walizka, drzewa wykonane z szarego papieru i bibuły, łóżko, poduszka, kołdra, serce, kwiaty.
SCENA I
Żona Pucklera siedzi przy stole pije kawę, wchodzi Puckler.
P. – Witaj moja droga! ( całuje ją w policzek) dobrze dzisiaj spałaś?
Ż. – Och Hermanie cóż za pytanie! Nie zmrużyłam tej nocy oka. Znów wyjeżdżasz w daleką podróż, a ja zostaję sama, z tym wszystkim: ogrodem, pałacem ( krzyczy) Mam już tego dość, chcę jechać z tobą. Kiedy wreszcie i mnie zabierzesz!
P. – O nie, moja droga, przecież wyjeżdżam w interesach, będę szukał nowych roślin do naszego ogrodu. A ty zostań tutaj i czekaj cierpliwie. Obiecuję, że tym razem szybko wrócę.
Ż. – Już za tobą tęsknię, Hermanie. Następnym razem jadę z tobą i nie ma o czym mówić. Postanowione!
P. – Zostań z Bogiem moja droga.
Ż.- Jedź z Bogiem i uważaj na siebie.
SCENA II
N. – Herman Puckler kilka tygodni podróżował i podziwiał roślinność krajów Orientu. Pewnego razu przybył do Sudanu.
P. – Czy mógłbyś mnie dobry człowieku oprowadzić po Sudanie, chciałbym przyjrzeć się waszej bogatej roślinności. W Muskau mam cudowny ogród . Z każdej podróży przywożę jakiś ciekawy i niezwykły okaz do niego.
SŁ. – Aby jak najszybciej znaleźć się w przepięknych sudańskich ogrodach musimy przejść przez Targ niewolników. To tam jest najkrótsza droga.
P. – Dobrze, tak zróbmy, prowadź.
( Herman idzie ze sługą , rozmawiają, gestykulują, słychać w oddali odgłosy z targu).
Kupujcie Panie, kupujcie Panowie
Młoda i zdrowa Murzynka, bardzo pracowita tylko 100 talarów. (3X)
P. - Co ten człowiek tak krzyczy na tę dziewczynę. Czy ona coś mu ukradła?
SŁ. –Nie najjaśniejszy Panie, on chce ją sprzedać za 100 talarów.
P.- Sprzedać.... Hmm ... Śliczna dziewczyna. Powiedz mu, że chcę ją kupić.
( Sługa rozmawia ze sprzedawcą , podaje mu pieniądze od Pucklera, sprzedawca popycha dziewczyna, ona upada, Puckler ją podnosi)
P. – Jak ci na imię?
M.- Magbuba.
P. - Magbuba, śliczne imię i śliczna z ciebie dziewczyna. Teraz już nikt ciebie nie skrzywdzi, bo należysz do mnie, więc ruszajmy razem w drogę.
SŁ. – To jak najjaśniejszy Panie idziemy do tych ogrodów?
P. - Masz tu dobry człowieku 5 talarów. Wracam do motelu, Magbuba musi coś zjeść. Jest bardzo słaba i wyczerpana.
SŁ. – Dziękuję Panie i polecam się na przyszłość, gdybyś jeszcze czegoś potrzebował, to odszukaj mnie, a ja chętnie ci pomogę.
( Puckler schodzi ze sceny z Makbubą i rozmawia z nią)
P. – Zabiorę Cie do mojego królestwa, ale zanim tam pojedziemy, zwiedzimy jeszcze całą przepiękną Europę, jakże odmienną od Twego kraju.
M. – Jak Pan każe. Dziękuję za okazane mi serce.
SCENA III
N. – Puckler i jego czarnoskóra miłość przez Konstantynopol dotarli do Wiednia. Tam dziewczyna uczyła się manier prawdziwej damy.
P. – Macbubo wybierzesz się ze mną na spacer. Chciałbym zobaczyć majestatyczny i niezwykły Wiedeń.
M. – Tak. Z tobą zawsze Hermanie.
( Idą i podziwiają park, rośliny drzewa)
G. – Czy ty widzisz Erneście, to co ja? Jakiż okropny widok. Toż to Herman Puckler , a obok niego ... o matko czarna dziewczyna. Gdzież podział się jego rozum i maniery.
E.- Nie denerwuj się Gerdo. Wiesz przecież, że masz słabe serce.
G.- Ale jak tu się nie złościć. Przecież ona jest czarna, czarna!!! No widzisz. Nie, nie to skandal. Skandal.
P.- ( zauważa znajomych) Witajcie moi drodzy. Jaki ten świat jest mały, wszędzie można spotkać znajome twarze.
G.- Mały? Ty chyba oszalałeś Hermanie! Co to za dziewczę?
E. – Gerdo uspokój się! Tak nie można, ludzie się oglądają i nas obserwują.
G.- Cicho bądź Erneście!!!
P.- Spokojnie pani Gerdo to moja znajoma Makbuba.
G.- Przecież tobie się w głowie poprzewracało. Przecież ona ma czarną skórę!
P.- Szanowna Gerdo twój Ernest jest garbaty i nie przeszkadza ci to, aby go kochać bezgraniczną miłością.
G.- Chodźmy Erneście, bo serce mi pęknie. Jak tak można, jak tak można! To jest wręcz nie wiarygodne. ( schodzą wszyscy ze sceny)
SCENA VI
G.-Witaj moja droga, musimy porozmawiać. Już! Natychmiast!
Ż.- Czy coś się stało?
G.- Stało się? Skandal moja droga, koniec świata. Ty tu sama, a twój mąż zwiedza Wiedeń w towarzystwie młodej i czarnej dziewczyny.
Ż.- Czarnej dziewczyny?
G.- Tak! Z jakąś tam Machabubą, mahareną mniejsza z tym. Twój mąż najnormalniej w świecie zgłupiał.
Ż.- Jakim cudem i sposobem to możliwe?
G.- Kupił ją w Sudanie na targu za 100 talarów. Słyszysz 100 talarów. Co ty robisz moja droga?
Ż.- Pakuję się i wyjeżdżam, dzisiaj, teraz, zaraz.( wrzuca ciuchy do walizki i wybiega z płaczem)
SCENA V
P.- Spójrz Makbubo to jest moje królestwo. To moje kwiaty, drzewa , krzewy, wodospady, łąki to wszystko jest moje, a od dziś będzie również i twoje.
M. – Jak tu pięknie zupełnie jak w raju( kaszle mocno)
P.- Źle się czujesz Makbubo? Dlaczego tak kaszlesz?
M. Wszystko dobrze, to tylko tak z wielkiej radości ( coraz słabiej i kaszle)
( Puckler klęka przed Makbubą i daje jej kwiat)
P.- Makbubo czy zostaniesz damą mego serca? Moją jedyną królową?
M. Ależ tak Herm....( kaszle bardzo mocno)( wracają do pałacu)
N.- Macbuba bardzo podupadła na zdrowiu, kaszel nie ustawał. Herman wezwał lekarza.
SCENA VI
P.- Panie doktorze, co z nią? Czy to coś poważnego?
Lek. – Panie Hermanie, Makbuba jest bardzo chora i słaba. Nasz europejski klimat jej nie służy i nasila chorobę. Przykro mi.
P.- Co ja mam teraz robić, no co? Wyjadę z Muskau. Wrócę do zony i będę ją błagał, by mi wybaczyła. ( zwraca się do służącego) Przekaż Makbubie, że musiałem pilnie wyjechać w interesach. ( schodzą ze sceny)
SCENA VII
( Makbuba leży w łóżku,ostatkiem sił kaszle wchodzi sługa)
S.- Dzień dobry Makbubo. Jak się dziś czujesz? Przyniosłem list od księcia Hermana , jeśli pozwolisz przeczytam ci go.
(Kiwa głową, ze tak)
Służący czyta „ Cara mija Makbuba”
Pozdrawiam cię serdecznie. Jak się czujesz? Mam nadzieję, że wracasz do zdrowia i wkrótce znów się zobaczymy. Bardzo za tobą tęsknię”.
Twój Herman
( Makbuba umiera, Sługa podchodzi do łóżka po przeczytaniu listu, dotyka dłoni i wybiega zapłakany, krzyczy..)
S.- Makbuba umarła.
SCENA VIII
( Wchodzi Puckler z walizką do domu, nie zwraca nawet uwagi na służącego, zostawia torbę zrywa kwiaty i idzie na cmentarz. Podchodzi do grobu Makbuby klęka i płacze )
P. - Przepraszam Makbubo, jestem wstrętnym tchórzem, zostawiłem cię samą w tak strasznej chorobie , nienawidzę siebie za to. Przepraszam cara mija Makbubo. ( pochyla się nad grobem i płacze, kładzie kwiaty,po czym po chwili rzecze)
P.- Zabiorę twe serce do raju „ Mija Cara Macbubo”. ( Zabiera małe serce i schodzi ze sceny)